Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepionki przeciw HPV niszczą zdrowie nastolatek?

Marta Żbikowska
123rf
Co jakiś czas media obiega informacja o tajemniczej chorobie młodych dziewcząt w różnych krajach. Omdlenia, bóle głowy, drętwienie rąk, osłabienie to objawy, na które mają skarżyć się nastolatki. Lekarze nie łączą ich z podaniem szczepionki przeciw HPV, ale przeciwnicy tego typu profilaktyki już tak. W ubiegłym roku tajemnicze schorzenie miało dopaść 300 Kolumbijek, które leczone były w szpitalach. Wcześniej podobnie zachowywały się młode Dunki. Film o ich walce z chorobą dostępny jest w sieci.

– Myślę, że dziewcząt zmagających się ze zgubnymi skutkami szczepionki przeciw HPV jest więcej – mówi Elżbieta Lachman, matka czterech córek. – Sama znam osiemnastoletnią dziś córkę znajomych, która od kilku lat leczona jest hormonalnie. Jej objawy pasują do tych, które dotknęły nastolatki z Danii, ale żaden lekarz nie łączy ich z podaniem szczepionki, mimo że dziewczyna zachorowała właśnie po podaniu leku.

Większość lekarzy uważa, że doniesienia o tajemniczej chorobie są mocno przesadzone.

– To wszystko brzmi niewiarygodnie – przyznaje dr Dariusz Godlewski, onkolog, kierownik Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu. – Gdyby te zastrzeżenia, co do jakości i bezpieczeństwa szczepionek, były uzasadnione, to koncerny nie ryzykowałyby ich dalszego podawania. Myślę że, jak ze wszystkim, trzeba tu zachować zdrowy rozsądek.

Doktor Godlewski wie, jak ciężko walczy się z chorobą nowotworową. Codziennie widzi kobiety, które podejmują leczenie. Widzi też żniwo, jakie nowotwór zbiera. W Polsce każdego roku rejestruje się prawie 4 tysiące nowych zachorowań na raka szyjki macicy. Dwa tysiące kobiet rocznie umiera z powodu tej choroby.

– Jeżeli mamy zdobycze naukowe, które pozwalają nam choć w części zapobiec chorobie, to grzechem zaniechania byłoby nieskorzystanie z nich – przekonuje doktor Godlewski. – Ja zaszczepiłem swoją córkę w trosce o jej zdrowie.

HPV to wirus brodawczaka ludzkiego. Przenoszony jest drogą płciową. Zakażenie tym wirusem może doprowadzić do zachorowania na raka szyjki macicy, ale też raka sromu, odbytu, nowotworów noso-gardła. Przeciwnicy szczepień podkreślają, że szczepionka chroni tylko przed dwoma rodzajami wirusa, a jest ich więcej. – To prawda, że rodzajów wirusa jest ponad sto, ale nie wszystkie są onkogenne – tłumaczy doktor Godlewski. – Szczepionka chroni przed dwoma najczęściej występującymi rodzajami wirusa, które są odpowiedzialne za 90 procent zachorowań.
Nie wszyscy lekarze są do szczepień nastawieni entuzjastycznie. Ci, którzy swoim pacjentkom odradzają ten sposób profilaktyki, nie chcą się jednak ujawniać. Twierdzą, że obawiają się ostracyzmu środowiska lekarskiego.

– Wystarczy wspomnieć historię profesor Marii Majewskiej, która otwarcie mówiła o szkodliwości szczepień, o ich wpływie na zdrowie i skutkach ubocznych – mówi ginekolog z drugim stopniem specjalizacji. – Profesor wróciła do Stanów Zjednoczonych, bo w Polsce nie było dla niej miejsca.

Ta sama lekarka, która prosi o anonimowość, twierdzi, że w Polsce nie mówi się o wszystkich powikłaniach poszczepiennych ani o skuteczności szczepionki.

– Kobieta może ustrzec się przed rakiem szyjki macicy w prosty sposób – przekonuje ginekolog. – Wystarczy raz w roku robić badanie cytologiczne. Rak szyjki macicy rozwija się powoli, nawet do dziesięciu lat. Jest czas, żeby go dobrze zdiagnozować i pokonać. Tylko trzeba się badać.

Brak potwierdzonej skuteczności szczepionki oraz krótki okres ochronny, który ona zapewnia, zniechęcił do szczepienia córki Elżbietę Lachman.

– Gdy dostałam kilka lat temu zaproszenie od miasta na szczepienie najstarszej córki, zaczęłam szukać informacji na temat tego leku – wspomina matka czterech córek. – Od lekarzy, których pytałam o zdanie, usłyszałam, że szczepionka działa pięć, a nawet sześć lat po podaniu. Wirus przenoszony jest drogą płciową. To po co ja mam szczepić dwunastolatkę? Czy mam zakładać, że w najbliższym czasie podejmie ona życie seksualne i to z kilkoma mężczyznami?
Ginekolog też powiedział wtedy Elżbiecie, że szczepionka jest nowa i brakuje wiarygodnych danych o powikłaniach, które mogą pojawić się w przyszłości i spowodować kłopoty z zajściem w ciążę, niepłodność i przedwczesną menopauzę – dziś tego nikt nie wie. Jednak w Japonii, ze względu na wątpliwości dotyczące szczepionki, wycofano ją z obiegu.

– Nie jestem wrogiem szczepień w ogóle – tłumaczy Elżbieta Lachman. – Mam siedmioro dzieci i wszystkie mają w terminie podawane szczepionki obowiązkowe. Nie walczę z systemem, tylko domagam się rzetelnej informacji. Czy matki, które szczepią swoje córki wiedzą, że to ochrona tylko na kilka lat? Czy mówi się o wahaniach hormonalnych, które pojawiają się po podaniu szczepionki? Myślę, że uczciwie byłoby o tym wszystkim powiedzieć i niech każdy rodzic sam zdecyduje, czy podejmuje to ryzyko.

Szczepionka przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) produkowana jest przez firmę Merc. W Europie lek występuje pod nazwą handlową Gardasil, w Polsce to Silgard.

– Trudno polemizować z wielkimi koncernami – przyznaje ginekolog z drugim stopniem specjalizacji. – Szczepionki to główne źródło dochodu firm farmaceutycznych. Na drugim miejscu są środki antykoncepcyjne, a dopiero na trzecim leki ratujące życie i zdrowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski