Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejskie śmieci z Rybnika trafiły na dzikie wysypisko! [WIDEO]

Barbara Kubica
Dzikie wysypisko przy Drzymały kontrolowali  strażnicy miejscy
Dzikie wysypisko przy Drzymały kontrolowali strażnicy miejscy Barbara Kubica
Na odkrytym przez reportera "Dziennika Zachodniego" dzikim wysypisku śmieci w Rybniku przy ul. Drzymały, dziennikarze telewizyjnego programu TVN "Uwaga" przyłapali pracowników Rybnickich Służb Komunalnych wysypujących gruz.

Dyrekcja rybnickiego RSK nie widzi w tym nic złego, twierdząc, że zrzucano tam gruz, tylko na kilka godzin, po to, by go potem uprzątnąć. Problemu nie mają także strażnicy miejscy. I tylko mieszkańcy okolicznych domów oraz fachowcy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej sytuację oceniają inaczej.

- Dla nas to skandal. Nieważne czy składowali tam śmieci godzinę, czy dwie, tego zwyczajnie robić nie wolno - podkreśla Piotr Biernat, rzecznik WFOŚiGW w Katowicach.

Na działkę przy ulicy Drzymały nasi dziennikarze pojechali kilka tygodni temu. To co ujrzeli na miejscu, było przerażającym widokiem. Znaleźć tam można było stare meble, sprzęt gospodarstwa domowego, potłuczone kafelki. - Co rusz widzę, jak wjeżdżają tam samochody. Musiałbym co kilka godzin dzwonić do straży miejskiej - mówi nam pan Jan, który mieszka w pobliżu.

ZOBACZ MAPĘ DZIKICH WYSYPISK ŚMIECI STWORZONĄ PRZEZ CZYTELNIKÓW DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Naszym śladem na dzikie wysypisko trafili dziennikarze TVN. - Po dwóch godzinach czekania zauważyliśmy traktor z przyczepą służb komunalnych, która wjechała na ten teren. Kierowca wysypał stertę gruzu. Nasz operator podszedł do kierowcy i spytał, czy tu wolno wyrzucać śmieci, a ten odparł krótko: nie - mówi nam Tomasz Lipko, dziennikarz programu "Uwaga".

Przemysław Grycman, dyrektor Rybnickich Służb Komunalnych podkreśla, że śmieci nie zostały tam wyrzucone, a jedynie "pozostawione na kilka godzin".

- Teren jest miejski i w dniu kiedy byli tam dziennikarze, właśnie sprzątaliśmy. To jedno z najczęściej odwiedzanych przez mieszkańców dzikich wysypisk. Mieliśmy tam ciężki sprzęt, więc zebrane wcześniej przez nas odpady, przywieźliśmy na miejsce, żeby przetrzymać je kilka godzin i potem razem z zebranymi na działce śmieciami podrzuconymi przez mieszkańców wywieźć na składowisko - podkreśla dyrektor. - Nie ma mowy o tym, byśmy podrzucali śmieci. Walczymy z tym procederem, z tymi którzy to robią, ale, to walka z wiatrakami - zapewnia.

Program "Uwaga" w którym zobaczycie jak RSK wyrzuca śmieci, wyemitowany został w czwartek o godzinie 19.50.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!