Bunt górali z Lalik i Szarego! Będzie najazd na Katowice

- Wejdziemy do środka i nie wyjdziemy, dopóki ktoś nie podejmie z nami rzeczowych rozmów i nie skończą się nasze kłopoty - mówi poirytowana Danuta Szczotka, sołtys wsi Szare.

Ludzie zbuntowali się, bo zakończona budowa odcinka drogi ekspresowej S 69 z Szarego przez Laliki do Zwardonia sprowadziła na nich lawinę problemów. Górale przekonują, że inwestor był dla nich miły tylko w czasie budowy. Po zakończeniu prac ma ich gdzieś.

- To, co tutaj przechodzimy, aż trudno opisać - przekonuje sołtys Szarego.

Zdaniem mieszkańców, zarządca trasy nie zadbał m.in. o wykonanie odpowiednich przepustów i zbiorników, więc woda zalewa prywatne posesje. Wiele osób występowało o odszkodowania, ale bezskutecznie.

Nic w tej sprawie nie wskórały też nowe władze gminy Milówka, które oskarżają zarządcę trasy, że odprowadzenia wody to fuszerka. Twierdzą, że skuteczne uregulowanie cieków wodnych wraz z wybudowaniem niewielkiego zbiornika retencyjnego kosztowałoby 2 mln zł.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z DRÓG WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

Tymczasem Ewa Tomala-Borucka, kierująca katowickim oddziałem GDDKiA zaproponowała gminie, że pokryją tylko 17 procent kosztów. Resztę ma wyłożyć gmina, ale ta nie ma aż takich pieniędzy. Sen z powiek górali spędzają też tzw. zbiorniki odparowujące - przy większych opadach deszczu nie spełniają swojej roli.

- Obok nich są zwały ziemi zwiezionej bez żadnej zgody, która przy ulewach spływa pod domy, nawet do centrum wsi - dodaje Szczotka.

- GDDKiA zrzuca na nas wiele różnych kosztów, które sama powinna pokrywać - uważa Dariusz Kocierz, przewodniczący Rady Gminy w Milówce. Chodzi m.in. o utrzymywanie przepompowni wody w Lalikach czy starego odcinka drogi Szare-Zwardoń, gdzie w czasie zamknięcia S 69 prowadzone są objazdy.

- Jeśli nie uda nam się dogadać, złożymy zbiorowy pozew do sądu - zapewnia Kocierz.

Ekspresówką z Bielska na Słowację

Ekspresówka S 69 ma w 2013 roku połączyć Bielsko-Białą ze Zwardoniem i dalej ze Słowacją.

Budowa odcinka z Szarego do Zwardonia zakończyła się w ub. roku. Ostatnim etapem było wydrążenie najdłuższego pozamiejskiego tunelu drogowego w Polsce (ma aż 678 metrów). Jego budowa kosztowała 391,5 mln zł.

Jak myślisz, uda się góralom dogadać z GDDKiA? Komentuj!