Częstochowa się bawi! Zobacz, co będzie się działo

Na placu przed LO im. Sienkiewicza można było z kolei posłuchać i zobaczyć znanych częstochowian m.in. Olka Klepacza (lider Formacji Nieżywych Schabuff), Krzysztofa Gieczyń-skiego (siatkarz), Janusza Iwańskiego (muzyk), którzy czytali Biblię.

- To była udana majówka, w mieście ciągle coś się działo - mówił Adrian Korowajczyk z Częstochowy.
Tymczasem miasto kusi już kolejnymi majówkowymi imprezami.

13 maja w klubie Zero koncertować będą zespoły: Barbie Dolls, Al Dżazira, Mental Terror, B.S.T., Fabryka Kości.
14 maja w Cafe Hormon odbędzie się wystawa fotografii i akcja body art.

To na dobry początek, bo w czerwcu w mieście naprawdę będzie się działo!

4 czerwca - sobota w rytmie reggae. Na Stadionie Miejskim Arena wystąpią rastafariańskie kapele m.in. Errol Organs z kolegami z Karaibów oraz legendarny Habakuk.

W drugi weekend czerwca ulicą Piłsudskiego zawładnie z niecierpliwością oczekiwany Festiwal Frytka Off. Atrakcją będą spektakle uliczne, happeningi i sztuki performance, występować będą polscy i zagraniczni artyści, a członkowie jednego z najbardziej znanych teatrów niezależnych "Porywacze ciał" poprowadzą warsztaty teatralne.

W nocy z 17 na 18 czerwca miasto nie pójdzie spać! Ten czas należeć będzie do Nocy Kulturalnej, która żyć będzie koncertami, wystawami i spektaklami. Za jedyne 10 zł będzie można zwiedzić wszystkie muzea i wystawy. W alejach NMP czadu dawać będą kapele rockowe. Przez całą noc otwarte będą sklepy z markową odzieżą, które zapowiadają nawet 50-proc. rabaty.

Olek Klepacz, wokalista Formacji Nieżywych Schabuff:
W Częstochowie nie dzieje się ani za dużo, ani za mało. Jest w sam raz. Rzeczywiście, ostatnio coraz więcej osób wychodzi z domów i to w różnym wieku. Bo jest gdzie wyjść. Mnie natomiast brakuje spotkań elit intelektualnych. Miejsca, gdzie częstochowscy intelektualiści mogliby się spotkać i wymieniać myśli. Ale zawsze znajdą się ci, którzy lubią narzekać.

Włodzimierz Skalik, pilot, prezes częstochowskiego aeroklubu:
Faktycznie, zauważam, że imprez masowych typu koncerty jest więcej, choć nie bywam na nich i nie śledzę zapalczywie. Ubolewam nad tym, że obecne władze nie inwestują w działalność sportową. Miasto powinno więcej dokładać do sportu. Przez te wszystkie imprezy cierpi sport, na który już nie starcza pieniędzy, a który jest tak ważny dla mieszkańców.

Dorota Waloszczyńska, mieszkanka Częstochowy:
Jestem pozytywnie zaskoczona faktem, że miasto rzeczywiście ma coraz więcej do zaoferowania ludziom. Wreszcie zaczyna coś się dziać. Sporo wymagam od mojego miasta. Fajną sprawą byłoby zorganizowanie kilkudniowego festiwalu filmowego, chociaż zdaję sobie sprawę, że miasto na takie imprezy nie bardzo ma warunki. Ale dostrzegam, że miasto coraz mocniej tętni życiem.