Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka na lato. Dziś poleca red. Kasia Pachelska

Katarzyna Pachelska
O Simonie z Kossaków, co ukochała sobie puszczę

Była córką Wojciecha Kossaka, słynnego malarza. Miała nieszczęśliwe dzieciństwo w Krakowie i dość mieszczańskiego domu. Wyemigrowała do Białowieży. Podziwiam jej odwagę. Przyznaję, że wcześniej nie znałam historii Simony Kossak. A przecież to taka nasza, polska Jane Goodall, kobieta, która dla zwierząt była w stanie zrobić wszystko.

Simona, już nawet jako poważna pani naukowiec, pozwalała oswojonemu dzikowi (kilkaset kilo, na oko) spać w swoim łóżku, kolegowała się z krukiem spryciarzem, przyjaźniła z rysiczką, opiekowała się sarnami (o nich zresztą napisała doktorat). Książka Anny Kamińskiej, bogato ilustrowana, rzuca więcej światła na biografię tej ambitnej, bezkompromisowej, ale też wrażliwej kobiety. Pomaga zrozumieć, co za licho pognało tę pannę z dobrego domu do leśniczówki bez bieżącej wody i prądu w Białowieży, bo to licho nazywało się Elżbieta i było jej matką.

Ciekawy jest też wątek związku Simony z fotografem przyrody Lechem Wilczkiem, z którym przeżyła kilkadziesiąt lat w leśniczówce. Bo ona, taka niezależna, czasami szalona, była przy nim niepewna, nieśmiała. Pragnęła więcej, ale obawiała się bliższego związku. I tak ona zmarła w wieku 64 lat, a jemu pozostały tylko wspomnienia.


*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!