Garncarza z Węgrami łączą miłe wspomnienia. Przed laty pracował w Budapeszcie i dlatego też postanowił odwiedzić swych madziarskich przyjaciół.
– Poznałem troszeczkę języka węgierskiego, ale od stycznia starałem się jeszcze podszkolić i pracowałem ze słownikiem. Pokochałem ten kraj. To wspaniali ludzie. Żona początkowo nie wierzyła we mnie, gdy planowałem swoją trasę jeszcze w grudniu w internecie – dodaje Garncarz.
Podczas całej wycieczki nasz cyklista miał do pokonania półtora tysiąca kilometrów. Na trasę wyruszył z Myszkowa. Pierwszy nocleg zaplanował w Korbielowie, następny w słowackim Zwoleniu, kolejny w Budapeszcie. W kolejnych dniach okrążył jezioro Balaton, po czym przez Budapeszt, jadąc 145 km w strugach deszczu dotarł do Szigetszentmiklos.
– Balaton okrążyłem od Siofok przez Keszthely, Heviy, a wróciłem północną stroną Balatonu do Tihany, gdzie przepłynąłem promem do Szantod i do pensjonatu w Balatonfoldvar – wspomina Garncarz.
Myszkowianin ledwo wrócił z dalekiego Balatonu, a już planuje kolejne wycieczki. Gdzie tym razem zawita Tadeusz Garncarz?
*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i dziecko nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?