Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie: W naszej polityce zawsze jest lany poniedziałek

Marcin Zasada
Poseł PiS, Waldemar Andzel z Będzina jest liderem wodolejstwa
Poseł PiS, Waldemar Andzel z Będzina jest liderem wodolejstwa Arkadiusz Ławrywianiec
Ta woda nie jest mokra. Ani zimna, ani gorąca. I nie sposób zmierzyć liczby litrów przelanych z pustego w próżne. Politycy leją wodę przez cały rok, czasem i w święta. Leją więcej od hydraulików i strażaków. W przededniu śmigusa-dyngusa przypominamy tych, których słowa są przesiąknięte gadulstwem, niczym palto w deszczowy dzień.

- Wodolejstwo w polityce będzie chyba istnieć zawsze. Uprawiają je wszyscy, tylko forma bywa inna - uważa dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Jeśli ktoś sądzi, że w polityce leje się wodę lekko, łatwo i przyjemnie, powinien kiedyś sam spróbować. Bo oprócz takich, którym lanie przychodzi bez trudu i sprawiają wrażenie, jakby lali od kołyski, są też polewający ociężale i z wysiłkiem.

- W naszym województwie absolutnym liderem jest poseł Waldemar Andzel, mistrz oświadczeń sejmowych. Z trybuny parlamentarnej nikt nie leje wody z taką sumiennością jak on - uważa sosnowiecki poseł Jarosław Pięta. - W ogólnopolskim rankingu na szczycie umieściłbym Tadeusza Cymańskiego. Naprawdę wspaniale się go słucha. A zaraz po nim Ryszard Kalisz, rubaszny i wesoły wodolej.

Andzel, poseł z Będzina, w tej kadencji ponad 90-krotnie korzystał z przywileju oświadczenia sejmowego. Upamiętniał wielkie bitwy: 400. rocznicę bitwy pod Kłuszynem i 354. rocznicę oblężenia Jasnej Góry. Przypominał życiorysy wielkich Polaków: 390. rocznicę urodzin Stanisława Żółkiewskiego i 38. rocznicę śmierci Władysława Andersa. O Marii Skłodowskiej-Curie wspominał przy okazji jej urodzin i śmierci. Raz tak zapętlił się w swoim wywodzie, że pomylił guwernantkę z
gubernatorką, a nazwisko polskiej chemiczki przekręcił na wszystkie sposoby.

KTÓRYCH POLITYKÓW NAJCHĘTNIEJ OBLALIBYŚMY W DYNGUSA? SPRAWDŹ!

Podobnie Szymon Giżyński, poseł z Częstochowy. Jak mówią jego sejmowi koledzy, lanie wody Giżyńskiego jest wyrafinowane, pełne dykteryjek i zabaw słownych. Ostatni przykład: Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Decyzją i z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego Andrzej Wajda otrzymał Order Orła Białego (...). Godną kamery mistrza Wajdy mogła być tylko jedna formacja: PO. Ostateczną zaś miarę wdzięczności oraz niebywałej koherencji intencji prezydenta Komorowskiego i dokonań Andrzeja Wajdy odnajdujemy w dedykowanych PO tytułach jego najwybitniejszych dzieł: "Ziemia obiecana", "Bez znieczulenia" oraz "Zemsta", "Kanał" i wreszcie już tylko "Popioły".

Znakomity w sejmowym laniu wody jest Henryk Siedlaczek, z ziemi rybnickiej. "Z ziemią naszą łączą nas różnorodne więzi, bez względu na to, czy dymi hałdami, czy odurza zielenią, czy gwarna jest hukiem miast, czy cichym szumem wierzb - powiada parlamentarzysta w jednym z wystąpień. - To skrawek ziemi, na którym żyjemy, jest naszym miejscem na świecie, prywatną ojczyzną - Świerklanami"

- W europarlamencie predyspozycje do lania wody mają Jerzy Buzek oraz Marek Migalski. Obaj potrafią mówić dużo, potoczyście i chyba na każdy temat - mówi dr Słupik. - Największym wodolejcą wśród prezydentów był rządzący Chorzowem Marek Kopel, który choć sam lał wodę, z politycznych debat długo wychodził suchą stopą.

Na koniec rada od fachowca. Krystian Kogut, hydraulik z doświadczeniem: - W pracy z wodą niezbędne są uszczelki. A zawory są po to, by regulować strumień - mówi Kogut. - Jeśli politycy już leją wodę w przenośni, niech zaopatrzą się w uszczelki i zawory. Też w przenośni.
Wiadomo: zaoszczędzą wodę. W przenośni.

Szybko mów, szybko maszeruj

Z dr. Bogdanem Dzieciuchowiczem, specjalistą ds. marketingu politycznego, rozmawia Marcin Zasada

Przychodzi do pana polityk i mówi, że musi nauczyć się lać wodę. Jak to się robi?
Zacznijmy od tego, że wodę leję się wtedy, gdy nie zna się sprawy albo odpowiedzi na pytanie. Ci, którzy tę umiejętność opanowali do perfekcji dokonali cudu - sprawili, że bardziej w cenie są dziś przede wszystkim politycy, którzy dużo mówią. Moje rady? Jeśli nie wiesz, co powiedzieć, przede wszystkim przyspiesz tempo wypowiedzi i zwiększ siłę głosu. Wtedy rosną szanse na ukrycie ignorancji.

Na studiach krążyła taka rada: "Jeśli na egzaminie nie znasz odpowiedzi na pytanie, w pierwszych zdaniach powtórz pytanie".

I w polityce to działa. Z badań wynika, że charyzma polityka w dużej mierze zależy od tem- pa mówienia i... chodzenia.

Robert Korzeniowski byłby wtedy prezydentem Polski.
Charyzmatyczny polityk nie może mówić zbyt wolno i chodzić zbyt wolno, bo po pierwsze, sprawia wrażenie, jakby nie znał się na rzeczy i był flegmatyczny. Wracając do pierwszego pytania: bez daru wymowy u polityka nie da się osiągnąć cudów. I jeszcze jedno - to kwestia dziedziczna, dziedziczona najczęściej po dziadkach.

Czyje wnuki mogłyby być więc obdarzone zdolnością lania wody?
Leszka Balcerowicza, Jana Rokity, Kazimierza Marcinkiewicza, Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. A na Śląsku? Największe predyspozycje mają wojewoda Zygmunt Łukaszczyk i niedoszły prezydent Katowic Arkadiusz Godlewski.

Lanie lokalne

Lać wodę można na każdym szczeblu polityki. W samorządach okazji do mów, oświadczeń, oracji, laudacji i monologów jest więcej niż w parlamencie.

- W Katowicach numerem jeden w laniu wody jest prezydent Piotr Uszok - uśmiecha się radny Marek Szczerbowski. - Ileż to już śmigusów-dyngusów przeżyła jego koncepcja przebudowy śródmieścia?

Wśród radnych-wodolejów najczęściej wymienia się nazwisko Józefa Zawadzkiego. - Leje wodę na każdy temat. Ostatnio o kastracji kotów - mówi inny radny.

W Częstochowie etykieta lejącego wodę przylgnęła do prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka. Do historii przeszło szczególnie jego styczniowe wystąpienie programowe podczas sesji Rady Miasta.
A w Bytomiu? - Henryk Bonk i Danuta Skalska. Oboje mówią dużo, mówią emocjonalnie, używają dużo epitetów. Gdy kończą się pomysły, zaczynają prawić o uczuciach - śmieje się radny Wiesław Kurnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!