Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Ochwat: Część społeczeństwa jest nieufna wobec przyjęcia imigrantów

Maria Ochwat
arc prywatne
Polska ma przyjąć dwa tysiące imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. O tym, dlaczego to robi, a także jakie mogą być tego konsekwencje mówi Maria Ochwat, politolog z Wyższej Szkoły Bankowej.

Czy Polska w ogóle powinna przyjmować imigrantów? Czy mogła odmówić?
Polska nie może odmówić przyjęcia uchodźców, ponieważ jako strona Konwencji Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczącej statusu uchodźców z 1951 roku, jest do tego wręcz zobowiązana. Inaczej rzecz wygląda w przypadku imigrantów zarobkowych. W tym przypadku państwa mają pewną dowolność w ustanawianiu przepisów kogo i na jakich zasadach zamierzają przyjąć.
Na szczycie Unii Europejskiej pod koniec czerwca zadecydowano, że plany rozmieszczenia i przesiedlenia będą oparte na dobrowolnych decyzjach państw członkowskich. Polska zaoferowała 2000 miejsc dla imigrantów z Syrii oraz Erytrei. Pierwotnie mówiono o 2659 osobach, przejętych od Włoch i Grecji oraz 962 z obozów spoza Unii Europejskiej. Decyzję o przyjęciu mniejszej liczby imigrantów wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk argumentował obecną sytuacją na Ukrainie i tym, że może ona ulec zmianie. Warto jednak zauważyć, że liczba wszystkich imigrantów z samej Syrii to ponad 4 000 000 ludzi, a z Erytrei 360 000, a liczba ta może jeszcze ulec zmianie.

Jak przedstawia się kwestia ochrony uchodźców w prawie międzynarodowym?
Status uchodźcy reguluje Konwencja dotycząca statusu uchodźców z 1951 roku. Polska przystąpiła do niej oraz do protokołu dodatkowego w 1967 roku. Zgodnie z konwencją uchodźcą jest osoba, która wobec uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu swojej rasy, religii, narodowości i przynależności do określonej grupy społecznej lub z powodu przekonań politycznych przebywa poza granicami państwa, którego jest obywatelem i nie może lub nie chce z powodu tych obaw korzystać z ochrony tego państwa. Uchodźcą jest także osoba, która nie posiada jakiegokolwiek obywatelstwa i na skutek podobnych zdarzeń – znajduje się poza państwem swojego zamieszkania, nie chce lub nie może z powodu wspomnianych obaw, wrócić do swojego państwa. Należy jednak zauważyć, że konwencji nie stosuje się do osób, które popełniły przestępstwa przeciwko pokojowi, zbrodnie wojenne, ciężkie przestępstwa pospolite czy też winne są czynów sprzecznych z zasadami i celami Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Konwencja zakazuje wydalania uchodźców, a także zawracania ich do granicy terytoriów, gdzie narażeni byliby na niebezpieczeństwo. Uchodźcy mają prawo do wyznawania swojej religii, korzystają z paszportów podróży podobnych do paszportów nansenowskich. W Polsce status uchodźcy reguluje m.in. Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP czy Ustawa o cudzoziemcach.
Nie można tu jednak pominąć i innych dokumentów wypracowanych w ramach Rady Europy, w szczególności Europejskiej Konwencji Praw Człowieka czy dyrektyw Unii Europejskiej dotyczących uchodźców.

