Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy RTS Widzew Łódź musi znaleźć sobie tymczasowy dom

Paweł Hochstim
Szefowie nowego Widzewa z prezesem Marcinem Ferdzynem na czele mają przed sobą wiele pracy, by drużyna mogła grać w rozgrywkach czwartej ligi i nie musiała wyprowadzać się z Łodzi
Szefowie nowego Widzewa z prezesem Marcinem Ferdzynem na czele mają przed sobą wiele pracy, by drużyna mogła grać w rozgrywkach czwartej ligi i nie musiała wyprowadzać się z Łodzi Łukasz Kasprzak
Szefowie nowego Widzewa działają z imponującą szybkością. Klub istnieje kilka dni, a już uzgadniane jest miejsce rozgrywania meczów.

Wprawdzie na razie jeszcze nie wiadomo, w której lidze RTS Widzew będzie rozgrywał swoje mecze, ale widząc przychylność i chęć pomocy zarówno Łódzkiego, jak i Polskiego Związku Piłki Nożnej można wierzyć, że klub, tak jak nowy ŁKS, rozpocznie proces odbudowy pozycji w polskim futbolu od czwartej ligi. Jednym z najważniejszych problemów jest znalezienie stadionu.

Wiadomo, że budowany przy Al. Piłsudskiego obiekt będzie domem klubu od następnej jesieni, więc przez ponad rok klub musi korzystać z innego stadionu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, szefowie stowarzyszenia chcieliby rozgrywać spotkania na obiekcie Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy ul. Milionowej. Jest na to duża szansa, bo to lokalizacja, którą akceptują wszyscy, także kibice, obecni gospodarze stadionu i władze miasta.

Pół roku temu, gdy stadionu dla swojej drużyny poszukiwał Sylwester Cacek, władze miasta zaproponowały, by Widzew grał na obiekcie SMS. Był to najlepszy pomysł, ale właściciel Widzewa wolał grać w Byczynie, gdzie nawet nie mógł sprzedawać biletów, byle tylko nie skorzystał na tym SMS. Szefowie nowego Widzewa na szczęście myślą rozsądniej i najważniejsze dla nich jest dobro klubu. A nowy Widzew będzie grał poza Łodzią tylko wtedy, jeśli nie uda się znaleźć obiektu w mieście. A pomysł gry przy al. Unii, na który wiadomo było, że i tak nie zgodzi się policja, już jest nieaktualny.

Przyszły tydzień da odpowiedź na wiele pytań, m.in. o nowego trenera Widzewa. Wczoraj jeden z kibicowskich portali podał informację, że będzie nim Piotr Szarpak, ale błyskawicznie na Twitterze zdementował to Grzegorz Waranecki, jeden z założycieli nowego RTS Widzew. Wśród kandydatów wymienia się też nazwisko innego byłego piłkarza Widzewa Sławomira Chałaśkiewicza oraz znanego w regionie łódzkim Witolda Obarka.

Tymczasem kolejni byli widzewiacy znajdują sobie nowe kluby. Kosuke Kimura związał się z amerykańskim Atlanta Silverbacks, a Damian Warchoł pod okiem Radosława Mroczkowskiego trenuje w drugoligowym Rakowie Częstochowa.

CZYTAJ TEŻ: Jest nowy RTS Widzew Łódź! Drużyna zgłoszona do rozgrywek A-klasy

wsp. dariusz piekarczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki