Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra escape room podbija Śląskie. Pokój zagadek otwiera się logiką

Katarzyna Domagała-Szymonek
Escape room na UŚ i dwie z pomysłodawczyń  jego aranżacji
Escape room na UŚ i dwie z pomysłodawczyń jego aranżacji Arkadiusz Ławrywianiec
Gra typu escape room podbija Śląskie. Wydostać się z pokoju możemy spróbować w 7 miastach regionu.

Półmrok. Na biurku porozrzucane papiery. Jakieś poplamione zeszyty, książki. Pełno buteleczek, menzurek, flakoników. Co w nich jest, arszenik? Zastanawiasz się, co zrobiłeś, że znalazłeś się w tym przerażającym pokoju. Czujesz, że dreszcze przechodzą ci po całym ciele. Spokojnie, wszedłeś do niego dobrowolnie. Sam poprosiłeś, by przekręcono za tobą klucz w drzwiach. To jedno z wielu pomieszczeń typu escape room, a ty bierzesz udział w fantastycznej grze, która od kilku miesięcy podbija miasta Śląska i Zagłębia.

CZYTAJ TAKŻE:
Lisiecki: Escape the room. Jak możemy uciec z pokoju?

Laboratorium doktora Fausta. Taką nazwę nosi escape room "Take a break", który w ramach promocji Uniwersytetu Śląskiego działa w budynku uczelni przy ul. Bankowej 5. Będzie czynny do końca rekrutacji. Wejście jest bezpłatne. Powstał z myślą o potencjalnych kandydatach na studia oraz studentach UŚ. Jednak swoich sił w rozwiązywaniu zagadek pod presją czasu spróbować może każdy chętny. By wydostać się z laboratorium, trzeba poznać hasło do sejfu. To osiem cyfr. Poznamy je, jeśli prawidłowo rozwiążemy pięć zadań. Te głównie dotyczą przedmiotów ścisłych. Jest chemia, matematyka czy biologia.

- Zadania nie są wyjątkowo trudne. Do tej pory każdemu udało wyjść z pokoju przed upływem 45 minut. Po prostu wymagają umiejętności logicznego myślenia - uspokaja Magdalena Mickielewicz z Biura Promocji i Imprez Akademickich UŚ, która wraz z koleżankami z działu i pracownikami naukowymi zaaranżowała pokój.

Pokoje do gry przygotowane są z aptekarską precyzją. Uczestnicy gry mają określony czas na rozwiązanie zagadek (45-70 minut). Dlatego liczy się w nich każdy szczegół. Ułożenie książek na półkach, postaci na obrazach czy ułożenie sztućców w szufladach mogą mieć znaczenia.

- Praca nad nim zajęła nam około dwóch tygodni. Musiałyśmy zaciemnić okna, zorganizować i poznosić meble, które trzeba było zapełnić akcesoriami. Do tego wymyślenie zagadek. Chciałyśmy, by panował w nim klimat grozy. Mamy nadzieję, że się udało - opowiada Magdalena.
Panie nie muszą się martwić. Pierwsze spojrzenie na wnętrze wywołuje gęsią skórkę. Pokój na UŚ stylizowany jest na laboratorium szalonego naukowca. Pełno w nim książek, starych notatników, menzurek, zlewek, próbówek czy bagietek. Na półkach stoją wypełnione dziwną cieczą słoiki. Na podłodze leżą notatki dr. Fausta. Na wieszaku są jego fartuchy ochronne. Największe emocje wywołuje jednak akwarium wypełnione zieloną cieczą. Z daleka nie widać co w nim jest. Dopiero kiedy przybliżymy się poznamy, że to "coś", co jest w środku, nie zrobi nam krzywdy.

By zabawa wciągała, nie wystarczy samo wystylizowanie pokoju. Potrzebna jest też opowieść. W tej kwestii panuje pełna dowolność. Na Śląsku i innych miastach województwa znajdziemy ogrom tematów. Granicą jest wyobraźnia organizatorów escape room. Ci, którzy zdecydowali się zainwestować w modę na escape room w regionie mieli wyjątkowo bujną wyobraźnię. Historie mają nie tylko straszyć i mrozić krew w żyłach, ale intrygować, bawić, przenosić do przeszłości. We wszystkich obowiązuje jedna zasada: uczestnik gry ma wydostać się z pokoju przed upływem określonego czasu.

- Ja zaaranżowałem pokój historyczny i ezoteryczny - komentuje Roland Piszczek, który otworzył escape room w Sosnowcu. - Są też pokoje aranżowane na garaż, prosektorium, więzienie czy salon hrabiego - wylicza.

Koncepcja, jaką przyjmą twórcy, przekłada się też na treść zadań, jakie są do rozwiązania.

- Niektóre polegają wyłącznie na bardzo dokładnym przeszukiwaniu pokoju. Inne wymagają gry zespołowej. Liczy się spostrzegawczość i praca zespołowa. To przybliża nas do zwycięstwa - podpowiada Piszczek.

Do ecsape roomu można już wejść w Katowicach (21 pokoi), Zabrzu i Gliwicach (po 5 pokoi), Bielsku Białej, Dąbrowie Górniczej (po 2 pokoje), Sosnowcu (5 pokoi) i Częstochowie (6 pokoi). Ich adresów szukajcie na **

www.slaskplus.pl

**. Koszt zabawy zaczyna się od 79 zł. Górna granica to ok. 120 zł. Warto pamiętać o wcześniejszej rezerwacji.


*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i dziecko nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gra escape room podbija Śląskie. Pokój zagadek otwiera się logiką - Dziennik Zachodni