Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego komfort podróżnych się nie liczy

Stanisław Bartosik
Pierwszy Elf przyjechał do nas dwa tygodnie temu. Do końca kwietnia spółka Koleje Śląskie będzie miała ich pięć. Jeśli jednak Szanowni Podróżni sądzicie, że w najbliższych dniach będzie wam dane wsiąść do któregoś z nich, jesteście w błędzie.

Dlaczego? Bo mające ogromne problemy ze sprawnym taborem Przewozy Regionalne nie są zainteresowane wyjazdem nowoczesnych pociągów na tory. Wolą wozić pasażerów jednostkami pamiętającymi czasy słusznie minione. Komfort podróżnych w tej logice jest bez wątpienia na ostatnim miejscu.

Na kolei, a dokładniej w Przewozach Regionalnych, jest źle, a będzie pewnie jeszcze gorzej. Spółka przyzwyczajona do roli monopolisty, w Kolejach Śląskich - nowym przewoźniku, który ma wozić pasażerów od czerwca - widzi jedynie niechcianego konkurenta.

Niewykluczone, że teraz trzeba będzie zerwać z wielokrotnie sprawdzonymi metodami "uszczęśliwiania" podróżnych. A tych przecież prezesi Przewozów Regionalnych mają w zanadrzu sporo. To przecież nie tylko odwoływanie kursów, wydłużanie czasu przejazdu czy zamykanie kas oraz dworców. To również tak kuriozalny pomysł jak np. likwidacja ruchu pociągów na ulubionej trasie turystów z Katowic do Wisły. Na razie odłożony w czasie, ale kto wie, co będzie niebawem. Bo jednego Przewozom Regionalnym nie można odmówić - w swoich decyzjach są całkowicie nieprzewidywalne. Z jednym wszakże wyjątkiem - pewne jest, że co najmniej raz w roku wyciągną rękę po dotację i zawsze po jej otrzymaniu będą twierdziły, iż jest zbyt niska.

Mam to szczęście, że z usług Przewozów Regionalnych korzystać nie muszę. Czasami tylko wsiadam do pociągu byle jakiego i odbywam podróż sentymentalną np. do Krakowa. Kiedyś zabierało to niespełna dwie godziny. A dziś? Nie dość, że kilkadziesiąt minut więcej, to w warunkach, które trudno uznać za przyzwoite. Nie domykające się okna i drzwi oraz wszechobecny brud to tylko niektóre z dolegliwości.
Rozumowanie, które widać dominuje w Przewozach Regionalnych, że pasażer nie ma wyboru i pojedzie tym, co mu kolej podstawi, nie ma racji bytu. Wszak z Katowic do wspomnianego Krakowa busem dojeżdżamy nie tylko szybciej, ale i taniej.

Gdyby istniał wolny rynek, Przewozy Regionalne pewnie by już nie istniały. Gdy nie korzystają z możliwości podniesienia jakości swoich usług (a takim byłaby jazda Elfami), powinny zniknąć od razu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!