Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internauci zebrali w ciągu tygodnia 7 mln zł dla Kajtusia ze Śremu!

Marta Danielewicz, Michał Jędrkowiak
Internauci zebrali w ciągu tygodnia 7 mln zł dla Kajtusia ze Śremu!
Internauci zebrali w ciągu tygodnia 7 mln zł dla Kajtusia ze Śremu! Michał Jędrkowiak
Kajtek ma skórę delikatną jak u motylka. Dzięki internautom ma szansę na zdrowe życie i ciało. Na leczenie za granicą potrzeba było 6 mln zł. Na konto chłopca przez siedem dni wpłynęło już 7 mln zł!

Internauci zebrali w ciągu tygodnia 7 mln zł dla Kajtusia ze Śremu!

Autor: Michał Jędrkowiak

- Kiedy zgłosiłam się do fundacji i portalu Siepomaga.pl, dawaliśmy sobie rok na zebranie całej kwoty! Jestem zdumiona, że tak szybko się udało. Słowo "dziękuję" to za mało - mówi Beata Kwiatek, mama Kajtka, która nie kryje wzruszenia.

O chłopcu usłyszała już cała Polska. Kajetan to dwuletni chłopiec ze Śremu, który nie zna życia bez bólu. Urodził się z nieuleczalną chorobą skóry epidermolysis bullosa (EB), uwarunkowaną genetycznie. Każdy, nawet najbardziej delikatny dotyk rodzi ból u chłopczyka. Jego skóra zaczyna pękać i powstają pęcherze. Rany trudno się goją. Do tej pory ulżeniem w cierpieniu chłopca były specjalistyczne plastry.

W marzeniach mamy Kajtka była jeszcze wizja eksperymentalnego leczenia chłopca w klinice w Minnesocie, którego koszt opiewał na kwotę 6 mln zł. Teraz to marzenie się ziści! Dzięki portalowi Siepomaga.pl okazało się, że życie i zdrowie chłopca poruszyło wielu ludzi. W ciągu sześciu dni, na konto fundacji zajmującej się Kajtkiem, wpłynęło 6 mln złotych. Ta kwota wciąż rośnie. Darczyńców jest coraz więcej. Kolejny milion na koncie Kajtka to była kwestia kolejnego dnia. Te pieniądze przydadzą się.

- Sześć milionów to koszt samej terapii. Musimy tam dolecieć, musimy tam z czegoś żyć. Nie wiadomo jak długo będziemy musieli tam być - mówi mama Kajetana.

Działająca od sześciu lat poznańska fundacja i portal Siepomaga.pl pomogły już wielu dzieciom, a także osobom dorosłym. W zeszłym roku udało się zebrać 10 milionów złotych w ciągu całego roku na leczenie większości podopiecznych. W tym roku padł prawdziwy rekord. W ciągu jednego miesiąca na konto portalu wpłynęło już 13 milionów złotych. - Krótko przed zbiórką dla Kajtka zbieraliśmy też pieniążki na leczenie dla Zuzi także w Minnesocie. Dziewczynka cierpi na takie samo schorzenie jak chłopiec. We wrześniu Zuzia poleci już do kliniki - komentuje Monika Urban, prezes zarządu fundacji.

To właśnie fundacja Siepomaga wpłacone pieniążki przekaże bezpośrednio do kliniki w Stanach. Za dodatkowe wpłaty pokryje też koszt transportu medycznego chłopca i podróży do Minnesoty. Tam, w klinice Kajtek będzie miał przeprowadzony przeszczep szpiku komórek macierzystych.

- Liczę na to, że synek jeszcze w tym roku także poleci na leczenie do Stanów. Zdaję sobie jednak sprawę, że po udanej terapii Kajtek nie wyzdrowieje całkowicie. Mimo to nie będzie miał tylu ran, pęcherze będą występować rzadziej i nie będą się zamieniać w rozległe rany. Mam więc nadzieję, że niedługo będę go mogła przytulić, nie sprawiając mu bólu - dodaje Beata Kwiatek.

Wszyscy darczyńcy, którzy przekazali pieniądze na konto chłopca są anonimowi. To ponad 98 tysięcy osób.

- Pomagamy wtedy, gdy jest to niezbędne. Nasz portal jest dla tych, dla których taka akcja jest niezbędna. Chcemy ratować życie i zdrowie ludzi, a nie ułatwiać im życie. Niektórzy znają już naszą markę - tłumaczy Monika Urban. - Niektórzy rodzice takich dzieci jak Kajtek nie wierzą na początku, że się udało, ale jednak! Udało się i udawać będzie!

W przypadku Kajtka zadziałał efekt kuli śnieżnej
Monika Urban, prezes zarządu fundacji i portalu Siepomaga.pl opowiada o tym, że 7 mln złotych w siedem dni to nic nadzwyczajnego.

Siedem milionów złotych w tydzień brzmi niewiarygodnie. A jednak. Udało się!
Kajtuś nie jest pierwszym naszym podopiecznym, dla którego w tak krótkim czasie udało się zebrać taką kwotę na jego leczenie. Jeszcze na początku lipca, dla innego dziecka zebraliśmy 6 milionów złotych. To pokazuje, że w naszym kraju naprawdę mieszkają ludzie dobrej woli. Zadziałał efekt kuli śnieżnej. Jeden wpłaca, to i ja wpłacę. Dużo rolę odgrywają też media społecznościowe.

Jaki jest sposób na to, by akcja się powiodła?
Nie będę ukrywać, że to przede wszystkim efekt naszej ciężkiej pracy. Od 6 lat pracujemy po 16 godzin dziennie. Prawie nie rozstajemy się z komputerem . Portal założył mój mąż, jeszcze wtedy student Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Od pomysłu, by zacząć pomagać innym i zbierać na pomoc dla nich pieniądze wszystko się zaczęło.

Czy od razu ludzie tak chętnie wpłacali Państwu pieniądze? Podobnych zbiórek jest przecież bardzo wiele.
Ludzie są nieufni. Musieliśmy sobie zasłużyć na ich zaufanie. W przeciwieństwie do innych serwisów, jesteśmy jedynym w Polsce, który weryfikuje osoby, które się do nas zgłaszają i proszą o pomoc. Inne nie biorą odpowiedzialności za to kto, na co zbiera. My bierzemy. Do naszych podopiecznych trafia cała kwota, którą wpłacają darczyńcy. Utrzymujemy nasz portal i fundację z 6 procent wszystkich wpłat. Ale to jest też zabezpieczenie dla naszych podopiecznych. Gdy na przykład nie można już czekać z pomocą, a pieniążki z SMS-ów jeszcze nie wpłynęły, to właśnie z tych 6 procent opłacamy wszystko co potrzeba chorym. Musimy mieć własny budżet, by być niezależną organizacją.

Ludzie często się do was zgłaszają z prośba o pomoc?
Organizujemy zbiórki nie tylko dla dzieci, ale też osób dorosłych. Jednak ci drudzy znacznie rzadziej do nas przychodzą. Łatwiej jest prosić o pomoc mamom dla swoich dzieci. Jako organizacja jesteśmy zaangażowani w życie swoich podopiecznych. Pozostajemy z nimi w bliskim kontakcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Internauci zebrali w ciągu tygodnia 7 mln zł dla Kajtusia ze Śremu! - Głos Wielkopolski