Wykopałem dół i nic nie zauważyłem. Dopiero później usłyszałem taki dziwny dźwięk, jakbym uderzył łopatą o żelazo - relacjonował Jan Gajek, który znalazł w ziemi...pocisk artyleryjski sprzed ponad 60 lat. - Zawołałem szefa i stwierdziliśmy, że to chyba jakaś bombka. Czy się bałem? Panie, raz kozie śmierć - uśmiechał się robotnik. Teren szybko zabezpieczyli zawierciańscy policjanci i strażnicy miejscy po to, by w okolicach ładunku nie znalazła się żadna przypadkowa osoba.
Po południu na miejsce przyjechał natomiast patrol saperski jednostki wojskowej w Gliwicach, który zabezpieczył skorodowany już pocisk artyleryjski. Niewypał znajdował się przy ulicy Towarowej prawdopodobnie od czasów II wojny światowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?