Denerwują Was korki na autostradach? Dodatkowe bramki poboru opłat mają pomóc

Początek i koniec długich weekendów na wielu drogach naszego regionu wygląda tak samo. Najczęściej tkwimy w korkach na bramkach na A4, ale nie tylko. Również podczas pierwszego czerwcowego weekendu było podobnie, a sytuację pogarszała dodatkowo wysoka temperatura. Tymczasem przed nami wakacje, czyli czas drogowych korków...

CZYTAJ KONIECZNIE:
LISIECKI: WAKACJE JUŻ BLISKO. LATO NA AUTOSTRADZIE

- Jechałem A4 w piątek między godziną 11 a 12. Spore korki były już przy wjeździe - przejazd przez bramki w Mysłowicach-Brzęczkowicach zabrał około 10 minut. Jeszcze gorzej było przed Balicami. Tam nie wszystkie bramki były czynne i stałem około 15 minut - relacjonuje Karol Skóra, jeden z kierowców przejeżdżających w weekend A4. Co to oznacza? Ano, że stanie w korkach zabrało panu Karolowi mniej więcej tyle samo czasu, co przejazd od bramki do bramki. A przecież większe korki nie należą na tym odcinku A4 do rzadkości.

Jak problemy z A4 zamierza rozwiązać GDDKiA? - By zmniejszać korki na autostradzie A4, podejmowane są działania doraźne. To między innymi zastosowanie elastycznego zarządzania manualnym poborem opłat na bramkach poprzez zwiększanie obsady kadrowej w punktach poboru opłat (pracownicy będą dodatkowo pomagali kierowcom w pobieraniu biletów wjazdowych) - podkreśla Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA. - Możliwe będzie także uruchomienie bramek rewersyjnych, które przystosowane są do obsługi ruchu wjazdowego i wyjazdowego. Ponadto, przy wyborze wykonawców remontów dróg, oprócz ceny wprowadziliśmy dodatkowe kryterium czasu wykonania remontu, tak aby wymóc na wykonawcach skrócenie utrudnień w trakcie robót.
Docelowym rozwiązaniem problemu opóźnień w przejeździe po A4 jest jednak rozwój systemu poboru opłat za korzystanie z dróg publicznych oraz rozbudowa istniejącej sieci drogowej, w szczególności w aglomeracji śląskiej, gdzie natężenie pojazdów na A4 w ciągu doby dochodzi do prawie 115 tys. Tymczasem średnia dla wszystkich dróg krajowych w Polsce wynosi ponad 16 tys. pojazdów na dobę (według pomiarów z 2010 roku) - zaznacza Marek Prusak. Ułatwić życie kierowcom chce także zarządca trasy.

- W celu zmniejszenia korków przed bramkami na autostradzie A4 Katowice - Kraków, które tworzą się okresowo, kończymy program zwiększenia przepustowości placów poboru opłat. W związku z tym poszerzyliśmy place, zwiększając liczbę stanowisk z 14 do 18. Wprowadziliśmy też możliwość płatności kartami flotowymi i paliwowymi, a wkrótce zaoferujemy kierowcom kartę zbliżeniową, która znakomicie przyspieszy odprawę pojazdów - mówi Rafał Czechowski, rzecznik prasowy Stalexportu. Tymczasem GDDKiA zabiega o pozyskanie pieniędzy na rozbudowę autostrady A4. Na natężenie ruchu wpłynie też budowa nowych odcinków dróg, w tym autostrady A1 na całym terenie województwa, oraz m.in. planowana budowa odcinka drogi ekspresowej S1 Bielsko-Biała - Kosztowy, które odciążyłyby już istniejące odcinki.

Marek Prusak przypomina, że w ostatni weekend tłoczno było również na innych odcinkach dróg, nie tylko naszego województwa. By uniknąć stania w korkach, można przed wyruszeniem w drogę skorzystać z "Serwisu dla kierowców", dostępnego na stronie www. gddkia.gov.pl. Kiedy dojdzie do zmiany na lepsze? Zmiana systemu poboru opłat miała zostać zrealizowana do 2016 roku, a był to jeden z priorytetów w czasach, gdy ministrem infrastruktury i rozwoju była Elżbieta Bieńkowska.
Tymczasem jej następczyni, Marii Wasiak, zdecydowanie bliższy sercu jest ruch kolejowy, a nie drogowy. Piotr Popa, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju przekazał, że system ma zostać wprowadzony dopiero w 2018 roku. - W przyszłym roku chcemy ogłosić przetarg na operatora tego systemu, a kolejny rok to już testy. Wdrażanie nowego systemu będziemy mogli rozpocząć najwcześniej w listopadzie 2018 roku - powiedział Piotr Popa.

Sposób na korki?

Urządzenia viaAuto

Z czego już teraz mogą korzystać kierowcy, którzy przejeżdżają przez bramki na A4? Obecnie dostępne jest urządzenie viaAuto, które może stanowić wyposażenie naszego auta.

Dzięki takiemu rozwiązaniu będziemy mogli przejechać przez punkty poboru opłat, nie zatrzymując się. Urządzenie jest dostępne na rynku już od trzech lat, a jego zakup wiąże się z wydatkiem 135 złotych. Drogo - twierdzili kierowcy. W związku z tym Kapsch (firma zajmująca się elektronicznym poborem opłat drogowych) wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju przygotowała promocję. Od 20 marca viaAuto można kupić za 120 złotych - w tej cenie mieści się zarówno samo urządzenie, jak też 50 złotych doładowania.
(MIW, DRAPA)

Co sądzisz o sposobie zarządzania polskimi autostradami? Dyskutuj z autorem

*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i dziecko nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE