Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztorysanci liczą szkody

Piotr Piesik
Powoli odbudowywane są domy w Blachowni, dopiero potem przyjdzie czas na usuwanie powalonych drzew i ogromnych korzeni
Powoli odbudowywane są domy w Blachowni, dopiero potem przyjdzie czas na usuwanie powalonych drzew i ogromnych korzeni fot. piotr piesik
Wójt gminy Kłomnice Adam Zając nie posiadał się wczoraj ze zdumienia, kiedy otrzymał informację od księgowych, że na rachunek bankowy gminy wpłynęło kilkanaście wpłat pieniężnych z całej Polski, z przeznaczeniem na pomoc dla poszkodowanych przez trąbę powietrzną.

Taka nawałnica owszem, dotknęła okolice Kłomnic, lecz ponad rok temu! Teraz pilnego wsparcia potrzebują Blachownia, Trzepizury, Kalina, Herby, Rusinowice, Koszęcin...

Wpłacane kwoty nie były duże, świadczyły jednak o ludzkiej solidarności w obliczu klęski żywiołowej. Wszystkie przekazy i przelewy odesłano ofiarodawcom ze wskazaniem specjalne numery kont z przeznaczeniem dla dotkniętych przez kataklizm, który przed niespełna dwoma tygodniami przeszedł nad powiatami lublinieckim i częstochowskim.

W podczęstochowskiej Blachowni trwa wielkie sprzątanie i szacowanie szkód. Idzie to bardzo powoli, na 140 domów mieszkalnych, które zostały w mniejszym lub większym stopniu uszkodzone, taki bilans strat wykonano dopiero w 22. W terenie pracuje 6 kosztorysantów, o których w samym środku lata, kiedy w najlepsze trwa sezon budowlany, szalenie trudno. Dodatkowych gmina sprowadziła z Gliwic. Wczoraj okazało się, pracy jeszcze bardziej im przybędzie.

- Właśnie otrzymaliśmy dokładne wytyczne z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak szacować straty w budynkach mieszkalnych. Premier publicznie zapowiedział, że koszty odtworzenia zniszczeń będą refundowane przez budżet państwa w stu procentach. To odtworzenie według wytycznych resortu bierze jednak pod uwagę najtańsze materiały budowlane - mówi Zdzisław Nowak, burmistrz Blachowni. - Na dodatek żąda się szczegółowych szacunków szkód, co wymaga pracy i czasu. Rok temu w Kłomnicach tak ostrych wymagań nie było.

Wychodzi na to, że budżet sfinansuje odbudowę zniszczonych budynków tylko w pewnej części, nie biorąc pod uwagę tego, że wielu właścicieli posesji używało wcześniej lepszych - zarazem droższych - materiałów. Zresztą po przejściu trąby powietrznej wyraźnie widać, że nowoczesne technologie opłaca się stosować. Mocne dachy kryte blachodachówką w wielu przypadkach oparły się wichurze.
- Wszędzie wiszą ogłoszenia o sprzedaży materiałów budowlanych, ale nikt nie mówi, że natychmiast ceny poszły w górę. Wystarczy pojechać do Częstochowy, żeby zapłacić kilkanaście procent taniej, ale nie każdy ma na to czas i transport. Gmina wypłaciła wszystkim rodzinom zasiłek, ale na wiele to nie wystarczyło - mówi z rozgoryczeniem Janusz Matusiewicz.

Burmistrz Nowak nie ukrywa, że zarówno mieszkańcom jak i gminie potrzeba teraz przede wszystkim pieniędzy. Pojawia się coraz więcej rozmaitych wydatków, których nie można będzie finansować z dotacji rządowych. Przykłady: koszty zakwaterowania ewakuowanych rodzin, wynagrodzenia dla specjalistów szacujących szkody, kupno ogromnych ilości paliwa do pił spalinowych, którymi usuwane są połamane drzewa i konary, nabycie materiałów do naprawy dachów na budynkach komunalnych. Listę można byłoby ciągnąć długo.

Samorządowcom i leśnikom sen z powiek spędza też niefrasobliwość ludzi, którzy mimo wyraźnego zakazu wchodzą na tereny leśne, gdzie wycinają drzewo i zbierają chrust. Grozi to śmiertelnym niebezpieczeństwem, jeżeli na człowieka przewróci się złamany pień lub drzewo wyrwane z korzeniami. Wiatrołomy zostaną uporządkowane, lecz w tej chwili ważniejsza jest odbudowa domów mieszkalnych. Pracy będzie co niemiara, tylko w okolicach Blachowni zniszczeniu uległ las na powierzchni ponad 40 hektarów.

Ewakuowani czekają na domy

Spośród 140 uszkodzonych domów mieszkalnych Blachowni w 6 przypadkach trzeba było ewakuować mieszkańców

Ludzie mieszkają na czas remontów w specjalnych kontenerach (2 rodziny) oraz w pokojach gościnnych Ośrodka Sportu i Rekreacji (4 rodziny). Koszty pokrywa gmina.

Od trzech dni w dawnej siedzibie pracują już wszystkie komórki Urzędu Miasta Blachowni.
Prowizorycznie naprawiono dach, który zniosła nawałnica. Uruchomiono też sieci komputerowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!