Jezus w Żorach niczym z Całunu Turyńskiego

Nieznani nadal zwyrodnialcy spiłowali wówczas 3-metrowydrewniany krzyż, a figurkę Jezusa połamali i oblali czerwoną farbą.

Wczoraj nowa figura wykonana z włókna szklanego i żywicy została przytwierdzona do 6-metrowego żelbetowego krzyża-bramy, który pojawił się już miesiąc temu na trzecim poziomie cmentarza.

Autorem jest Piotr Smolarczyk z Żor, który zrobił to za darmo, z potrzeby serca. Nam udało się podejrzeć ostatnie dni pracy nad rzeźbą, artysta wpuścił nas do swojej pracowni.

- Figurę robiłem dwa miesiące, od 16 lutego. To postać Jezusa jednocześnie zmartwychwstałego i ukrzyżowanego, bez korony cierniowej. Cała postać razem z rozłożonymi rękami ma 2,5 metra. Jednak gdyby Jezus stanął, miałby dokładnie 183 centymetry wzrostu, czyli tyle, ile człowiek zawinięty w Całun Turyński - zdradza nam Smolarczyk.

Artysta przyznał, że najpierw chciał naprawić połamaną figurę, ale to się nie udało.

- W formie gipsowej zrobiłem odlewy twarzy, dłoni i stóp. To wszystko obkleiłem włóknem szklanym i żywicą, a potem pokryłem lakierem akrylowym.

Figura wraz z metalową konstrukcją wewnątrz waży 20 kg.

Ks. Stanisław Gańczorz, proboszcz parafii w Śródmieściu, cieszy się, że figura będzie poświęcona przed Wielkanocą. - Ten krzyż stał się u nas dosłownym symbolem walki ze złem - mówi.

Szok w kościele

Figura Jezusa bez głowy na spiłowanym krzyżu wisiała przez okres całego Wielkiego Postu w kościele w Śródmieściu.

Początkowo budziła szok, ale parafianie szybko się do tego widoku przyzwyczaili. Na Wielkanoc figura Jezusa ma być przystrojona w białą szatę i opleciona bluszczem, które symbolizują życie. Niezwykła ekspozycja zostanie tu do Bożego Ciała. Są także plany, aby stary krzyż pociąć na wiele mniejszych i podarować je żorzanom.

Podoba Ci się nowa figura Jezusa Chrystusa na żorskim cmentarzu?