Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Transfery: Gwiazdy opuszczają nasze kluby. Będzie nam brakować strzelców

T. Kuczyński, R. Musioł, J. Sroka
Kamil Wilczek
Kamil Wilczek szymon starnawski / polskapresse
Piast Gliwice i Ruch Chorzów zostali osłabieni najbardziej, bo stracili snajperów i rozgrywających. W Górniku Zabrze po odejściu podstawowego bramkarza i stopera będą mieli kłopot z defensywą

Jeśli w naszych drużynach ktoś się zaczyna wyróżniać, niestety możemy być pewni, że dłużej... u nas nie zostanie. W tym lecie przekonujemy się o tym bardzo boleśnie. Oferty przedłużenia kontraktów odrzucili m.in. Kamil Wilczek, Grzegorz Kuświk, Filip Starzyński, Konstantin Vassiljev czy Błażej Augustyn. Dlaczego? Bo gdzie indziej proponują im więcej... Poniżej prezentujemy nasz ranking najbardziej znaczących letnich ubytków w Górniku Zabrze, Podb-skidziu, Piaście Gliwice i Ruchu Chorzów. Miejmy nadzieję, że potencjalni następcy naszych gwiazd szybko pozwolą nam o nich zapomnieć.

1. Kamil Wilczek (Piast Gliwice)

To największa strata nie tylko w Piaście, ale wszystkich klubach naszego regionu. Bez Kamila Wilczka znacznie uboższa będzie też cała polska liga. Gliwicki napastnik w poprzednim sezonie był przecież królem strzelców (20 bramek) i został wybrany najlepszym zawodnikiem ekstraklasy. Nam najbardziej zapadł w pamięci mecz z GKS-em Bełchatów, w którym strzelił cztery bramki (było 6:3).

Wilczek nie przedłużył kontraktu z Piastem i zagra we Włoszech. Podpisał trzyletni kontrakt z beniaminkiem Serie A - Carpi FC 1909. Wcześniej mówiło się o Anglii, Niemczech, Hiszpanii, Danii i Francji.
Lukę po Wilczku ma zapełnić Josip Barisić. Chorwacki napastnik wiosną wystąpił w 18 meczach Zawiszy Bydgoszcz i zdobył osiem bramek.

2. Grzegorz Kuświk (Ruch Chorzów)

Dla 28-letniego napastnika był to najlepszy sezon w karierze. Strzelił w ekstraklasie 14 bramek poprawiając o dwa trafienia osiągnięcie z poprzednich rozgrywek. Po zakończeniu sezonu Kuświk postanowił wykorzystać fakt, że jego umowa z Ruchem właśnie się skończyła i spróbować swych sił za granicą. Będący do wzięcia za darmo zawodnik miał oferty z kilku lig, ale ostatecznie zdecydował się na występy w Turcji.

O tym jak wielką stratą dla Niebieskich jest jego odejście najlepiej świadczy fakt, że w ostatnim sezonie Kuświk strzelił ponad 30 procent ligowych goli chorzowian występując w 35 z 37 meczów swojej drużyny.

3. Filip Starzyński (Ruch Chorzów)

Młody rozgrywający był prawdziwym liderem drugiej linii chorzowian. To na barkach popularnego "Figo" spoczywała odpowiedzialność za ofensywną grę Ruchu i wywiązywał się on z tego zadania bardzo dobrze. Efektem było osiem strzelonych bramek, w tym aż pięć z rzutów karnych i osiem asyst. Dało to Starzyńskiemu drugie miejsce w klubowym rankingu strzelców i pierwsze na liście punktacji kanadyjskiej.
24-letni pomocnik, który grając w Ruchu zaliczył debiut w reprezentacji Polski, długo wahał się czy nie przedłużyć wygasającego 30 czerwca kontraktu na Cichej. W końcu postanowił jednak wyjechać do Belgii i spróbować swych sił w drużynie KSC Lokeren, w której w przeszłości grali Włodzimierz Lubański i Grzegorz Lato.

4. Pavels Steinbors (Górnik Zabrze)

Bramkarz z Łotwy był istotną postacią zespołu. Dość powiedzieć, że do momentu, gdy stało się jasne, że nie przedłuży umowy z Górnikiem, wystąpił w 31. meczach ligowych minionego sezonu.

