Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TOP 10 - Największe hity kulturalne województwa śląskiego

Henryka Wach-Malicka
Kantata sceniczna „Carmina Burana" w wykonaniu artystów Opery Śląskiej w katowickim Spodku, podczas ubiegłorocznego Kongresu Kultury Województwa Śląskiego zachwyciła rozmachem
Kantata sceniczna „Carmina Burana" w wykonaniu artystów Opery Śląskiej w katowickim Spodku, podczas ubiegłorocznego Kongresu Kultury Województwa Śląskiego zachwyciła rozmachem Arkadiusz Ławrywianiec
Jesteśmy potęgą w dziedzinie muzyki, dobrze radzą sobie nasze sceny dramatyczne.

Grzeszymy niewiarą! Tradycyjnie, i raczej bez zastanowienia, narzekamy, że w kulturze to "u nas nic się nie dzieje, a i poza regionem pochwalić się nie ma czym". Zgubna skromność; i niezgodna z rzeczywistością. Odbywający się pół roku temu Kongres Kultury Województwa Śląskiego, na którym zbilansowano ofertę kulturalną, zaskoczył wielu jej odbiorców. Okazało się, że dzieje się dużo i różnorodnie. Kultura, jak wiele innych dziedzin życia społecznego, znacznie się natomiast sprofilowała. Pojęcie targetu obowiązuje także na afiszach i w repertuarach. To sprawia, że różne grupy odbiorców uczestniczą w różnych imprezach. A o innych po prostu nie wiedzą.

Z pewnością pozostajemy, jako region, potęgą w dziedzinie muzyki. I to we wszystkich wariantach. Katowicka Akademia Muzyczna ma znakomitą renomę i zacnych wychowanków (muzyki rozrywkowej nie wyłączając), którzy komponują, koncertują, kształcą następców i grają w pierwszorzędnych orkiestrach. Także w Narodowej Orkiestrze Symfonicznej Polskiego Radia - najbardziej bodaj znanym na świecie polskim zespole symfonicznym. Ale NOSPR to nie tylko koncerty ze znanymi solistami, których "sprowadzenia" zazdroszczą nam inne miasta. To także atrakcyjne nowoczesne akcje popularyzujące muzykę poważną, by wymienić: "Pociąg do muzyki W. Kilara", "Maraton twórczości H. M. Góreckiego" czy Festiwal Prawykonań, który odbył się w tym roku po raz czwarty. Ciekawym repertuarem kuszą melomanów także: Filharmonia Śląska (nie zmniejszyła tempa i poziomu, choć tuła się po wypożyczonych salach, bo jej siedziba właśnie się rozbudowuje) oraz Filharmonia Zabrzańska. W nową epokę wchodzi Opera Śląska w Bytomiu, szukająca kolejnych wyzwań. Wśród ponad 30. tytułów, jakie bytomska scena ma obecnie na afiszu, dominują klasyczne opery, ale są też operetki, balety, a nawet musical. Melomani z aplauzem przyjęli nową specjalność Opery Śląskiej - spektakle plenerowe. Tak wystawiono m.in. "Tannhäusera" R. Wagnera i "Nabucco" G. Verdiego. Przedstawienia oglądało do kilku tysięcy widzów jednocześnie!

Nie ustaje w ambicjach Gliwicki Teatr Muzyczny, w każdym sezonie chowający w rękawie artystycznego asa. A to brawurową inscenizację młodzieżowego "High School Musical", a to inscenizację "Carmen" w nastrojowych ruinach Teatru Miejskiego. W dodatku z Małgorzatą Walewską w roli tytułowej!

Wbrew opiniom malkontentów, wcale dobrze radzą sobie sceny dramatyczne, choć zmieniają się na pozycji lidera. Dziś w teatralnej żółtej koszulce jedzie Teatr Polski w Bielsku-Białej. Tutaj nie boją się ryzykować i podejmują gorące tematy polskiej współczesności. Kwestię antysemityzmu w "Żydzie", różnych ocen życia w PRL-u w "Tak wiele przeszliśmy, tak wiele przed nam". Ostatnia premiera bielskiej sceny to "Bitwa o Nangar Khel" i też trudno ją nazwać letnią.
Dynamicznie zmienia się śląskie muzealnictwo. Do zasłużonych i znanych placówek: m.in. Muzeum Zamkowego w Pszczynie, Muzeum Śląskiego (i wielu innych) dołącza Szlak Zabytków Techniki. To, co dla nas znane i oglądane na co dzień, dla przybyszów spoza regionu staje się atrakcją. Jeśli tylko nie zabraknie funduszy (rewitalizacja zabytków poprzemysłowych to rzecz kosztowna) oraz wyobraźni w selekcjonowaniu tych, które warte są ratowania, mamy szansę stać się potęgą w tej wystawienniczej specjalizacji. Z drugiej strony, prawdziwa ofensywa katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, w dziedzinie designu, podniosła województwo śląskie o kilka pozycji w rankingu ośrodków nowoczesnej sztuki użytkowej.

Na listę przeglądów, festiwali, rozmaitych "artystycznych zim i jesieni" nie mamy już miejsca, bo tylko tych o największym zasięgu jest w naszym regionie ponad setka.

