Tylko do końca czerwca powiatowy szpital w Czeladzi ma kontrakt na rehabilitację neurologiczną. Później pacjenci po udarach będą kierowani do szpitala w Dąbrowie Górniczej, który przejął kontrakt czeladzkiego szpitala. Z decyzją śląskiego NFZ nie zgadza się dyrektor szpitala, pracownicy oddziału, a przede wszystkim pacjenci, mieszkańcy powiatu.
Szpital się odwołał
- Sprawa cały czas jest w toku. Złożyliśmy odwołanie do NFZ - mówi Jacek Kołacz, dyrektor Powiatowego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie. - Wspólnie z prawnikiem doprecyzowujemy nasze stanowisko. Dla nas jest to nielogiczne, że szpital w Dąbrowie, który ma zakontraktowane wieloletnie świadczenia, przejmuje kontrakt. To nierówne traktowanie. Rocznie leczymy 350 pacjentów po udarach, wszystko mamy na miejscu. Nie można robić monopolu w jednym miejscu, bo powstaje dziura dla mieszkańców powiatu - dodaje dyrektor Kołacz.
Pacjenci, a także mieszkańcy napisali list już w tej sprawie do Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach. Pod listem podpisało około 100 pacjentów oddziału w Czeladzi.
- Niestety, kontrakt na rehabilitację neurologiczną mamy tylko do 30 czerwca, na rehabilitację ogólną do 2019 roku. Na oddziale rehabilitacji neurologicznej mamy 20 łóżek i 25 na ogólnej - tłumaczy Jolanta Janowska-Fabianowicz, ordynator oddziału rehabilitacji ogólnej i neurologicznej.
Tymczasem z dodatkowego kontraktu cieszą się w Dąbrowie Górniczej. Szpital dokupił 20 łóżek właśnie na oddział rehabilitacji neurologicznej.
Zdaniem NFZ, dąbrowski szpital złożył dużo korzystniejszą ofertę niż szpital w Czeladzi.
To nie przez ilość łóżek
- Cieszymy się z kontraktu, jednak nie zawdzięczamy go dodatkowym łóżkom, a dobrym specjalistom, którzy pracują na tym oddziale - mówi Zbigniew Grzywnowicz, p.o. dyrektora dąbrowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Szarkiewicza. - Na oddziale pracuje 9 fizjoterapeutów, 7 lekarzy, 12 pielęgniarek, 3 logopedów, 5 psychologów i 6 terapeutów zajęciowych. Mamy także certyfikat jakości ISO i od 1999 roku akredytację Centrum Monitoro-wania Jakości - wylicza Grzywnowicz.
Rzeczniczka śląskiego oddziału NFZ, Małgorzata Doros, na razie nie przesądza sprawy kontraktu czeladzkiego szpitala.
- Procedura odwoławcza jeszcze trwa, więc dopiero po jej zakończeniu będzie można mówić o jej finale - powiedziała nam wczoraj.
Problemy szpitala
Problemy oddziału rehabilitacji neurologicznej w czeladzkim szpitalu zaczęły się już w ubiegłym roku.
Już w ub.r. Narodowy Fundusz Zdrowia początkowo nie przyznał szpitalowi kontraktu na rehabilitację neurologiczną. Wówczas chodziło o niedoprecyzowanie oferty szpitala. Jednak dyrektor szpitala odwołał się od decyzji NFZ i ostatecznie kontrakt czeladzkiemu szpitalowi przyznano na rok. To właśnie dlatego w tym roku szpital ponownie musiał stanąć do konkursu, który NFZ ogłosił 12 maja. Także w ubiegłym roku śląski NFZ drastycznie obniżył wysokość kontraktów dotyczących niektórych usług medycznych dotychczasowym świadczeniodawcom.
W Zakładzie Fizjoterapii i Rehabilitacji w Czeladzi cięcia sięgnęły 50 proc. Aż o 75 proc. natomiast obniżono wysokość kontraktu w Poradni Rehabilitacyjnej w Czeladzi. Na Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej obniżono wysokość kontraktu o 17 proc. i zmniejszono wycenę każdego punktu o 10 proc.
*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?