Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy bez radarów. Jak poradzą sobie w Porębie?

Piotr Sobierajski
Fotoradar
Fotoradar Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Strażnicy miejscy w Dąbrowie Górniczej i Porębie stracą swoje fotoradary. W tym pierwszym mieście kamery będą za to łapać na czerwonym.

W całym kraju ponad 200 straży miejskich i gminnych dysponuje fotoradarami, które w wielu przypadkach traktowane są jak maszynki do zasilania pieniędzmi z mandatów lokalnych budżetów. Nie ma się więc co dziwić, że fotoradarów generalnie nie lubi nikt. Z wielką radością większość kierowców przyjęła więc zapowiedzi premier Ewy Kopacz, która zamierza odebrać strażnikom miejskim te urządzenia. W naszym regionie przenośnym fotoradarem dysponuje Straż Miejska w Dąbrowie Górniczej i Porębie. O ile w pierwszym przypadku przez większość czasu zamontowany jest w stałych masztach, które kierowcy widzą z daleka, o tyle w drugim można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście wpływa na poprawę bezpieczeństwa na drogach.

- Fotoradarów jest już tak dużo w naszym kraju, a będzie przecież jeszcze więcej, że te w strażach miejskich rzeczywiście mogą zniknąć. Często są poza kontrolą, ustawione w krzakach, tam, gdzie nie ma zagrożenia dla pieszych czy kierowców. Jestem za tym, by odebrać je strażnikom - mówi nam Łukasz Ziółkowski, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Co na to strażnicy miejscy?

- Jeśli zapadnie decyzja o tym, by fotoradary przekazać np. policji, jak jest to zapowiadane, to pewnie tak się stanie. Pytanie tylko, czy policja będzie je chciała przejąć i na jakich zasadach - podkreśla Radosław Romanek, komendant Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej.

- Uważam, że ta decyzja ma ścisły związek ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, a nie jest podyktowana merytorycznymi przesłankami. Dzieje się tak, bo ze wszystkich straży miejskich, które mają fotoradary, pięć, może dziesięć uczyniło sobie źródło dochodu dla gmin, a to rzutuje na inne jednostki. A te korzystają z nich, by poprawić bezpieczeństwo. U nas fotoradar jest stale w jednym z masztów, a jako przenośny ustawiany jest w razie potrzeby przy szkołach, czy w tych miejscach, które wskazują mieszkańcy. Tam, gdzie kierowcy faktycznie szarżują i przekraczają prędkość - dodaje. W Dąbrowie Górniczej w 2014 r. fotoradar Straży Miejskiej zarejestrował 468 przypadków przekroczenia prędkości przez kierowców. 242 z nich zostały umorzone (niewyraźne zdjęcia, brak zapisu tablic rejestracyjnych), a nałożonych zostało łącznie 147 mandatów na kwotę prawie 40 tysięcy zł.

Wszyscy kierowcy, którzy jeżdżą wyremontowanym odcinkiem drogi krajowej nr 94 w Dąbrowie, nadal powinni mieć się na baczności. Na skrzyżowaniu "krajówki" z ul. 11 Listopada pojawiły się już nowe kamery, które będą wyłapywać kierowców włączających się do ruchu na czerwonym świetle. Po testach mają dbać o bezpieczeństwo w drugiej połowie 2015 r. Administratorem systemu ma zostać Straż Miejska. Dąbrowskie rozwiązanie wzorowane jest na przykładzie Sławkowa i Siemianowic Śląskich, gdzie się sprawdziło.

Fotoradar pokrywa koszty istnienia straży miejskiej

Sytuacja finansowa gminy Poręba jest w ostatnich latach bardzo trudna. Fotoradar regularnie ustawiany przy ruchliwej DK 78 był więc dobrym źródłem dochodów dla gminy.

Chociaż wiele wskazuje na to, że nowe przepisy o odebraniu strażom miejskim możliwości zarządzania fotoradarami wejdą w życie, to gmina Poręba już w czerwcu ogłosiła przetarg na kolejną dzierżawę fotoradaru od prywatnej firmy. Firma zajmie się też opracowywaniem dokumentów z nim związanych. - Zapowiedzi premier Kopacz uwzględniam w swojej pracy, ale jednocześnie chciałbym podkreślić, że ustawienie tych fotoradarów dwa lata temu miało posłużyć głównie poprawie bezpieczeństwa miasta Poręba oraz kierowców poruszających się po DK 78 - mówi Ryszard Spyra, burmistrz miasta i gminy Poręba.

- Póki przepisy nie zostaną zmienione, to podejmuję wszelkie działania, aby ten fotoradar mógł nadal działać. Wszystko to w celu zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców. Został ogłoszony przetarg, ponieważ poprzednia umowa wygasła wraz z końcem czerwca bieżącego roku. Umowa obejmuje okres tylko do końca 2015 roku. Możliwe będzie też jej przedłużenie - tłumaczy burmistrz Poręby. Dochody z mandatów oraz grzywien, egzekwowanych przez porębską Straż Miejską, w 2014 roku wyniosły 1 379 509,11 zł. Prognoza na bieżący rok to przychód rzędu 1,4 mln złotych. Biorąc jednak pod uwagę dość trudną sytuację materialną miasta, jest to dodatkowy przychód dla jego budżetu.

- Obecnie wpływy nie powodują zwiększania budżetu, ale są na tyle wysokie, że pokrywają koszt funkcjonowania Straży Miejskiej w Porębie i pozwalają jej w dalszym ciągu działać - podkreśla burmistrz Spyra. (PM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!