Czy decyzja o przyjęciu imigrantów jest dla naszego państwa korzystna? Czy zagraża bezpieczeństwu kraju? Jakie ta decyzja może spowodować skutki dla polityki społecznej kraju?
Uważam, że decyzja o przyjęciu imigrantów z Syrii oraz Erytrei jest jak najbardziej właściwa i to z kilku powodów. Po pierwsze Polska wywiązuje się z zobowiązań wynikających z umów międzynarodowych. Po drugie – zważając na niewielki przyrost naturalny oraz tak zwane starzenie się społeczeństwa, ich obecność w niedalekiej przyszłości korzystnie wpłynie na gospodarkę kraju. Trzecia sprawa to różnorodność kulturowa, która w ogromnym stopniu przyczyni się do zwiększenia bogactwa społecznego Polski.
Trudno mówić o tym, aby imigranci stanowili jakieś poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Polska należy do układu z Schengen, który znosi kontrolę osób przekraczających granice między państwami członkowskimi układu, a przecież znaczna część imigrantów przebywa już na terytorium Unii Europejskiej. Niewątpliwie ważną kwestią będzie również realizacja odpowiedniej polityki wobec imigrantów, mająca na celu ich jak najlepszą integrację z społeczeństwem polskim.
Zdaję sobie sprawę, że część społeczeństwa polskiego pozostaje nieufna wobec przyjęcia imigrantów. Należy jednak zauważyć, że nie są to ludzie, którzy wyjeżdżają dobrowolnie ze swoich krajów, aby polepszyć sobie sytuację materialną. Ci ludzie naprawdę potrzebują pomocy. W Syrii od 2011 roku trwa konflikt zbrojny, który pochłonął już ponad 220 000 ofiar śmiertelnych, wielu zmusił do przesiedlenia wewnątrz kraju, niektórych do ucieczki. Tortury, arbitralne zatrzymywanie i bezprawne przetrzymywanie w więzieniach, ataki na cywilów, porwania – to tylko niektóre z zagrożeń, jakie spotykają obywateli Syrii. W Erytrei obywatele także są więzieni bez procesów i wyroków sądowych, torturowani, siłą zmuszani do służby wojskowej (nie oszczędza się w tym przypadku również dzieci), żyją w skrajnym ubóstwie. Prześladowani są tu przede wszystkim chrześcijanie. Według danych organizacji Human Right Watch obywatelom Erytrei nie wolno opuszczać kraju. Grozi im za to rozstrzelanie. Mimo to są na tyle zdeterminowani, aby uciec.
Miałam okazję zobaczyć jak wygląda obóz dla uchodźców w jednym z krajów azjatyckich. Za historią każdego mieszkańca kryły się niewyobrażalne ludzkie dramaty. W przeszłości niektórzy Polacy również zmuszani byli do emigracji i wiele państw udzieliło im wówczas schronienia. Przyjęcie imigrantów jest moralnym obowiązkiem społeczności międzynarodowej, która deklaruje chęć poszanowania praw człowieka.
Jak dotychczas przebiegał proces adaptacji imigrantów w nowym środowisku się w innych krajach?
Problem adaptacji kulturowej imigrantów budzi żywe zainteresowanie opinii publicznej. Przyjmuje się, że adaptacja może przybrać zasadniczo trzy formy, a mianowicie: asymilacji, separacji oraz integracji.
Asymilacja jeszcze do niedawna w wielu krajach zachodnich była uważana za najbardziej pożądaną formę adaptacji. Asymilacja oznacza całkowite upodobnienie się do kultury otoczenia. Twierdzono, że ta forma adaptacji, zapobiegnie ewentualnym konfliktom z ludnością państwa przyjmującego. Należy jednak zauważyć, że asymilacja wymaga czasu. W Polsce grupą, która praktycznie całkowicie się zasymilowała, są Ormianie.
Z kolei separacja była traktowana jako alternatywa dla asymilacji. Najczęściej można ją zauważyć na terenach wielokulturowych na całym świecie. To sytuacja, w której różne grupy kulturowe żyją obok siebie, ale nie ze sobą. Oczywiście współpracują ze sobą, tolerują się, ale rządzą się często odrębnymi prawami, czasami pozostającymi w konflikcie z prawami państwa przyjmującego. Nierzadko zamieszkują w tzw. „gettach”, które uważa się za zjawisko szkodliwe i to nie tylko dla państwa przyjmującego, ale i dla samych imigrantów. Środowiska imigranckie w Polsce nie są szczególnie liczne, dlatego problem powstania gett, praktycznie jej nie grozi.
Natomiast integracja ma stanowić odpowiedź na niepowodzenia polityki asymilacyjnej oraz negatywne skutki separacji kulturowej. Polega ona na integracji imigrantów ze społeczeństwem państwa przyjmującego w taki sposób, że obcokrajowiec przystosowuje się do podstawowych wartości kultury państwa przyjmującego, zachowując jednocześnie podstawowe wartości swojej kultury.
Imigrant będzie miał zatem możliwość używania własnego języka, wyznawanej religii czy też praktykowania swoich tradycji i obyczajów, ale pod warunkiem, że nie będą one stały w niszczycielskim konflikcie z wartościami państwa przyjmującego oraz stanowiły pogwałcenia praw człowieka.
Integracja jest oficjalną strategią państw zachodnich wobec imigrantów, choć nie wszędzie przebiega jednakowo. W Polsce mieszkają między innymi Wietnamczycy, Turcy czy Afrykańczycy, którzy nie wyzbywając się własnego języka, wyznania czy też zwyczajów, dobrze zintegrowali się ze społeczeństwem polskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Maria Ochwat: Część społeczeństwa jest nieufna wobec przyjęcia imigrantów - Dziennik Zachodni