Władze niemieckie szacują, że w ciągu 3 lat pojawi się u nich od 100 do 300 tys. polskich pracowników. Obawy tamtejszych związków zawodowych okazały się korzystne dla Polaków; Niemcy doprowadzili do uchwalenia stawek minimalnych za pracę - 7,79 euro za godzinę w landach zachodnich i 6,89 euro we wschodnich.
- Najwięcej badanych przez nas pracodawców oczekuje znajomości języka niemieckiego, fachowości, certyfikatów, dyplomów, szybkiego podjęcia pracy i, co ciekawe, na 4. miejscu - znajomości języka angielskiego - mówi Joanna Przemyślańska z firmy OTTO Polska zajmującej się rekrutacją pracowników.
Podobne obawy i wymagania mają przedsiębiorcy z Austrii, których rynek pracy był równie długo chroniony przed nami. O ile jednak nie brakuje ofert pracy z Niemiec dostępnych w systemie EURES w polskich urzędach pracy, to austriackich propozycji trzeba szukać ze świecą.
Inwazją Polaków straszy od kilku dni Brytyjczyków tamtejsza prasa. Wszystko dlatego, że 1 maja zmieniają się przepisy dotyczące dostępu do świadczeń społecznych. Nasi rodacy - na równi z obywatelami Wielkiej Brytanii - będą mieli prawo do zapomóg dla bezrobotnych, na mieszkanie i od gmin, w tym na dzieci licznie rodzące się Polakom na Wyspach.
Ale są także warunki: muszą mieć do nich uprawnienia także w Polsce, szukają pracy i mieszkają w Wielkiej Brytanii co najmniej przez 3 miesiące. Dotąd warunkiem była praca przez 12 miesięcy i płacenie przez ten czas podatków oraz składki ubezpieczenia socjalnego.
Obywatele z nowych krajów UE - zamierzający pracować w Wielkiej Brytanii dłużej niż miesiąc - od 1 maja nie będą już musieli rejestrować się w Home Office, czyli tamtejszym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
W przeciwnym kierunku idzie polityka holenderska. Holendrzy chcą, byśmy rejestrowali się w dziale ewidencji ludności GBA. Mało kto daje wiarę, że chodzi o to, by zarejestrowani mogli korzystać np. z dodatku do wynajmowanego mieszkania.
Czego boją się Holendrzy
Guido Vreuls, Holender, dyrektor OTTO Polska na Europę Centralną
Zaostrzenia regulacji prawnych w Holandii dotyczą przede wszystkim lepszej rejestracji imigrantów, przeciwdziałania wyzyskowi pracowników, rozprawienia się z nieuczciwymi agencjami pracy tymczasowej, lepszych warunków zakwaterowania oraz powrotu do ojczyzny w chwili, gdy imigranci zarobkowi nie mają pracy. Bezpośrednim powodem zaostrzenia regulacji jest wzrost migracji zarobkowej pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej, jednak zaostrzenia te obowiązują wszystkich obywateli Unii Europejskiej.
Niemieckie przywileje pracownicze
Polak zatrudniony przez pracodawcę z Niemiec ma też niemieckie przywileje pracownicze: zapewnione płatne 35 godzin pracy w tygodniu - bez względu na mniejszą liczbę faktycznie przepracowanych (w Polsce 40 godzin). Dodatkowe stawki za nadgodziny - 25 proc., w Polsce - od poniedziałku do piątku - 50 proc., w niedziele i święta - 100 proc. Urlop - po 1 roku - 24 dni, po
2 latach - 25 dni, po 3 - 26 dni, po 4 latach - 28 dni i po 5 - aż 30 dni w roku. W Polsce - maksymalnie 26 dni - po 10 latach pracy. Okres próbny w Niemczech - 6 miesięcy, w Polsce - 3 miesiące. Po przepracowaniu w Niemczech 9 miesięcy, pracownik ma prawo do 1,5 proc. podwyżki, po przepracowaniu 12 miesięcy - 3 proc. Zatrudnienie w Niemczech oznacza automatycznie, że składki i po-datki będą płacone w Niemczech.
Czy wyjechałbyś do Niemiec lub Austrii za pracą?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?