Nieodprowadzanie składek na ZUS, zawieranie "śmieciówek" zamiast umów o pracę, niewysyłanie na badania lekarskie - to najczęstsze przewinienia pracodawców wobec zatrudnianych przez siebie pracowników. Takie wyniki przyniosła kontrola, jaką od lutego do maja katowicki oddział Państwowej Inspekcji Pracy przeprowadził w 60 firmach z całego regionu. Jej celem miało być sprawdzenie, w jakich warunkach wykonują prace sezonowe osoby między 16 a 26 rokiem życia. Wnioski nie napawają optymizmem.
Przedsiębiorcy, czy może raczej cwaniaki?
W ponad 50 proc. skontrolowanych firm wykryliśmy różnego rodzaju nieprawidłowości - przyznaje Beata Marynowska, szefowa katowickiego PIP-u. Jak dodaje, co szósty - z ponad 220 skontrolowanych - młody pracownik nie był zgłoszony do ZUS-u, natomiast co siódmy z zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej w praktyce tej umowy nigdy do ręki nie dostał. Wobec swych młodych pracowników takie "sztuczki" stosowali hotelarze, właściciele lokali gastronomicznych, punktów handlowych, a także przedsiębiorcy prowadzący gospodarstwa rolne.
- To dla mnie jest porażający wskaźnik - komentuje Tadeusz Donocik, przewodniczący Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach. Po lekturze przedstawionego przez PIP raportu wysłał on do przedsiębiorców list, w którym apeluje o uczciwe traktowanie młodych pracowników. Bo naginanie czy wręcz omijanie przepisów przy ich zatrudnianiu uderza zarówno w tych, którzy tę pracę podejmują, jak też tych, którzy im ją oferują.
- Przedsiębiorca nie zdaje sobie sprawy, że przez taki ułomny rachunek kosztów tworzy sytuację nieuczciwej konkurencji w stosunku do kolegi, który prowadzi taką samą firmę, ale zatrudnia legalnie - mówi Tadeusz Donocik.
Nie wierz w ustne obietnice. Żądaj pisemnej umowy
Przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy ostrzegają, że na tej jednej kontroli się nie skończy. Podobnych akcji można się będzie można w najbliższym czasie spodziewać więcej.
Zwłaszcza w okresie wakacji, kiedy wielu uczniów i studentów szuka sezonowej pracy, by sobie dorobić do kieszonkowego. Ich chęci często nie idą jednak w parze z wiedzą na temat przepisów prawa pracy. Nie wiedzą jakie prawa im przysługują i na co kategorycznie nie powinni się godzić. Nie zawsze jest dla nich oczywiste, że nie ma czegoś takiego jak "praca na próbę" bez umowy.
- Co prawda w przypadku umów cywilnoprawnych takiego obowiązku nie ma, ale uczulamy, by żądać pisemnego potwierdzenia, gdyż wtedy wiemy na jakich warunkach pracujemy - apeluje Beata Marynowska.
Podczas zapowiedzianych na wakacje kontroli inspektorzy PIP będą dużą uwagę zwracać też na warunki bezpieczeństwa pracy. To pokłosie wypadku, do jakiego pod koniec maja doszło w aquapadku Nemo w Dąbrowie Górniczej, gdzie 16-letni pomocnik ratownika podczas testowania zjeżdżalni doznał ciężkiego urazu twarzy. Katowicka Inspekcja Pracy prowadzi w tej sprawie postępowanie. Przeanalizowano już nagrania z kamer monitoringu. Jak powiedziała wczoraj dziennikarzom Beata Marynowska, nagrania wykazały, że w chwili zdarzenia na basenie był nadzór ratowników, ale mimo to 16-latek nie powinien być w trzecim dniu pracy skierowany do wykonywania samodzielnych zadań. Dlatego też w czasie wakacji inspektorów PIP można będzie się spodziewać w aquaparkach i kąpieliskach. - Będziemy sprawdzać, w jakich warunkach zatrudnione są tam osoby wykonujące prace sezonowe - mówi szefowa PIP.
Prawnik nie tylko w parku
Aby uświadomić osobom wchodzącym na rynek pracy przysługujące im prawa (zwłaszcza te związane z określonymi rodzajami umów, czasem pracy, wynagrodzeniem za nią oraz związanymi z nią zagrożeniami zawodowymi) katowicki PIP rozpoczyna właśnie kampanię "Na fali pierwszej pracy". W ramach tego przedsięwzięcia specjaliści od prawa pracy w najbliższych tygodniach pełnić będą dyżury w plenerze, udzielając bezpłatnych porad. Oto miejsca, w których można ich będzie spotkać:
Park Śląski - obok hali Kapelusz.
Dyżurować będą tam przez trzy kolejne soboty czerwca (13.06; 20.06 oraz 27.06) od godz. 10 do 17.
Wisła - na placu Hoffa.
Dyżury w tym miejscu zaplanowane są na 4-5.07, 11- 12.07 i 18-19.07.Poza tym porady prawne udzielane są też stale w punktach Państwowej Inspekcji Pracy w Katowicach, Gliwicach, Rybniku, Zawier-ciu, Częstochowie i Bielsku-Białej.
Najczęstsze grzechy firm
W ubiegłym roku katowicki PIP przeprowadził ponad 2100 kontroli sprawdzając w nich legalność zatrudnienia pracowników. Efekty?
Brak lub nieterminowe potwierdzenie na piśmie rodzaju umowy i warunków zawartej z pracownikiem umowy o pracę stwierdzono u 375 osób.
Brak lub nieterminowe zgłoszenie osób zatrudnionych lub wykonujących inną pracę do ubezpieczeń społecznych stwierdzono u niemal 3400 osób.
Zawarcie z pracownikiem umowy cywilnoprawnej w sytuacji, gdy powinna być zawarta umowa o pracę stwierdzono w 712 przypadkach.
Niezgłoszenie lub nieterminowe zgłoszenie faktu podjęcia zatrudnienia, innej pracy zarobkowej oraz działalności pozarolniczej przez bezrobotnego (czyli klasyczna praca na czarno) stwierdzono w 211 przypadkach.
Niepłacenie składek na Fundusz Pracy stwierdzono u ponad 4900 pracowników. Łączna wartość ujawnionych, nieopłaconych składek na Fundusz Pracy wyniosła ponad 1,26 mln zł.
*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i córka nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?