Grzegorz Knapczyk i Dominik Borys: świetni matematycy z gimnazjum

- Jak to robię, że nauka matematyki tak mi łatwo przychodzi? Interesuję się nią, tak było od małego - tłumaczy prosto Grzegorz Knapczyk. Gimnazjalista od kilku lat odnosi sukcesy w różnych konkursach matematycznych. W pierwszych startował już w szkole podstawowej.

- Gdy trafił do naszego gimnazjum, jego mama powiedziała nam, że jest uzdolniony matematycznie i żeby pod tym kątem dobrze go poprowadzić - opowiada Agnieszka Golasińska, nauczycielka matematyki w Gimnazjum nr 4 w Chorzowie. - Dziś mogę powiedzieć, że praca z takim uczniem to wielka przyjemność. Grzegorz przeszedł testy w poradni psychologiczno-pedagogicznej, na podstawie których ma indywidualny program nauki na lekcji matematyki. Testy wykazały, że jest bardzo inteligentny, a najbardziej z matematyki. Teraz w gimnazjum jest pięć godzin matematyki tygodniowo. Grześ chodzi normalnie na lekcje, ale rozwiązuje całkiem inne zadania niż pozostali uczniowie. Codziennie więc przygotowuję specjalnie dla niego partię zadań - śmieje się nauczycielka.

- Gdybym robił, to co klasa, to bym się nudził - komentuje gimnazjalista. W ubiegłym roku szkolnym wystartował m.in. w Międzynarodowym Konkursie Matematycznym Pangea (w ścisłym finale zajął 27 miejsce), w Międzynarodowym Konkursie Matematycznym Kangur (zajął drugie miejsce w Chorzowie, 11 w regionie na ponad 3,5 tys. startujących). W tym roku szkolnym podwoił liczbę sukcesów mimo trudniejszego materiału: dostał się do etapu rejonowego z konkursu przedmiotowego z matematyki, zdobył 6 miejsce na 1541 uczestników oraz tytuł laureata w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Matematycznej Olimpus, uzyskał tytuł finalisty oraz 8 miejsce w Polsce i pierwsze na Śląsku w Ogólnopolskim Konkursie Matematycznym Origamii (jako jedyny uczeń ze Śląska trafił do finału). Do tej listy trzeba jeszcze dopisać wynik bardzo dobry i pierwsze miejsce w Chorzowie, a piąte w okręgu katowickim w Międzynarodowym Konkursie Kangur Matematyczny. W tym konkursie w jego kategorii startowało 3779 osób, a Grzegorz uzyskał tytuł finalisty.

Gimnazjalista lubi ścisłe przedmioty, oprócz matematyki także informatykę, fizykę, czy chemię. Ostatnio mocniej zainteresował się informatyką, zwłaszcza programowaniem. - Jest niezwykle skromny. Gdy wracamy z konkursów, to on nawet nie chwali się w klasie, jak mu poszło - mówi Agnieszka Golasińska. - Jest lubiany w klasie i pomaga innym w nauce - podkreśla. W trzeciej klasie gimnazjum tez ma w planach starty w konkursach i olimpiadach. Nie stresuje się nimi wcale. Mówi, że po prostu dostaje zadania, siada i je rozwiązuje. Poza tym rekreacyjnie gra w szachy, lubi się też uczyć angielskiego. - Ten język to podstawa, na przykład w takiej informatyce - tłumaczy gimnazjalista.
Mama Grzegorza, Teresa Knapczyk dodaje, że nigdy go nie zmuszała do nauki. - On uczy się tego, co go interesuje, więc chętnie to robi - mówi Teresa Knapczyk. - Jestem już do tego przyzwyczajona, że z konkursów przywozi dyplomy i wyróżnienia. O gimnazjalistach mówi się, że są w trudnym wieku, ale ja nie mam z nim żadnych kłopotów - dodaje.

Dominik Borys jest uczniem klasy III c Gimnazjum nr 12 w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. Gustawa Morcinka w Rudzie Śląskiej. W trzeciej klasie gimnazjalnej został laureatem konkursów przedmiotowych z matematyki, geografii, fizyki oraz chemii.

Ale dobra passa startów w konkursach i osiąganiu w nich wysokich miejsc przez Dominika zaczęła się o wiele wcześniej. - W piątej klasie szkoły podstawowej wziąłem udział w konkursie z matematyki z elementami przyrody i przeszedłem do drugiego etapu. Rok później zostałem laureatem tego konkursu i nie musiałem zdawać testu szóstoklasisty - opowiada Dominik.
O swoim uczniu dyrekcja ZSO nr 2 w Rudzie Śląskiej mówi krótko: To nasz brylant. Gdy Dominik trafił do rudzkiego Gimnazjum nr 12, już w pierwszej klasie rozpoczął starty w konkursach przedmiotowych m.in. z matematyki i biologii. W drugiej został laureatem konkursów z matematyki, geografii i fizyki. Startował też w konkursie z języka angielskiego i przeszedł do drugiego etapu. Dzięki tytułom laureata nie musiał zdawać testu gimnazjalnego z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych. Otrzymał z niego maksymalną liczbę punktów.

W gimnazjum Dominik uczy się języków angielskiego i niemieckiego. Pasjonuje go fizyka, matematyka, elektronika, lubi też informatykę.

Co ciekawe, sięga też o wiele wyżej. Brał udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Matematycznej Gimnazjalistów, gdzie zdobył tytuł laureata trzeciego stopnia. - To bardzo trudny konkurs - uważa Dominik. - W pierwszym etapie był test w szkole oraz zadania, które trzeba było rozwiązać w domu i wysłać do organizatorów. Drugi etap rozgrywał się w Bielsku-Białej. Tu w ciągu trzech godzin próbowaliśmy rozwiązać pięć zadań. Były strasznie trudne, a czasu za mało. Rozwiązałem cztery zadania i dostałem się do finału w Warszawie - dodaje.
Warszawski finał zgromadził 150 osób z całej Polski. - I znowu było pięć zadań, jeszcze trudniejszych niż poprzednie i też trzy godziny na pracę. Czasami bardzo długo myśli się nad jakimś rozwiązaniem zadania, a potem się okazuje, że ich zapisanie zajmuje zaledwie dwie linijki. W Warszawie wśród nas, gimnazjalistów był też chłopak z szóstej klasy szkoły podstawowej! - opowiada.

Laureat konkursów z Rudy Śląskiej głównie sam się do nich przygotowuje. Nietypowych zadań szuka w różnych podręcznikach albo w internecie. Przed Dominikiem teraz nauka w liceum. On sam ma już plany - chciałby wystartować w liceum w olimpiadzie z fizyki.

*ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW PREZYDENCKICH 2015 + OPINIE, KOMENTARZE, ZDJĘCIA, WIDEO
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników