Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniejszość niemiecka mówi w domach po... śląsku

Redakcja
internet
Mniejszość niemiecka w Polsce to... niezakamuflowana opcja śląska? Przynajmniej tak wynika z badań przeprowadzonych na grupie 500 ankietowanych przedstawicieli mniejszości na Opolszczyźnie.

Niemiec mieszkający w Polsce, w domu mówi przede wszystkim po... śląsku, a 40 proc. z nich identyfikuje się jako Ślązacy lub bardziej jako Ślązacy niż Niemcy. - Nie ukrywam, że zaskoczyła nas tak mocna identyfikacja z regionem - ocenia Rafał Bartek, dyrektor generalny Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej w województwie opolskim.

22,1 proc. ankietowanych mówi: jestem Niemcem, a 13,6 proc., że jest bardziej Niemcem niż Ślązakiem. Jednak aż 21,8 proc. badanych identyfikuje się jako Ślązacy, a 19,1 proc. jako bardziej Ślązacy niż Niemcy. Do tego 12,8 proc. - co też zaskakuje - uważa, że jest i Polakiem, i Niemcem, i Ślązakiem. Dla większości badanych domowym językiem jest śląski (80 proc. mówi nim w domu, dla 48 proc. jest językiem ojczystym), a po niemiecku biegle pisze i czyta 32 proc.

Przedstawiciele mniejszości są ciekawi, czy wyniki badań zostaną odzwierciedlone w spisie powszechnym. Może np. okazać się, że mniejszość niemiecka skurczy się na rzecz mniejszości śląskiej. - Obawiam się, że po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o Ślązakach jako zakamuflowanych Niemcach, więcej osób zadeklaruje narodowość śląską na przekór temu politykowi i wyniki spisu nie będą do końca wiarygodne - ocenia Bartek.

Badania mniejszości niemieckiej w Polsce, której liczbę ocenia się obecnie na ok. 300 tys. osób, zostały przeprowadzone pod kierunkiem dr Danuty Berlińskiej. W sferze dotyczącej stosunku Niemców do przeszłości nie zaskakują. Historia i jej ocena wciąż bardzo nas dzielą, ale opinie Niemców, patrząc z ich punktu widzenia, nie powinny dziwić. 67 proc. badanych uważa, że Niemcy opuszczając po 1945 roku ziemie zachodnie i północne stracili ojczyznę. Połowa twierdzi, że zostali siłą wysiedleni, a 47 proc. uważa, że ziemie te nie należały się Polakom. Wymuszenie, zabór, rekompensata to najczęściej udzielane odpowiedzi, charakteryzujące zmianę granic zachodnich Polski po II wojnie.
Co nas powinno martwić? Aż 40 proc. respondentów przyznało, że w rodzinie doświadczało dyskryminacji z powodu narodowości, a 10 proc. stwierdziło, że obecnie są nadal dyskryminowani z powodu przynależności do mniejszości niemieckiej.

Im starsi respondenci, tym poczucie krzywdy większe. Cała nadzieja na prawdziwe pojednanie w młodym pokoleniu. Jego przedstawiciele mniej mówią o dyskryminacji i w inny sposób patrzą na sytuację mniejszości. Niestety aż 36 proc. wszystkich badanych twierdzi, że jak świat światem nie będzie Niemiec Polakowi bratem.

Niemcy w oczach Polaków? Ordnung i... piwo

Obraz Niemca ukształtowała nam propaganda PRL-u. Przez wiele lat miał twarz Hermanna Brunnera, rywala Hansa Klossa. Ordnung, czyli porządek i dyscyplina, organizacja pracy - te cechy (nie tylko stereotypowo) wciąż nas niestety różnią, ale łączy za to stosunek do... piwa.

Cudzoziemcy nie wykupują ziemi w naszym regionie

Ziemię w Polsce najchętniej kupują Niemcy. W ubiegłym roku nabyli oni ponad 149 hektarów (głównie lasów i gruntów rolnych), czyli 18 proc. wszystkich sprzedanych cudzoziemcom nieruchomości. Na kolejnych miejscach - według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - są Holendrzy i Finowie.

Cudzoziemcy najwięcej ziemi kupili na Dolnym Śląsku, Mazowszu i w województwie świętokrzyskim (sprzedane tam grunty stanowią około połowy ogółu).

Nieruchomości w województwie śląskim nie budzą wielkiego zainteresowania cudzoziemskich kupców. W ubiegłym roku kupili u nas niespełna 40 ha ziem.

Najważniejsza mała ojczyzna

Dietmar Brehmer, przewodniczący Niemieckiej Wspólnoty Pojednanie i Przyszłość:

Zadeklarowanie się jako Ślązak, a nie jako Niemiec, wydaje się wciąż łatwiejsze i dlatego moim zdaniem tak wielu przedstawicieli mniejszości zadeklarowało opcję śląską. Ale nie tylko o to chodzi. Nie jestem zadowolony, że kwestie związane z tożsamością narodową stały się przedmiotem brutalnej walki politycznej, w której słynne już słowa Jarosława Kaczyńskiego były tylko jednym z elementów. Ruch Autonomii Śląska ostro wszedł do polityki, czyniąc ze śląskości swój postulat programowy.

Gdzie to nas zaprowadzi? Obawiam się, że po spisie powszechnym mniej będzie osób deklarujących narodowość niemiecką, zaś liczba osób deklarujących narodowość śląską będzie sztucznie zawyżona i nie jest to dobre, Z drugiej strony, przywiązanie do małej ojczyzny bywa większe od miłości do wielkiej ojczyzny. Oby jednak nie było tak, że mała ojczyzna, która przetrwała w sercu poety, nie zginęła z rąk polityków.

Jan Rzymełka, poseł PO z polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej:

Gdyby tych samych respondentów spytać kilka lat temu o to samo, to moim zdaniem poczucie dyskryminacji byłoby większe. To znak, że coraz więcej w naszych stosunkach zrozumienia. Oczywiście układanie wzajemnych relacji to proces, który musi trwać i wymaga obustronnej troski.
W deklarowaniu przez mniejszość niemiecką opcji śląskiej widzę wybór opcji najwygodniejszej i najbardziej europejskiej, typowej dla postaw z końca XVIII wieku, gdy mieszkańcy np. Opolszczyzny czy Śląska Cieszyńskiego deklarowali - my som stąd.

Zmieniali się cesarze, królowie, wokół szalały wojny czy rewolucje, a mieszkańcy Śląska, znajdowali oparcie w tej niezmiennej deklaracji.

Agata Pustułka, MIW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!