Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liczba wypadków w Śląskiem spadła o niemal 30 procent

Michał Wroński
Arkadiusz Gola
Nie baliśmy się śmierci w czołowym zderzeniu, ale wystraszyliśmy się utraty prawa jazdy. Policyjne statystyki nie kłamią: od kiedy weszły w życie drakońskie przepisy, które pozwalają zatrzymywać prawo jazdy kierowcom przekraczającym o ponad 50 km. na godzinę dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym i surowiej karać tych, którzy spowodowali wypadek po pijanemu zaczęliśmy nagle jeździć ostrożniej.

Zwolniliśmy i już tak nie szalejemy. Efekt? W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego liczba wypadków, do jakich doszło na drogach woj. śląskiego między 18 maja, a 18 czerwca spadła niemalże o 30 procent. Mniej osób w nich zginęło i mniej też zostało rannych. W tym samym czasie śląska drogówka na mocy nowych przepisów zatrzymała ponad 200 praw jazdy - ich właściciele na razie będą musieli przesiąść się do autobusów.

Na drogach bezpieczniej. Kierowcy są wystraszeni?

W czwartek minął miesiąc od wprowadzenia drakońskich kar dla kierowców, którzy spowodowali wypadek po alkoholu, bądź w terenie zabudowanym przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 kilometrów na godzinę. Nowe przepisy miały za zadanie przestraszyć piratów drogowych i... wydaje się, że ten cel został osiągnięty. Wskazują na to policyjne statystyki z kraju oraz z regionu. Wynika z nich bowiem, że po 18 maja wyraźnie zmalała liczba wypadków oraz ofiar, które w tych zdarzeniach zginęły.

Porównaliśmy rok do roku: wypadków i ofiar jest mniej

Oczywiście nie wszyscy potraktowali ostrzeżenia poważnie. W ciągu pierwszego miesiąca obowiązywania nowych przepisów śląska drogówka zatrzymała prawo jazdy 208 kierowcom, którym ulice najwyraźniej pomyliły się z torem Formuły 1. W skali całego kraju ta liczba sięgnęła niemal 2,4 tys. - najwięcej dokumentów zatrzymano w województwie mazowieckim, wielkopolskim oraz podkarpackim. Te osoby przez najbliższe trzy miesiące o prowadzeniu samochodu mogą zapomnieć. Jeśli, mimo "szlabanu", siądą za kierownicą i zostaną ponownie złapane, to okres zakazu zostanie wydłużony do 6 miesięcy, a kolejnym etapem może być nawet odebranie im prawa jazdy.

Te liczby mogą robić wrażenie, ale tak naprawdę znacznie ważniejsze są statystyki dotyczące wypadkowości. Porównanie ostatniego miesiąca z analogicznym okresem roku ubiegłego, a także z okresem bezpośrednio poprzedzającym wejście w życie nowych przepisów pokazuje zaś, że na drogach zrobiło się wyraźnie bezpieczniejszej. Jak wynika z danych przekazanych nam przez funkcjonariuszy śląskiej drogówki, o ile w roku 2014 między 18 maja a 18 czerwca na drogach naszego regionu doszło do 460 wypadków, w których 31 osób zginęło, a 563 zostały ranne, to w tym samym okresie tego roku liczba wypadków stopniała do 330 (spadek wyniósł zatem niemalże 30 procent). Straciło w nich życie 12 osób, natomiast 449 zostało rannych.

Na poprawę bezpieczeństwa wskazuje też resort spraw wewnętrznych, choć on akurat porównuje czas między 18 maja i 17 czerwca z 31-dniowym okresem poprzedzającym wprowadzenie nowych regulacji. W tym przypadku liczba wypadków zmalała o 65.
- Odnotowano także mniej ofiar śmiertelnych oraz rannych w wypadkach - podkreślają urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wskazują też, że wyraźnie ubyło kierowców zatrzymanych na jeździe po alkoholu, nadal jednak w całym kraju odnotowano ponad 10 tysięcy takich przypadków. Rzadziej powodują również oni wypadki.

Jeździmy wolniej. Dlatego zrobiło się bezpieczniej?

Na ile można postawić prosty znak równości między wprowadzeniem zaostrzonych kar dla łamiących przepisy kierowców a poprawą bezpieczeństwa na drogach? Subiektywne wrażenie wielu osób jest takie, że kierujący masowo zdjęli nogę z gazu i po prostu jeżdżą wolniej.

- Jeśli gdzieś obowiązuje ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę, to faktycznie większość trzyma się teraz tej prędkości - ocenia jeden z katowickich taksówkarzy.

- A właśnie prędkość jest najczęstszą przyczyną tych najbardziej tragicznych zdarzeń drogowych - podkreśla podkom. Mirosław Dybich ze śląskiej drogówki. Radzi jednak zarazem, by z jednoznaczną oceną skutków nowych regulacji nieco jeszcze poczekać.

- O wyraźnym trendzie można będzie mówić co najmniej po upływie pół roku - sugeruje Dybich.

Dla Teresy Sikory, psycholog z Uniwersytetu Śląskiego fakt zmiany zachowania kierowców pod wpływem strachu nie jest niczym zaskakującym.

- Jeśli kara ma dużą "siłę rażenia" i jest nieuchronna, a w tym przypadku od samego początku policja przekazywała informacje o odebranych prawach jazdy stwarzający tym samym wśród kierowców właśnie poczucie nieuchronności tej kary, to jej wpływ jest oczywiście bardzo mocny i działa bardzo motywująco - podkreśla dr Sikora. Zastrzega jednak, że wcześniej czy później przyjdzie dzień, gdy wizja zatrzymania prawa jazdy przestanie być dla kierowców czymś nieuchronnym, a stanie się jedynie "możliwością".

- I wtedy zacznie się kombinowanie jak uniknąć samej kary i gdzie mogą mnie nie złapać, a nie jak wystrzegać się niepożądanego zachowania - mówi dr Sikora.
Katowice są bezpieczne

Wśród polskich miast wojewódzkich najbardziej wypadkowa jest Łódź. Katowice są w połowie stawki. Tak przynajmniej wynika z danych, jakie właśnie opublikowała porównywarka ubezpieczeń mfind.

Raport pokazuje zarówno samą liczbę wypadków, jak też zestawia ją z liczbą mieszkańców - w obu kategoriach Łódź jawi się jako miejsce, gdzie miejskie drogi są mało bezpieczne dla kierowców. W ubiegłym roku doszło tam do niemal 1800 wypadków, co daje ponad 25 takich zdarzeń na każde 10 tys. mieszkańców. W tym samym czasie w Katowicach doszło do 279 wypadków (nieco ponad 9 takich zdarzeń na 10 tys. mieszkańców). Mniej bezpieczne od Katowic są też: Rzeszów, Kraków, Kielce, Opole, Olsztyn i Szczecin.

O ile same Katowice są miastem dość bezpiecznym, to cały region prezentuje się nieco gorzej.

W statystyce wypadkowości najgorzej wypadło województwo łódzkie. Następne miejsca (od końca) zajmują: pomorskie, małopolskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i właśnie śląskie (na każde 10 tys. mieszkańców w ubiegłym roku przypadło o nas prawie 9,5 wypadku). Najbezpieczniejszym regionem okazało się być woj. kujawsko - pomorskie.

Czy nasze drogi są bezpieczne? Dyskutujcie z autorem tekstu


*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!