Klasę 29-letniego Steinborsa potwierdzały powołania do reprezentacji Łotwy. Działacze nie ukrywali nadziei, że zawodnika uda się zatrzymać w Zabrzu, ale oferty, jakie otrzymał, były dla nich nie do przebicia. Ostatecznie Łotysz, mający na koncie 54 spotkania w bramce czternastokrotnych mistrzów Polski, zdecydował się na przeprowadzkę na Cypr do Salamis Ammochostou, dziewiątej drużyny poprzedniego sezonu.

5. Błażej Augustyn (Górnik Zabrze)

Odejście 27-letniego obrońcy do beniaminka szkockiej ekstraklasy, zespołu Heart of Midlothian wywołało mieszane uczucia. Z jednej bowiem strony piłkarz, który trafił do Górnika z Calcio Catanii niewątpliwie był w zespole ważną postacią, i gdy grał dobrze zabrzanie zbierali punkty i nawet wspięli się na fotel lidera ekstraklasy, ale z drugiej ostatni okres miał wprost fatalny. Złośliwi liczyli mu wręcz asysty przy golach rywali, co w połączeniu z przymusowymi przerwami za kartki i kontuzjogen-nością, znacznie osłabiło wagę jego pożegnania z Roosevelta.

Najważniejsza jest jednak opinia szkoleniowców, a Robert Warzycha jednoznacznie klasyfikuje to odejście w kategoriach osłabienia Górnika.

6. Konstantin Vassiljev (Piast Gliwice)

Reprezentant Łotwy nie przedłużył umowy z Piastem, choć bardzo chciał tego trener Ra-doslav Latal. 30-letni pomocnik przeniósł się do grającej w kwalifikacjach Ligi Europejskiej - Jagiellonii Białystok, gdzie podpisał dwuletni kontrakt. W gliwickiej drużynie w ubiegłym sezonie zagrał 25 razy i strzelił 5 bramek. Jego znakiem firmowym są rzuty wolne, imponuje też umiejętnością nieszablonowych zagrań.
- Oferta Piasta była ciekawa, ale zadecydowały szczegóły. Poza tym wielu zawodników odeszło z Gliwic, zespół będzie budowany na nowo, a nie wiedziałem kto to będzie - mówił Estończyk na łamach Sportu. - Jagiellonia to silniejszy zespół i ma wielu dobrych piłkarzy. Rozmawiałem z trenerem Probierzem i dałem się przekonać. To był dobry rok, miło będę wspominać okres gry w Gliwicach, ale teraz chcę odnosić sukcesy w Białymstoku.

7. Piotr Tomasik (Podbeskidzie)

Podbeskidzie nie zdołało utrzymać w składzie Piotra Toma-sika i przedłużyć z nim kontraktu, bo do gry weszła Jagiellonia Białystok.

- Nie stać nas na przebicie oferty z Białegostoku. Chłopak chce wykorzystać swoją szansę. Jagiellonia zagra w europejskich pucharach - tłumaczył prezes Górali na łamach "Sportu".

Tomasik, który gra na lewej obronie lub pomocy, związał się z "Jagą" na dwa lata. W Podbeskidziu miał udaną szczególnie wiosnę, w poprzednim sezonie zagrał w sumie 20 meczach (19 razy w podstawowej "11"). Swoją przygodę w ekstraklasie zaczynał w Polonii Bytom w sezonie 2008/2009.

8. Maciej Iwański (Podbeskidzie)

Podbeskidzie nie przedłużyło kontraktu z doświadczonym pomocnikiem, choć Maciej Iwański w poprzednich rozgrywkach zagrał w 32 meczach, strzelił osiem bramek i miał cztery asysty. To jedyny piłkarz z naszej listy, którego dotychczasowy klub już nie chciał dłużej zatrudniać.

34-letni były reprezentant Polski zostanie jednak w naszym regionie, bo jest przymierzany do Ruchu Chorzów. Iwański ma zastąpić na Cichej Filipa Starzyńskiego. Były zawodnik Górali rozegrał w ekstraklasie już 256 spotkań i zdobył 51 bramek. W najwyższej klasie rozgrywkowej debiutował w sezonie 2002/2003 w Szczakowiance Jaworzno.


*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!