Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do ministra Grabarczyka: znamy Pana plan

Marek Twaróg
arc.
Ministrze, zła wiadomość: wiemy, jaki ma Pan plan. Wiemy to my w DZ, ale wiedzą to też parlamentarzyści, samorządowcy, organizacje pozarządowe, instytucje regionalne, wiedzą to też profesorowie, którzy uświadamiali nam w poniedziałek, jakie korzyści płyną z bezpłatnych autostrad. Z wrodzonej kindersztuby nikt głośno na konferencji nie wyznał, że to wie, tak jak nikt nie powiedział, że Pan stchórzył. Ale zapewniam: znamy szczegóły planu. I wiemy, że Pan stchórzył.

Szczegóły Pana planu są następujące. Teraz nie będzie Pan do nas przyjeżdżał. Może raz czy dwa wyłga się nawałem pracy, a może, tak jak w poniedziałek, w ogóle zignoruje nas wszystkich i nawet się nie wytłumaczy. Rzecznik prasowy ministerstwa zamknie drzwi na klucz, kiedy zjawimy się z tysiącami podpisów mieszkańców, popierających akcję "A1 za darmo". Ledwie wiceminister wysmaży może jakieś pismo, którego nikt nie zrozumie, ale generalnie będzie słał w naszym kierunku błagalne spojrzenie pod tytułem: "Cóż mam powiedzieć, Rada Ministrów zadecyduje..." Nadejdzie lato, sprawa trochę ucichnie - wiadomo, wakacje. Po wakacjach będzie Pan jeździł po kraju w ramach kampanii wyborczej i opowiadał, jak sprawnie buduje drogi. O opłatach autostradowych będzie Pan milczał, dając jednak do zrozumienia, że może coś się da zrobić. Kto wie, może z ważnych śląskich posłów Platformy rząd zrobi nawet posłańców dobrej nowiny. "Wszystko na dobrej drodze" - szepną nam gdzieś niby to przypadkiem.

Potem wybory, będzie Pan miał na głowie szereg ważnych spraw, przy których nawet kibicowanie premierowi na wieczornych meczach zejdzie na dalszy plan. Zaczną się kampanijne obietnice: wszystkim wszystko zrobicie tak, jak sobie tego życzą. Zaoferujecie tanie mieszkania, obniżycie ceny benzyny, uprościcie system podatkowy, no i wybudujecie drogi. Bezpłatne oczywiście.
Część ludzi da się na to nabrać. Po wyborach - tak, koniec tego planu jest oczywisty - wszystko odwołacie, bo tego się nie da, czegoś nie przewidzieliśmy, są przejściowe trudności, jest napięty budżet… Ludzie będą wściekli, ale co tam - cztery lata do przodu. Gdzieś się mylimy? Panie ministrze, halo!, proszę nas poinformować, jeśli plan jest jednak inny. W rewanżu zdradzę nasz pomysł: nie damy sobie zamydlić oczu i nawet na dzień przed wyborami będziemy pytać rząd i posłów PO o to, co zrobili dla śląskich kierowców.

Żeby nie pomyślał Pan, że skoro komentarz jest w takiej lekkiej formie, to Pana lekceważenie tak bardzo nas znowu nie obeszło, skończę z grubej rury. Nie, nie pojadę Korfantym albo Lompą, czego się Pan zapewne spodziewa po Górnoślązaku (tyle bowiem w rządzie zrozumieliście z ostatniej debaty o naszej ziemi - że pisma Korfantego cytujemy jak Biblię). Przypomnę słowa Pana szefa z exposé. Jest zatem 23 listopada 2007 roku, premier Donald Tusk zapowiada wielkie zmiany w infrastrukturze drogowej: "Chcę teraz poruszyć temat, naszym zdaniem, kluczowy dla skoku modernizacyjnego i rozwoju gospodarki, ale także dla bezpieczeństwa i wygody życia każdego Polaka - myślę o polskich drogach. (…) Autostrad, przyzwoitych dróg jest skandalicznie mało. Co gorsza, ciągle wiele dróg tranzytowych przechodzi przez centra naszych miast, przez środek naszych wsi. Z powodu tysięcy TIR-ów przejeżdżających pod oknami życie setek tysięcy mieszkańców naszego kraju zamienia się w koszmar (…). Zrobimy wszystko, żeby to zmienić (…)."

Jeśli nadal nie jest dość poważnie, Panie ministrze, to spójrzmy na inny fragment exposé premiera, który w świetle dzisiejszej Pana nieobecności i zignorowania głosu tysięcy Ślązaków nabiera szczególnego znaczenia: "Polacy mają prawo do władzy i do takiego państwa, i do takiego rządu, który traktuje swoją misję jako służbę, który uczciwość, przyzwoitość, bezinteresowność traktuje jako oczywistość."

Hm, jakoś dziwnie Pan tę misję i służbę rozumie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!