Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AKS Górnik Niwka krok od spadku do A-klasy

TOS
AKS Górnik Niwka kiedyś grał na zapleczu ekstraklasy. Dzisiaj biało-zieloni mogą mieć trudności z utrzymaniem w klasie okręgowej. Co słychać w obozie 98-letniego klubu sportowego z południowej dzielnicy Sosnowca?

Tak źle AKS Górnik Niwka nie stał już dawno.

Piłkarze zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, czyli pozycję zagrożoną spadkiem do A-klasy. Biało-zieloni w ostatnich czterech spotkaniach zanotowali cztery porażki. O ile przegrane w meczach z walczącymi o awans Unią Kosztowy czy GKS-em II Tychy można było wziąć w rachubę, to porażki ze Spartą Katowice czy KS-em Żory mogą mieć wpływ na degradację, bo to też zespoły z dołu tabeli. W środę przegrali dodatkowo na własnym boisku z MK Górnikiem Katowice 1:2.

W klasie A drużyna z Niwki po raz ostatni grała w sezonie 1965/1966.

- Niestety, przegraliśmy dwa najważniejsze mecze. Rutynowani zawodnicy zagrali słabo. Swoje zrobił też stres. Musimy walczyć o utrzymanie i zrobimy wszystko, żeby zachować ligowy byt - mówi Marcin Latos, prezes AKS-u Niwka. - Stawiamy na młodzież, ale chcemy, żeby drużyna seniorów w dalszym ciągu funkcjonowała. Musimy się zmobilizować i wygrać te ostatnie spotkania - dodaje.
AKS kończący się sezon spędził w grupie I, podczas gdy inne zagłębiowskie zespoły - z Dąbrowy Górniczej, Sławkowa czy Siewierza - występują w grupie IV. Chociaż niwczanom brakuje derbów z lokalnymi rywalami, to grupa I bardziej opłaca im się ze względów finansowych. Gdy w klubie zestawiono łączną sumę odległości, jaką trzeba by pokonać w obu grupach, to różnica na korzyść tej pierwszej wyniosła 200 kilometrów.

Czy w przypadku utrzymania, w nowym sezonie AKS będzie chciał zmienić grupę. - Na pewno z tamtymi drużynami znamy się bliżej, ale to decyzja Śląskiego Związku Piłki Nożnej - mówi prezes.

Już niebawem w kończącym w tym roku 98 lat klubie mają się zmienić władze. Dotychczasowy sternik Marcin Latos zamierza bowiem złożyć rezygnację. W skład nowego kierownictwa wejść mają Sebastian Szczeciński, a także były doradca prezydenta Kazimierza Górskiego Artur Wiśniewski. Sprawa powinna się wyjaśnić w ciągu tygodnia.

Sytuacja AKS-u nie jest ciekawa również z tego powodu, że do końca nie wiadomo, ile drużyn spadnie z klasy okręgowej. Wszystko uzależnione jest nie tylko od spadków z IV ligi, ale również z III ligi.

- Mogą to być dwie, ale też trzy lub cztery drużyny. Być może będą jakieś baraże. Musimy grać do samego końca - podkreśla Marcin Latos.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!