Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SLD w Częstochowie nie chce papieskich stypendiów dla zdolnych

Janusz Strzelczyk
Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia z regionu częstochowskiego. Z prawej Anna Brol z Koszęcina
Stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia z regionu częstochowskiego. Z prawej Anna Brol z Koszęcina Janusz Strzelczyk
Nie będzie w Częstochowie stypendiów dla uczniów wybitnie uzdolnionych z ubogich rodzin. W środę na sesji Rady Miasta miał stanąć projekt uchwały stypendialnej. Miał to być ważny gest przed 1 maja, dniem beatyfikacji Ojca Świętego Jana Pawła II.

- Nie wprowadziłem tego punktu do porządku obrad z powodów formalnych - twierdzi Marek Balt, przewodniczący Rady Miasta z SLD. - Na poprzedniej sesji radny Jerzy Zając złożył wniosek, aby przyznawać takie stypendia, ale nie napisał, aby stanął on już na kwietniowej sesji.

Balt dodaje, że jest przeciwny wykładaniu pieniędzy z miejskiej kasy na stypendia. Powinny być fundowane, jego zdaniem przez osoby prywatne oraz firmy. Sam, w marcu, gdy padła propozycja ufundowania stypendium zadeklarował wpłacanie na fundusz po 100 zł miesięcznie.

- Prosiłem rządzących miastem, aby sprawdzili gdzie w budżecie znaleźć pieniądze na stypendia - mówi Jerzy Zając, radny PO, który przedstawił wówczas wniosek stypendialny. - Widocznie uznano, że nie są potrzebne takie stypendia.

Do wspierania uczniów miały się dokładać osoby prywatne, firmy. Pomocą byłoby objętych ok. 30 osób, które dostawałyby od 200 do 400 zł miesięcznie.

Tymczasem kościelna Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia od 10 lat przyznaje stypendia biednym uczniom. Tak upamiętnia Jana Pawła II. Kryterium otrzymania stypendium jest średnia ocen minimum 4,8, pochodzenie z miejscowości do 20 tys. mieszkańców oraz do 922 zł brutto na osobę w rodzinie.


Z Maciejem Polańskim psychologiem społecznym z krakowskiego Stowarzyszenia Dobrej Nadziei rozmawia Janusz Strzelczyk

Radni w Częstochowie chcieli z okazji beatyfikacji papieża Jana Pawła II ufundować stypendia dla uczniów z bardzo ubogich rodzin, sierot i półsierot, zamiast stawiać Ojcu Świętemu kolejny pomnik. Dobry pomysł ?
Bardzo dobry. Powiedziałbym, że taki "papieski", w duchu nauczania Jana Pawła II. Papież wielokrotnie szczególnie mocno podkreślał konieczność solidarności z potrzebującymi. Dziś, gdy można być wybitnie zdolnym, ale nie ma się pieniędzy na edukację szanse na zdobycie dobrego wykształcenia są bardzo małe. Pomoc stypendialna jest bardzo potrzebna dzieciom i młodzieży.

W jakich innych formach można uczcić pamięć papieża, bez budowania pomników, kościołów?
Można na przykład fundować posiłki w szkołach dla dzieci, wielu uczniów jest głodnych, otwierać jadłodajnie dla ubogich, budować hospicja, domy socjalne, domy opieki społecznej. Pomników, o różnej wartości artystycznej mamy już bardzo dużo. Wiele jest także placów, ulic, skwerków noszących jego imię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!