Bramkostrzelny napastnik potrzebny do Rozwoju. 4 tys. netto plus chata. Włączam zegar. tik tak...
Takie ogłoszenie wrzucił na Twittera Kamil Kosowski, dyrektor sportowy beniaminka I ligi z Katowic.
- Taka forma przedstawienia warunków kontraktu jest nieco humorystyczna - przyznał były reprezentant Polski. - Zdaję sobie sprawę, że za takie pieniądze trudno jest znaleźć dobrego, młodego i bramkostrzelnego napastnika i przyznaję, że jeszcze nikt na mój wpis nie odpowiedział. Zdajemy się więc przede wszystkim na bardziej konwencjonalne metody i zapraszamy piłkarzy na testy.
Napastnicy tego lata są wyjątkowo gorącym towarem także w innych klubach naszego regionu, może poza GKS Katowice, który zatrzymał króla strzelców poprzedniego sezonu I ligi Grzegorza Goncerza.
- Mieliśmy kilka nazwisk, ale nie udało nam się ich ściągnąć do klubu - przyznał na przykład w rozmowie o transferach dyrektor sportowy Górnika Zabrze, Robert Warzycha.
W zespole 14-krotnych mistrzów Polski zapaść w ataku jest widoczna od momentu odejścia z klubu Prejuce'a Nakoulmy i Mateusza Zachary. Uznania w oczach szkoleniowców nie znalazł Dawid Plizga, któremu przedłużono wypożyczenie do Niecieczy. Jedynym nowym napastnikiem jest 19-letni Marcin Urynowicz z Gwarka Zabrze.
W Podbeskidziu w kontekście ataku bilans także wychodzi na minus. Odeszli Krzysztof Chrapek, Bartosz Śpiączka oraz wyjątkowo ofensywny pomocnik Piotr Malinowski, tymczasem wśród pozyskanych zawodników nie ma żadnego nominalnego napastnika.
Piast Gliwice nie był w stanie zatrzymać która strzelców eks-traklasy, bo Kamil Wilczek chciał spróbować sił za granicą. Wybrał beniaminka ligi włoskiej - Carpi FC. W Gliwicach nie zagrają też już napastnicy Ruben Jurado i Wociech Kędziora oraz ofensywni pomocnicy - Konstantin Vassiljev i Tomasz Podgórski. Dawida Janczyka pożegnano jeszcze w trakcie sezonu. Co w zamian?
W Piaście przede wszystkim liczą na Chorwata Josipa Barisicia, który wiosną w Zawiszy Bydgoszcz w 18 meczach strzelił 8 bramek. Sprowadzono też innych napastników - Czecha Martina Nespora (Sparta Praga), Karola Angielskiego (Śląsk Wrocław), Sebastiana Musiolika (ROW Rybnik) i Cezarego Demianiuka (Pogoń Siedlce). Jest jeszcze Daniel Ciechański, który przyszedł w styczniu. Czy ilość przejdzie w jakość? Zobaczymy...
W Ruchu również z wytęsknieniem czekają na napastnika, który by zapełnił lukę po Grzegorzu Kuświku. Jego kontrakt z Niebieskimi wygasł 30 czerwca i choć najbardziej znany wśród polskich piłkarzy hodowca gołębi ciągle nie podpisał umowy z nowym klubem, to raczej wybierze Rosję niż wróci do Chorzowa.
- Zawodzi nas w tej chwili skuteczność. Mamy sytuacje, ale nie strzelamy bramek, dlatego mam nadzieję, że w tym tygodniu pojawią się jeszcze u nas nowy skrzydłowy i napastnik - powiedział trener Waldemar Fornalik po sobotnim sparingu z Rozwojem.
Szkoleniowiec Ruchu doskonale zdaje sobie sprawę, że Michał Efir i Eduards Visnakovs, których teraz ma w kadrze, to na ligę stanowczo za mało. Nowi atakujący na razie jednak na Cichą jeszcze nie przyjechali.
Współpraca: Bartłomiej Gregorczyk
*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?