To, co najlepsze

1. Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia - gigant muzyczny, przy którego nazwie niemal cały świat dodaje "w Katowicach". NOSPR imponuje kunsztem wykonawczym i pracowitością: 198 płyt CD dla polskich i zagranicznych wytwórni, nagrania archiwalne dla Polskiego Radia, występy na setkach estrad, ambitny repertuar. I oczywiście koncerty dla melomanów z naszego regionu, na które brakuje biletów, bo nie brakuje słuchaczy z całej Polski.

2. Katowice Europejską Stolicą Kultury - jeszcze nią nie jesteśmy, ale nawet zdeklarowani (dotąd) przeciwnicy tej idei, przyznają, że walka o tytuł ożywiła życie kulturalne. Nie tylko w Katowicach, ale w całym regionie. Zjeżdżają do nas znani artyści, sztuka wychodzi na ulicę, pojawiają się i materializują inicjatywy, które jeszcze niedawno, uznalibyśmy za nierealne. I jeśli nawet czasem coś nie do końca wyjdzie, to przecież nie mylą się tylko ci, co nic nie robią.

3. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej w Bielsku-Białej. Jeśli jeszcze na nim nie byłeś, nie wiesz, ile wrażeń cię ominęło. Ale zawsze możesz naprawić błąd i zobaczyć cuda animacji z najodleglejszych zakątków. Nawet za darmo; część spektakli prezentowana jest na ulicach. Mądre, urokliwe, i uznawane przez cały lalkarski świat, połączenie wielkiej sztuki z powszechną zabawą. A dla specjalistów — inspirujący przegląd nowych trendów w animacji.
4. Ogólnopolski Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" - niemal każdą jego edycję (właśnie zakończyła się 13.) wieńczy awantura. Że spektakle bulwersujące, że werdykt niesprawiedliwy... Ciekawe tylko, dlaczego wszyscy zdobywcy Lauru Konrada to dziś ścisła czołówka polskich reżyserów? Od Anny Augustynowiecz, przez Krzysztofa Warlikowskiego po Jana Klatę. Dla młodych twórców to najważniejsze w kraju miejsce artystycznej konfrontacji, dla widzów - okazja do burzliwych dyskusji.

5. Tydzień Kultury Beskidzkiej - gdyby któregoś lata zabrakło TKB, tysiące miłośników tej imprezy miałyby wrażenie, że albo to koniec świata, albo Beskidy zrównano z ziemią. Najbardziej kolorowe, roztańczone, egzotyczne i atrakcyjne widowisko folklorystyczne w Polsce. Jest nie tylko okazją do wspólnej zabawy, ale i spotkania z innymi kulturami. A przy okazji fantastyczny przykład łączenia sztuki z biznesem turystycznym. Górale coś o tym wiedzą...

6. Śląski Teatr Tańca - prawdziwy kombinat artystyczno-popularyzatorski, w którym przedstawienia własne idą w parze z upowszechnianiem wiedzy o tańcu. Dwie sztandarowe imprezy: Międzynarodowa Konferencja Tańca Współczesnego oraz Festiwal Sztuki Tanecznej, ale także codzienna działalność Śląskiego Teatru Tańca, uczyniły z Bytomia jeden z największych w kraju ośrodków sztuki choreograficznej. Wykłady, warsztaty, projekty twórcze i spektakle niemal nie potrzebują reklamy.

7. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej "Gaude Mater" w Częstochowie - uczta dla melomanów i rzadka okazja posłuchania w ciągu kilku dni muzyki, wyrosłej z różnych kultur i religii. Od utworów z tradycji katolickiej, przez muzykę prawosławną, protestancką, żydowską, po buddyjską i mahometańską. Od muzyki chóralnej po wielkie formy kantatowo-oratoryjne. W dodatku: różnorodność form i znakomici wykonawcy z całego świata, których na każdym festiwalu jest około tysiąca.

8. Festiwal Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona" w Zabrzu - jeden z najmłodszych i najciekawszych festiwali w regionie. Jako jedyny w Polsce, ocenia nie realizatorów, ale autorów sztuk teatralnych (napisanych po 1989 roku). Dramaturdzy się cieszą, ale chyba jeszcze bardziej zabrzanie (i nie tylko), bo na festiwal zjeżdżają pierwsze polskie sceny i znakomici aktorzy. A liczba superciekawych imprez towarzyszących absolutnie przerasta średnią krajową!

9. Festiwal Filmów Kultowych - jako reprezentant imprez filmowych w województwie. A jest ich coraz więcej, są coraz bardziej zróżnicowane tematycznie i znakomicie poszerzają naszą wiedzę o historii kina i jego nowych trendach. Osobną półkę w kategorii "film" zajmuje działalność Lecha Majewskiego, który wystawia video-arty w Nowym Jorku, i tam mógłby realizować swoje filmy, ale wolał hollywoodzką ekipę przywieźć do Katowic i tu nakręcić świetny "Młyn i krzyż".

10. Cieszyn jako taki - granicę na Olzie, którą mieszkańcy Polski i Czech przekraczają dziś bez wiz i paszportów, dawno temu pierwsza przekroczyła sztuka. To w Cieszynie narodził się Międzynarodowy Festiwal Teatralny, który kiedyś nazywał się "Na granicy", a teraz - "Bez granic". To tutaj pielgrzymują widzowie na przegląd filmowy "Kino na granicy" (tegoroczny startuje 28 kwietnia). To w Cieszynie, z końcem sierpnia, rozpocznie się 20. festiwal śpiewaków "Viva il canto".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!