Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urna z prochami miała trafić na Śląsk. Firma pogrzebowa nadała ją na błędny adres

KD, Poczta Polska
Poczta Polska
Rzekomo zaginiona przesyłka z prochami zmarłego za granicą Polaka odnalazła się dziś po kilku dniach poszukiwań. Poczta Polska doręczyła ją na czas - czyli już 12 czerwca - na adres podany przez nadawcę, który wysłał ją w inne miejsce niż powinien - informuje Poczta Polska.

AKTUALIZACJA 22.06. GODZ. 16:00:

Poczta Polska dostarczyła przesyłkę z urną na czas, firma pogrzebowa nadała ją na błędny adres

Komunikat Poczty Polskiej:

Rzekomo zaginiona przesyłka z prochami zmarłego za granicą Polaka odnalazła się dziś po kilku dniach poszukiwań. Poczta Polska doręczyła ją na czas - czyli już 12 czerwca - na adres podany przez nadawcę, który wysłał ją w inne miejsce niż powinien. Przesyłka znajdowała się u omyłkowego odbiorcy, ponieważ została na niego zaadresowana. Nadawcą była zagraniczna firma zajmująca się kremacją zwłok.

– Poczta Polska skutecznie doręczyła przesyłkę. Poinformowaliśmy już rodzinę o tej sytuacji. Trudności ze zlokalizowaniem przesyłki wynikały z faktu, że szukaliśmy jej pod innym adresem niż faktycznie została doręczona. Dzięki takiemu finałowi możemy uznać tę sprawę za wyjaśnioną. – powiedział Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

Okazało się, że to omyłka nadawcy a nie Poczty Polskiej była przyczyną bardzo przykrego dla rodziny zmarłej osoby incydentu.

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:

Poczta Polska, która miała dostarczyć nietypową przesyłkę, tłumaczy, że paczka nie była specjalnie oznakowana.

– Codziennie przez nasze sortownie przechodzi blisko ćwierć miliona paczek, a ta przesyłka – według naszej najlepszej wiedzy – w niczym nie różniła się wyglądem od standardowej paczki. W żaden sposób nie była oznaczona, że była to urna z prochami – tłumaczył w tvp.info Baranowski.

Przez pomyłkę Poczty Polskie rodzina cały czas nie może pochować prochów zmarłej. – Jesteśmy wstrząśnięci tym incydentem. Dla nas wszystkich to traumatyczne doświadczenie – powiedział portalowi tvp.info Zbigniew Baranowski. Poinformował również, że PP skontaktowała się już rodziną zmarłej.

Rzecznik tłumaczy, że PP prowadzi wewnętrzne dochodzie, które ma jak najszybciej doprowadzić do odnalezienia zguby. M.in. trwają rozmowy ze wszystkimi pracownikami, którzy mieli kontakt z przesyłką, analizują zapisy monitoringu oraz dokumentację przesyłki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Urna z prochami miała trafić na Śląsk. Firma pogrzebowa nadała ją na błędny adres - Dziennik Zachodni