Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Żorach ubywa dzielnicowych. Zamiast tego monitoring

Katarzyna Śleziona
Na szczęście zachowam pracę - mówi dzielnicowy Marcin Rosa
Na szczęście zachowam pracę - mówi dzielnicowy Marcin Rosa Katarzyna Śleziona
Miasto rezygnuje z opłacania kolejnych dzielnicowych. W zamian chce rozbudowywać monitoring

Gdy z końcem 1998 roku likwidowano w Żorach straż miejską, część pieniędzy przeznaczoną na jej funkcjonowanie przesunięto na dodatkowe etaty policyjne, głównie dla dzielnicowych. Ale funkcjonariuszom też postanowiono "podziękować". W 2014 roku wygasły umowy trzem dzielnicowym, a podobnie będzie z końcem lipca tego roku. Urzędnicy tłumaczą, że cięcia w etatach dzielnicowych podyktowane są inwestycją w rozbudowę miejskiego monitoringu. Sęk w tym, że nowe kamery były już zapowiadane w ubiegłym roku, ale wciąż się nie pojawiły.

- Od momentu likwidacji straży miejskiej aż do ubiegłego roku miasto kontraktowało dziewięć etatów dla dzielnicowych. W 2014 roku wygasło porozumienie dotyczące sześciu z nich, ale dzięki przychylności prezydenta kontrakt przedłużono trzem policjantom. Jednak w lipcu tego roku wygasa już porozumienie w sprawie tamtych trzech etatów. W zamian władze miasta zaplanowały rozbudowę miejskiego monitoringu - potwierdza asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji. Niestety, jak dotąd o nowych kamerach tylko się mówi.

- Trwają prace nad rozbudową monitoringu. Niestety, opóźnienia nie są zależne od nas. Zdążyliśmy już jednak wyremontować pomieszczenie monitoringu - dodaje Siedlarz.

Waldemar Socha, prezydent Żor, obiecuje, że miasto będzie co roku inwestować w rozbudowę monitoringu. - To, że gmina przez 15 lat finansowała etaty dzielnicowym, nie oznacza, że ma tak robić bez końca. Mało która gmina coś takiego robi. Sytuacja stale się zmienia, a poziom bezpieczeństwa rośnie. W zamian za finansowanie etatów dzielnicowych chcemy stworzyć wieloletni program rozwoju monitoringu. Każdego roku będziemy na ten cel przeznaczać kwotę około 200 tysięcy złotych - mówi Waldemar Socha.

Część mieszkańców ma wątpliwości, czy kamery okażą się lepsze od funkcjonariuszy. - Dzielnicowi mają lepszy kontakt z ludźmi. Ludzi nigdy nie zastąpią żadne urządzenia - uważa Krystyna Porwoł, mieszkanka osiedla Korfantego.

Trzej dzielnicowi nie stracą pracy, a zmienią się jedynie ich obowiązki służbowe. Dziś porządku w Żorach strzeże jeszcze 15 dzielnicowych, w tym 6 z porozumienia z miastem i 9 z innych etatów policyjnych. Wkrótce funkcjonariuszy będzie 12. Ile kosztują miasto etaty dzielnicowych? - Gdy mieliśmy jeszcze dziewięć etatów dzielnicowych, z budżetu miasta przeznaczaliśmy około 600 tysięcy złotych rocznie - informują żorscy urzędnicy. Oprócz tego miasto opłaca dziewięć dodatkowych patroli policyjnych, poza godzinami pracy funkcjonariuszy.


*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i dziecko nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Żorach ubywa dzielnicowych. Zamiast tego monitoring - Dziennik Zachodni