Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Copa America 2015: Chile – Argentyna [GDZIE OGLĄDAĆ, RELACJA LIVE, TRANSMISJA TV]

Andrzej Czekaj
W chilijskim turnieju Copa America pozostała już tylko jedna niewiadoma. Kto wygra 44. Edycję tej imprezy. Na Stadionie Narodowym w Santiago w wielkim finale Copa America zmierzą się Chile i Argentyna. Początek meczu w sobotę o godz. 22.

Co prawda chilijski turniej ku niezadowoleniu fanów południowoamerykańskiej piłki dobiega końca, ale zanim zabrzmi ostatni gwizdek sędziego, kibiców czeka jeszcze danie główne. Chodzi o finał, w którym Chile zagra z Argentyną. Spotkanie to elektryzuje zwłaszcza kibiców gospodarzy, którzy mają świadomość wielkiej szansy, jaka otwiera się przed podopiecznymi Jorge Sampaoliego. Chile w 99-letniej historii Copa America w finale tej imprezy grało 4-krotnie, (ostatni raz w 1987 roku przegrana z Urugwajem 0:1) ale nigdy nie udało mu się wygrać. Najbliżej triumfu piłkarze La Roja byli dość dawno temu bo w 1955 roku, ale przegrali wówczas z… Argentyną.

Co ciekawe w ostatnich 11 edycjach Copa America gospodarze tej imprezy docierali do finału tylko 4 – krotnie (1989, 1995, 1997, 2001) trzy razy w nim triumfując, ostatni raz 2001 roku uczyniła to reprezentacja Kolumbii. Gospodarze musieli uznać wyższość rywali natomiast w 2004, 2007, 2011 roku.

Argentyńczycy są wyjątkowo niewygodnym rywalem dla Chilijczyków, bowiem w historii Copa America jeszcze nigdy nie udało im się wygrać z Albicelestes meczu na imprezie tej rangi. Co więcej Chile tylko raz pokonało Argentynę w oficjalnym meczu (było to spotkanie w ramach eliminacji Mistrzostw Świata 2010, La Roja 15 października 2008 roku wygrali wówczas 1:0).

Marzeniem chilijskiego narodu jest to, aby La Roja sięgnęła po pierwszy triumf w swojej historii w Copa America. Z jednej strony jest to realne, bowiem Chilijczycy nie zaznali na tym turnieju porażki, a z drugiej szalenie trudne zadanie dlatego, że naprzeciwko gospodarzy stanie wielka Argentyna. O skali trudności stojącej przed gospodarzami informują także chilijskie media stwierdzając przed finałem, że „Argentyna na trzy dni przed finałem sieje strach” i „potwierdza, że jest wielkim kandydatem do wygrania Copa America”.

Argentyna, dla której chilijski finał jest trzecim wielkim finałem w ciągu ostatnich dziewięciu latach na dużej imprezie będzie robiła wszystko, by tym razem w końcu zwyciężyć. W finałach w 2004 i 2007 r. Albicelestes stawali na drugim stopniu podium przegrywając z Brazylią oraz przed rokiem w mundialu w Brazylii ulegając reprezentacji Niemiec.

Oficjalna strona chilijskiego turnieju przed finałem opublikowała zestawienie, w którym wskazuje 5 powodów dla których sobotni finał wygrają gospodarze i tyle samo powodów przemawiających za zwycięstwem Argentyny. Jeśli chodzi o gospodarzy, eksperci wskazują, że elementami decydującymi o ich wygranej będą między innymi dwaj wyróżniający się na tym turnieju piłkarze Eduardo Vargas i Jorge Valdivia. Pierwszy z nich jest bardzo skuteczny w wykańczaniu akcji zespołu, drugi natomiast jest niezastąpiony w ich kreowaniu. Trzecim elementem ma być według ekspertów pomoc ze strony żywo reagującej chilijskiej publiczności. Pozostałe dwa czynniki to wyjątkowy styl gry gospodarzy oraz wykorzystanie faktu, że Argentyna może nie powtórzyć drugi raz tak dobrego meczu jak ten półfinałowy przeciwko Paragwajowi. Podobne zestawienie przedstawiono w kontekście Argentyny wskazując między innymi na osobę Leo Messiego, który w tym turnieju nie błyszczy, ale mimo wszystko potrafi jedną akcją przesądzić o losach meczu. Ponadto eksperci wskazują na najlepszy skład, zwłaszcza w kontekście siły ofensywnej zespołu. Za ewentualnym sukcesem Argentyny w finale przemawiać ma też historia tej drużyny – Albicelestes jest obok Urugwaju najbardziej utytułowaną ekipą Copa America – 14 triumfów. Pozostałe dwa elementy to osoba trenera Argentyny – Gerardo Martino – preferującego pragmatyczny, defensywny styl gry, który jednak przynosił sukcesy drużynie. Ostatnią sprawą jest głód sukcesu tej reprezentacji. Argentyna ma w swoim składzie młodych piłkarzy, którzy nie wygrali jeszcze niczego wielkiego, poza igrzyskami olimpijskimi. Teraz nadarza się okazja, by to się zmieniło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!