Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piętnaście psów ratowniczych GOPR z całej Polski szkoli się na Jurze

Patryk Drabek
Patryk Drabek
Jurajskie tereny zamieniły się wczoraj w poligon dla ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy podczas swojej pracy korzystają z pomocy psów. Czworonogi i ich przewodnicy przyjechali do Morska i Podlesic z całej Polski.

- Tak naprawdę psy szkolone są przez cały rok, a podczas takich spotkań można skorygować pewne błędy, wymienić się doświadczeniami i poprawić poziom naszej pracy - tłumaczy Krzysztof Czaplicki, przewodniczący podkomisji psów ratowniczych GOPR. - Takie centralne szkolenie potrzebne jest nie tylko psom, ale także ich przewodnikom. Nie ma wśród nas mądrych i najmądrzejszych, ponieważ wszyscy uczymy się od siebie. Turyści gubią się wszędzie. Nie tylko w wysokich górach, takich jak Karkonosze, Beskidy czy Tatry, ale także na Jurze - podkreśla Krzysztof Czaplicki.

Jak wyglądają zajęcia? Piętnaście psów szkoli się w kilku grupach w zależności od stopnia zaawansowania. Czworonogi podnoszą swoje umiejętności m.in. w zakresie posłuszeństwa czy też współpracy między sobą. W terenie szukają natomiast pozorantów. W zależności od tego, jak pracują, otrzymują odpowiednie kwalifikacje. - Psu ratowniczemu trzeba poświęcić naprawdę dużo czasu i taka praca wymaga wielu wyrzeczeń. Ich pomoc jest jednak nieoceniona. W czasie akcji, gdy przeszukujemy ogromne tereny, nasze zwierzęta pracują za kilkanaście osób. Pamiętam, jak kiedyś w czasie zimy grupa studentów zeszła ze szlaku i zgubiła się. Wykorzystaliśmy wtedy dwa pieski, które odnalazły ich w ciągu pół godziny - wspomina Wojciech Pikor, ratownik Krynickiej Grupy GOPR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!