Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompania Węglowa: górnicy chcą odprawy albo urlop. Wielka ucieczka z kopalń

Michał Wroński
Ponad półtora tysiąca górników chce odejść z pracy na kopalni
Ponad półtora tysiąca górników chce odejść z pracy na kopalni Dziennik Zachodni
Z kopalni Makoszowy, Brzeszcze i Centrum chce odejść ponad 25 procent załogi. A to nie koniec. O możliwość pożegnania się z branżą pytali też górnicy z Kompanii Węglowej.

Jeszcze nawet miesiąc nie minął od dnia, gdy Kompania Węglowa przekazała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń KWK Brzeszcze, Makoszowy i Centrum a już chęć odejścia z nich wyraziła ponad 1/4 załogi (niemal 1550 osób). Część postanowiła skorzystać z urlopów górniczych i w domu doczekać emerytury, inni stwierdzili, że zamiast czekać na mitycznego inwestora lepiej wziąć odprawę i pożegnać się z "grubą".

Górnicy dalej się obawiają - twierdzą związkowcy

- To jeszcze nie koniec. Będzie tych odejść znacznie więcej jak tylko okaże się w jakich warunkach żyją ci, którzy zdecydowali się na taki krok w tym pierwszym okresie - prognozuje Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. Jego zdaniem masowy exodus pracowników z przekazanych do SRK kopalń, to nic innego jak ucieczka.

- W podświadomości tych ludzi zostało to, że te kopalnie są zagrożone - komentuje Wacław Czerkawski.

Faktem jest, że właśnie ta trójka była - obok KWK Piekary i Bobrek - wymieniana jako najgorsze kopalnie Kompanii Węglowej (można było usłyszeć, że w sumie generują 50- 60 proc. strat koncernu). Początkowo miały zostać zamknięte, potem pod presją fali strajków zdecydowano się je przenieść do SRK, by tam przeszły swoistą terapię, przygotowujące je do sprzedaży nowemu właścicielowi. Zasadniczym punktem owej terapii miało być właśnie odchudzenie załóg, które na Brzeszczach, Makoszowach i ruchu Centrum w sumie liczyły grubo ponad 5 tysięcy osób. To właśnie dla nich zaadresowane były te zapisy górniczej specustawy z 22 stycznia, które mówiły o jednorazowych odprawach i urlopach. Ich koledzy z innych kopalń KW już na podobną ofertę liczyć nie mogli, choć - jak można usłyszeć w żartach - gdyby taką furtkę im otworzono, to uciekłaby nia znaczna część pracowników Kompanii.

- Nasi górnicy faktycznie dopytywali o taką możliwość - potwierdza Tomasz Głogowski, rzecznik Kompanii.

- Gdyby się na to zgodzili, to KW straciłaby najbardziej doświadczonych ludzi, a nie to chodzi - tłumaczyła nam w czasie prac nad specustawą jedna z przygotowujących ją osób.

Nie oznacza to, że w praktyce możliwość pożegnania się z "grubą" została ograniczona wyłącznie do pracowników Brzeszcz, Makoszów i Centrum. Te dwie ostatnie kopalnie do niedawna funkcjonowały w duecie z innymi ruchami pod szyldem Makoszowy - Sośnica oraz Bobrek - Centrum. Jak można nieoficjalnie usłyszeć nim doszło do podziału kopalń umożliwiono osobom zainteresowanym odejściem przeniesienie się na te części zakładów, które potem trafiły do SRK.

A może po prostu dobrze sobie kalkulują?

Pobyt KWK Makoszowy, Brzeszcze i Centrum w SRK nie będzie trwać zbyć długo. Ta ostatnia przeznaczona jest do likwidacji, na dwie pozostałe poszukiwany wciąż jest kupiec. W przypadku Brzeszcz ewentualna sprzedaż musi nastąpić najdalej we wrześniu, w przypadku Makoszów termin upływa wraz z końcem roku. Jeśli poszukiwania spełzną na niczym, to kopalnie (wraz z odchodzonymi załogami) wrócą do nowej Kompanii Węglowej. A jeśli inwestora uda się znaleźć, to górnicy zyskają nowego pracodawcę. I może właśnie tego się obawiają, bo ten może zechcieć zmienić dotychczasowe warunki pracy i płacy.
- Może np. zechcieć obniżyć pensje, ale wtedy nadzieje się na minę, bo my tych kopalń nie zostawimy samych sobie - ostrzega Wacław Czerkawski.

W przypadku KWK Brzeszcze jako potencjalny inwestor wymieniany jest koncern energetyczny Tauron. W połowie maja między Spółką Restrukturyzacji Kopalń a spółką Tauron Polska Energia został podpisany list intencyjny dotyczący "współpracy w zakresie ewentualnego nabycia aktywów KWK Brzeszcze". Zaznaczono jednak ostateczna decyzja dotycząca zakupu kopalni oraz warunków ewentualnej transakcji zostanie poprzedzona przeprowadzeniem przez Tauron szczegółowego badania "aktywów KWK Brzeszcze w zakresie prawnym, finansowym, podatkowym, księgowym, technicznym, środowiskowym oraz geologicznym". Żaden inwestor oficjalnie nie ujawnił się jeszcze w przypadku KWK Makoszowy. Przedstawiciele SRK lakonicznie stwierdzają jedynie, że analizowane jest kilka możliwych rozwiązań. Z naszych informacji wynika, że rozważana była możliwość powołania spółki pracowniczej tak jak to kilka lat temu stało się na kopalni "Silesia", gdzie w taką spółkę zainwestował czeski koncern EPH.
- Pojawiła się taka opcja - potwierdza Robert Wójcik z Sierpnia 80 na KWK Makoszowy. Jak jednak dodaje na razie od niej odstąpiono. - Nie wiadomo, czy potencjalny inwestor razem razem z kopalnią chciałby dostać spółkę pracowniczą - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty