Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Bunt w policji! Nie dają mandatów!

Karol Świerkot
Policjanci głównie pouczają, mandat to ostateczność
Policjanci głównie pouczają, mandat to ostateczność Karina Trojok
Od początku kwietnia funkcjonariusze z katowickiego oddziału prewencji wystawiają mandaty tylko w sytuacjach, w których jest to absolutnie konieczne. Zazwyczaj ograniczają się do pouczeń.

- To oddolna inicjatywa samych policjantów z prewencji, szczególnie tych zaszeregowanych najniżej, a wykonujących bardzo ciężką pracę - mówi Mariusz Bijak, zastępca przewodniczącego Związku Terenowego NSZZP Policjantów Oddziału Prewencji w Katowicach.

Policjanci nie zgadzają się na proponowane przez rząd dalsze zamrożenie płac funkcjonariuszom oraz ograniczenie środków na mundury. Bardziej konkretnych postulatów jeszcze nie mają, na początek chcą, aby ktoś w ogóle zwrócił uwagę na ich problem i usiadł z nimi do rozmów.

- Wydaje mi się, że władze nie mają pojęcia, na jakiej stopie materialnej żyją policjanci prewencji z najniższymi stawkami, w porównaniu z pracą, jaką wykonują. A w naszym garnizonie jest ich bardzo dużo - skarży się Mariusz Bijak.

Jak zauważają funkcjonariusze, nie tylko im się żyje coraz gorzej przy rosnących cenach, dlatego przed wystawieniem mandatu, policjant zwróci uwagę na stan materialny i zachowanie sprawcy przewinienia oraz na to, czy nie jest recydywistą.

- Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie, nie można powiedzieć, że teraz ktoś może przejechać przez miasto z prędkością 150 km/h i zostanie tylko pouczony - wyjaśnia Bijak.
Tak samo nie będzie tolerancji wobec przypadków chuligaństwa i wandalizmu. Ale przy niewłaściwym parkowaniu, można już negocjować. Liczba mandatów spadła w naszym województwie o blisko 70 proc. w porównaniu z marcem, w którym, wpływ z mandatów był o 130 tys. zł większy.

ZOBACZ MAPĘ FOTORADARÓW I NIE DAJ SIĘ ZŁAPAĆ

Wynagrodzenie funkcjonariusza z oddziału prewencji to około 2 tys. zł brutto - za pracę w niebezpiecznych często warunkach. - Nie mówię, że tylko prewencja ma złą sytuację. Praca wszystkich funkcjonariuszy wymaga poświęcenia. Policjanci pracują w weekendy i święta. Jest to też praca w systemie zmianowym. Więc chyba powinna to być większa kwota - przekonuje Bijak.
Funkcjonariusze zapowiadają, że akcję będą prowadzić do skutku, czyli do odstąpienia od planu zamrożenia ich płac również w przyszłym roku.

Policjantom strajkować nie wolno, ale mają swoje sposoby, aby zwrócić na siebie oczy decydentów z Warszawy. W tamtym roku były to pikiety, ale na wiele się nie zdały.

Upomnienie zamiast mandatu

Kiedy policjanci w ramach protestu nie wystawią Ci mandatu, tylko dadzą upomnienie.

Picie alkoholu w miejscu publicznym - Wszystko zależy od sytuacji. Jeśli będziemy spokojni i wyrazimy skruchę, to może skończyć się tylko na upomnieniu.

Przeklinanie w miejscu publicznym - Pomijając fakt, że to niekulturalne, jeśli się komuś tylko wymsknie nieodpowiednie słowo, to może być spokojny.

Śmiecenie - Papierek po batoniku na chodnik? Sami siebie przecież wtedy karzemy, nie potrzeba mandatu.

Przechodzenie przez jezdnię w niewłaściwym miejscu - Śpieszysz się na autobus, a tu czerwone światło? Zostać potrąconym przez samochód to dotkliwsza kara od mandatu.

Złe parkowanie - Jeśli ktoś uważa, że teraz może parkować gdzie mu się żywnie podoba, to jest w błędzie, taryfa ulgowa dotyczy tylko wyjątkowych sytuacji.

ZOBACZ MAPĘ FOTORADARÓW I NIE DAJ SIĘ ZŁAPAĆ

Zgodnie z prawem

Podinsp. Grzegorz Mucha, z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach

Chcemy w ten sposób pokazać nasze niezadowolenie z ministerialnych planów zamrożenia płac do 2012 roku oraz obcięcia dodatków na wyposażenie. Przez wzrost cen paliw i żywności stajemy się grupą zubożałą. Coś w policjantach pękło, bo sytuacja jest trudna, stąd akcja. Ale nie jest to żadna akcja protestacyjna. Pracujemy normalnie, reagujemy na wszystkie sygnały i wezwania. Policjanci po prostu częściej używają upomnień niż mandatów, w sytuacjach, w których jest to dopuszczalne przez prawo. Nie zawsze tylko pouczamy, wszystko zależy od okoliczności. Dla nas nie liczy się ilość wystawionych mandatów, tylko porządek. A mandaty są tylko jednym ze środków, aby go osiągnąć.

Czy Twoim zdaniem dbający o nasze bezpieczeństwo policjanci, powinni zarabiać więcej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katowice: Bunt w policji! Nie dają mandatów! - Dziennik Zachodni