Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leki kupowane przez internet są tanie, ale niebezpieczne

Katarzyna Domagała
W ciągu trzech lat przemyt leków z zagranicy w województwie śląskim wzrósł prawie dwudziestokrotnie!

- W 90 procentach trafiają do nas leki na potencję, popularna viagra czy preparat cialis oraz sterydy anaboliczne, które powodują szybki przyrost masy mięśniowej - mówi Aldona Węgrzynowicz, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach.

Zainteresowaniem przemytników cieszą się też preparaty na odchudzanie, które w swoim składzie zawierają pochodne metamfetaminy czy sproszkowane okazy ginących gatunków zwierząt i roślin, chronionych przepisami Konwencji Waszyngtońskiej CITES.

W 2008 roku funkcjonariusze Służby Celnej z Katowic zatrzymali 2 378 sztuk przemycanych do województwa farmaceutyków i sterydów anabolicznych. Ich wartość oszacowano na 33 763 zł. Rok później śląscy celnicy zatrzymali już 33 846 sztuk o wartości 304 154 zł. Zaś w 2010 roku padł kolejny rekord - wykryto 45 592 sztuk sterydów i farmaceutyków oraz blisko 14 kilogramów sproszkowanej substancji do produkcji leków. Wszystko to o wartości 925 tys. zł.

Najczęściej szmuglowane leki trafiają do nas z Indii, Chin, Egiptu, Stanów Zjednoczonych i Szwajcarii.
Na Śląsku pojawiają się podróbki i leki prawdziwe, sprowadzane nielegalnie. Później rozpowszechniane są przez internet, ale taki zakup jest dość ryzykowny.

W sieci aż 80 proc. rozpowszechnianych lekarstw to podróbki. Takie preparaty często mają nazwy wzorowane na oryginale, np. Viagrasuper czy Viagrit. - Medykamenty są na trzecim miejscu najczęściej podrabianych produktów, po sprzęcie elektronicznym i papierosach - dodaje Aldona Węgrzynowicz.
Jak wyjaśnia, takie leki nie mają nic wspólnego z tymi dostępnymi w aptekach. Bardzo często zawierają na przykład sproszkowane szkło czy gips.

Niebezpieczeństwo takich zakupów potwierdza Maria Pytlik ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. - Zamawianie i kupowanie przez internet środków niewiadomego pochodzenia, składu, działania czy przechowywania i warunków, w jakich były transportowane, może być nie tylko niebezpieczne dla zdrowia, ale nawet dla życia - mówi.

Chronione rośliny w tabletkach

Medycyna ajurwedyjska (człowieka postrzega holistycznie - jako jedność - bez podziału na ciało i duszę), dotarła do oddziału celnego poczty w Zabrzu. W jednej z kontrolowanych przesyłek znaleziono proszek z okazu orchois mascula, który jest na liście roślin chronionych. Był w składzie preparatu o nazwie "Mentat tablets 60", suplementu diety. Przesyłka została nadana w Indiach. Celnicy znaleźli pięć opakowań niedozwolonego preparatu, w każdym z nich po 60 tabletek. Okazało się, że preparat stosowany jest w medycynie ajurwedyjskiej. Jej zasady mówią o poważnym wpływie na nasze zdrowie klimatu, środowiska, stylu życia, odżywiania, rytmu snu i wypoczynku, ich ilości i jakości czy aktywności fizycznej i stanu psychicznego. W efekcie człowiek ma tworzyć jedność z kosmosem. A w tym mają pomóc mu tabletki z roślinami znajdującymi się na liście CITES. W ubiegłym roku na Śląsku zatrzymano 265 okazów oraz ponad 5 kilogramów preparatów, których przywóz do Polski naruszał przepisy Konwencji Waszyngtońskiej CITES.

W internecie kupuj tylko leki bez recepty
Rozmowa z dr Lucyną Bułaś z Wydziału Farmacji Śląskiego Uniwersytetu Medycznego

Czy lekarze bez problemów wypisują leki na potencję?
Pacjent nie można przyjść do lekarza i powiedzieć - panie doktorze, ja chcę receptę na to i na to. Leki na receptę mają pomagać w leczeniu stwierdzonych schorzeń. Jeśli lekarz uzna, że je mamy, na pewno przepisze odpowiedni środek, który pomoże i co ważniejsze, nie zaszkodzi pacjentowi. Chyba, że towarzyszą mu inne choroby, które wykluczają zastosowanie danego środka.

To dlaczego ludzie wolą szukać viagry w internecie, a nie poprosić lekarza o przepisanie jej na recepcie? Chodzi o wstyd?
Dla mnie nie ma usprawiedliwienia na kupowanie lekarstw pochodzących z niewiadomego źródła. Może i mówimy o wstydliwej strefie, ale błąd myślenia w tym przypadku może prowadzić do poważnych konsekwencji. Bo to, że ja się wstydzę iść do lekarza to jeden problem, ale kupując tabletkę niewiadomego pochodzenia w internecie, mogę się wstydzić pierwszy i ostatni raz w życiu.

Groźna droga na skróty?
Można tak powiedzieć. Czytamy w internecie o bardzo dobrych działaniach leków i nabieramy się na to.

A są leki, które można kupić przez internet?
Tak, leki bez recepty. Tylko trzeba pamiętać, by kupować je w aptekach internetowych, które działają przy ogólnie dostępnych aptekach, a nie na portalach aukcyjnych. Listę takich aptek można sprawdzić na gif.gov.pl

Czy Twoim zdaniem handel lekami w internecie powinien być ograniczony?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!