Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura zbada stan prawny i finanse miejskiego budynku

Anna Kontek
Elżbieta Jedynak i Krystyna Włodarczyk nie chcą, by budynkiem administrowało miasto
Elżbieta Jedynak i Krystyna Włodarczyk nie chcą, by budynkiem administrowało miasto Olgierd Górny
Mieszkańcy budynku przy ulicy Zamenhofa 7-9-11-13 w Sosnowcu wypowiedzieli umowę o zarząd miejskiej spółce MZBM-TBS i powierzyli opiekę nad swoim domem Spółdzielni Mieszkaniowej Saturn z Czeladzi. Niestety wtedy okazało się, że nie mają prawa głosu, bo w budynku funkcjonują trzy wspólnoty mieszkaniowe, a nie jedna.

Sprawa znajdzie swój finał w prokuraturze, a dziś mają o niej rozmawiać sosnowieccy radni.

Na istnienie trzech wspólnot wskazują księgi wieczyste. Podobnych przypadków w całym mieście może być znacznie więcej.

- Gdyby nie ta cała sytuacja, prawdopodobnie do tej pory o niczym byśmy nie wiedzieli - przyznaje szczerze Wilhelm Zych, wiceprezydent Sosnowca. - Staramy się naprawić błędy z przeszłości.
Mieszkańcy widzą sprawę całkiem inaczej.

- Nikt się nami przez lata nie interesował. Budynek był zaniedbany, a zarządca w ogóle nie chciał z nami rozmawiać, chociaż pobierał bardzo wysokie opłaty za obsługę - skarżą się. - Teraz, gdy powiedzieliśmy dość, potrzebny był pretekst, żeby pozbawić nas wpływu na to, co się dzieje w bloku i jego otoczeniu.

Ludzie mają żal o ciągnące się latami zaniedbania.

- Po ośmiu latach bez żadnych inwestycji na koncie wspólnoty w grudniu było 11 tysięcy złotych, a w maju zostało 70 złotych. Miejski Zakład Zasobów Lokalowych w Sosnowcu nie odprowadzał opłat z tytułu eksploatacji i zaliczek na fundusz remontowy od lokatorów, którzy zajmują mieszkania należące do miasta - przypuszcza Krystyna Włodarczyk, właścicielka mieszkania i członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej przy ulicy Zamenhofa 7-9-11-13. - Nie wiemy dlaczego, ponieważ spółka MZBM-TBS broniła nam dostępu do wszelkich dokumentów finansowych dotyczących nieruchomości.

Obecni na zebraniu właściciele wyodrębnionych w budynku lokali, w tym przedstawiciel gminy, nie udzielili absolutorium dotychczasowemu zarządowi wspólnoty mieszkaniowej. Wybrany został nowy. Ale żadne jego działania nie są uznawane. Andrzej Kustosik, wiceprezes zarządu MZBM-TBS Sp. z o. o. wyjaśnia to brakiem umocowań prawnych tych osób. Za przyjęciem uchwał, głosowało tylko 6 z 12 właścicieli. Jego zdaniem procedura głosowania nie została zakończona poprzez indywidualne dozbieranie głosów od nieobecnych na zebraniu, bo powinien to zrobić dotychczasowy zarząd, a pani, która pełniła tę funkcję, zrezygnowała z niej.

- Uchwała o wypowiedzeniu umowy z MZBM-TBS była podjęta w sposób "wadliwy", bo właściciele od 10 kwietnia 2008 r. wiedzieli, iż Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości ul. Zamenhofa 7-9-11-13 istnieje jako "twór kilku wspólnot" i w świetle obowiązujących przepisów powinien nastąpić podział na trzy odrębne wspólnoty - tłumaczy Andrzej Kustosik, wiceprezes zarządu MZBM-TBS Sp. z o.o. - W związku z tym gmina Sosnowiec nie widziała podstaw do zaskarżenia uchwał "tworu" i cały czas podtrzymywała stanowisko o doprowadzeniu do stanu zgodnego z literą prawa poprzez utworzenie trzech odrębnych Wspólnot Mieszkaniowych, tj. Zamenhofa 7, Zamenhofa 9, Zamenhofa 11-13.
Sprawę prawdopodobnie rozstrzygnie prokuratura. Właściciele indywidualni pod koniec lipca złożyli doniesienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa.

Gmina płaciła mniej, bo źle obliczono udziały

Budynek stoi na trzech działkach, posiadających odrębne księgi wieczyste. Oznacza to, że udziały poszczególnych właścicieli w nieruchomości zostały źle obliczone, a zawarte dotychczas akty notarialne są błędne. W konsekwencji gmina wnosiła do wspólnoty zaniżone opłaty. Spółka MZBM-TBS zadeklarowała inwentaryzację budynków i naprawienie błędów.
- Trzeba to naprawić. Na czyj koszt? Pewnie gminy. A może po połowie. Jakoś się dogadamy - mają nadzieję władze Sosnowca.
Sytuacja jest patowa. Zgodnie z umową zawartą przez nieuznawany zarząd wspólnoty, jej dokumentację od 1 lipca powinna przejąć spółdzielnia Saturn. TBS ani myśli jej jednak oddać. Żeby pokazać dobrą wolę, zlecił przemalowanie drzwi wejściowych i skoszenie trawy wokół budynku. Nie wiadomo jednak, z czego za to zapłaci, bo dla starej wspólnoty zostało założone drugie konto. Właściciele mieszkań właśnie na nie wpłacają zaliczki na fundusz remontowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!