Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sabat orgazmów nad Brynicą

Michał Smolorz
Z dużą przyjemnością przeczytałem, że do stołecznego miasta Sosnowca zjechały się propagatorki, trenerki i teoretyczki damskich orgazmów, i że było to wydarzenie najwyższej wagi polityczno-społecznej. Nareszcie mieszkanki naszego wielkoprzemysłowego regionu - i to z obu stron granicznej rzeki - mogły jawnie dotknąć zagadnień, o których czytały jedynie w periodyku "Cosmopolitan".

Na temat meritum konferencji, zwłaszcza wyższości orgazmu łechtaczkowego nad pochwowym, wypowiadać się nie będę; nie jestem uznanym specjalistą z tej dziedziny. Zwracam jednak uwagę PT Czytelników na słuszność wyboru Sosnowca na miejsce obrad. Decyzja ta ma uzasadnienie kulturowe i jest głęboko zakorzeniona w tamtejszym genius loci , co postaram się udowodnić - z nadzieją, że wywód ten wpisze się w trwającą debatę na temat fenomenów kultury regionalnej. Jako człowiek z Szopienic (miasteczka graniczącego z Sosnowcem) wyrastałem w kręgu poruszanych teraz problemów, dotykałem ich od czasów młodzieńczych.

W wieku lat bodaj czternastu, zostałem zaproszony przez dziadka na poważną rozmowę w ogródkowej laubie. Zacny Opa powierzył mi życiową mądrość śląsko-zagłębiowskiego pogranicza, która brzmiała tak: Wiysz synek, ani wejrzysz, jak sie bydziesz żynił. Chcesz mieć w dóma porzóndek, koszule wyszkrobióne i wybiglowane, łobiod na czas uwarzóny - to bier sie baba ze Szopinic. Ale jak być chcioł mieć baba ino do tego, no wiysz, do przónio i wynokwianio, to szukej dziołchy we Sosnowcu. Ino dej pozór: tego sie pogodzić niy do!!! (Przy okazji przypominam o prawach autorskich, bo tę opowieść mojego dziadka - opublikowaną przeze mnie w 1990 roku w powieści "Dwie drogi do nieba", podchwycili ostatnio artyści kabaretu Rak i opowiadają jako własną.)

Mądrość dziadka była umocowana w kulturowej tradycji Górnego Śląska, gdzie panienki wychowywano do wielkiej powściągliwości w sprawach seksu. Był to skutek surowych zasad moralnych niemieckiego protestantyzmu (polecam film "Biała wstążka" w reżyserii Michaela Haneke, nagrodzony w Cannes i nominowany do Oscara). Moja babka wyrosła w niemieckiej rodzinie luterańskiej, więc zwierzenia dziadka z pewnością były wiarygodne, oparte na dotkliwości życiowego doświadczenia.

Przypominam (bo pisałem już o tym), że do kanonu dobrych obyczajów Ślązaczek należało oddawanie się mężowi nie częściej niż raz w tygodniu (sobota po kąpieli) i to bez żadnych ekstatycznych uniesień niegodnych małżeńskiego łoża. Zalecały to nawet poradniki medyczne, np. wydany w 1930 roku w Katowicach "Lekarz ratujący zdrowie" radził: "Żadna kobieta nie powinna w małżeństwie bezwolnie poddawać się zmysłowości męża, tylko pamiętać powinna o swojej godności własnej i swojem zdrowiu. (...) Przeciętnie nie należy częściej dokonywać aktu jak raz na tydzień".

Tymczasem tuż za rzeką, o rzut kamieniem, był inny świat, nikt tam nie znał podobnie restrykcyjnej prohibicji. Sosnowiczanki ubierały się i nosiły wyzywająco, dbały o staranny makijaż, nie powściągały emocji ani naturalnego seksapilu. Jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku, gdy z Anglii po raz pierwszy przyszła moda na minispódniczki, na sosnowieckiej alei Czerwonego Zagłębia (obecnie 3 Maja) szybko rozkwitł las zgrabnych nóg, gdy po katowickim rynku długo jeszcze snuły się dziewczęta i kobiety okutane jak zakonnice. Do Sosnowca z Szopienic jeździło się więc często i to nie tylko na Modrzejowską na zakupy.

Z pewnością dziś te różnice kulturowe zostały zniwelowane, jednak wybór Sosnowca na miejsce debaty o damskich orgazmach uważam za zasłużony ukłon w stronę miejscowej tradycji i szansę dla integracji kochanek z obu stron. Aby proces regionalnej integracji został dopełniony, proponuję następną konferencję o kobiecej ekstazie zorganizować w Katowicach, ale przeznaczyć ją dla... panów. Tematem wiodącym powinna być "Sztuka odróżniania orgazmów rzeczywistych od udawanych", w czym Ślązacy mogą być bardzo pomocni swoim przyjaciołom z Zagłębia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!