Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion w Bielsku-Białej - cztery trudne pytania

Jacek Drost
Stadion Miejski w Bielsku-Białej jest już prawie gotowy
Stadion Miejski w Bielsku-Białej jest już prawie gotowy Łukasz Klimaniec
Nad Białą zaczyna się odliczanie do zakończenia budowy Stadionu Miejskiego, sztandarowej inwestycji bielskiego ratusza. Jednak jest kilka "ale".

Budowa Stadionu Miejskiego, który powstaje u zbiegu ulic Żywieckiej i Rychlińskiego, zbliża się do końca. Kibice grającego w ekstraklasie TS Podbeskidzie nie mogą się doczekać zakończenia prac. Z kolei mieszkańcy, którzy nie interesują się sportem, spoglądają na gigantyczny obiekt i zastanawiają się, ile będzie kosztowało jego utrzymanie i kto za to zapłaci. Ale trudnych pytań co do stadionu jest więcej...

1. Kiedy zostanie otwarty?

Ci, którzy liczyli, że stadion zostanie otwarty w pierwszym półroczu tego roku, mogą być bardzo rozczarowani. Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza, poinformował, że wprawdzie prace przebiegają zgodnie z harmonogramem i powinny się zakończyć pod koniec czerwca, ale nie jest to jednoznaczne z oddaniem obiektu do użytku.

- Będzie musiał jeszcze przejść skomplikowane odbiory techniczne, które mogą potrwać około trzy miesiące - mówi Ficoń, co oznacza, że stadion zostanie otwarty najwcześniej na przełomie września i października.

Gwoli przypomnienia - obiekt powinien być już gotowy w 2014 roku.

2. Ile będzie kosztował?

Budowa stadionu jest najbardziej kosztowną inwestycją, jaką w ostatnich latach prowadzi bielski samorząd. I to całkowicie finansowaną z miejskiej kasy! Kiedy w sierpniu 2012 r. rozpoczynano budowę, jej wykonawca, bielskie BPBP, oszacował koszt inwestycji na 81,8 mln zł. Niedługo później zaczęto mówić o kwocie grubo ponad 90 mln zł. Ostatnio pojawiły się pogłoski, że na stadion pójdzie 130 mln zł, a nawet 150 mln zł!

Ficoń zapytany o ostateczny koszt inwestycji stwierdził dyplomatycznie: - Ponad 100 milionów złotych.
3. Czy kiedykolwiek się zapełni?

Bielski stadion będzie mógł pomieścić 15,6 tysiąca widzów. Już teraz wiele osób ma obawy, że obiekt nigdy się nie zapełni. Na mecze grającego w ekstraklasie Podbeskidzia ciężko zebrać 5-tysięczną publikę.

- Poprzedni stadion, o wiele mniejszy, zapełnił się tylko cztery razy w historii - wspomina zapalony kibic Bogdan Du-biel. Było to w latach 60. ub. wieku, jak była na nim meta Wyścigu Pokoju, później dwa razy zapełnił się, gdy BKS walczył o wejście do I ligi i w 1976 r., kiedy podczas strajku robotników w Radomiu na stadionie zgromadzili się pracownicy bielskich zakładów włókienniczych.

4. Gdzie zostawić auto?

Już teraz widać, że wielkim mankamentem budowanego w centrum miasta stadionu może być brak odpowiedniego parkingu. Bogdan Dubiel opowiada, że 8 marca policja ukarała 97 kierowców mandatami za złe parkowanie. - Stanąłem dokładnie w tym samym miejscu, jakie wskazał mi kilka miesięcy wcześniej policjant, i dostałem mandat. Przecież nie mogę przyjeżdżać za każdym razem godzinę przed meczem, by znaleźć miejsce parkingowe - mówi Dubiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stadion w Bielsku-Białej - cztery trudne pytania - Dziennik Zachodni