Na spotkaniu w cieszyńskim starostwie przedstawiciele ustrońskiego osiedla, starosta Czesław Gluza i szef Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie Grzegorz Gładysz podpisali porozumienie w tej sprawie.
- Komendant poinformował nas, że jeśli wyjdziemy na ulicę, zostaniemy sfilmowani, nasze dane ustalone, a do sądu grodzkiego mogą trafić wnioski przeciwko nam - mówi Jolanta Hazuka, mieszkanka Nierodzimia, która brała udział w spotkaniu.
Ważniejszym argumentem przeciwko blokowaniu wiślanki jednak okazała się przesłana wczoraj do cieszyńskiego starostwa pisemna deklaracja Zbigniewa Tabora, dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich. Zapewnia w niej, że zgodnie z zaleceniami marszałka województwa śląskiego inwestycja, jaką jest opracowanie projektu przebudowy skrzyżowania drogi wojewódzkiej 941 z ulicami Skoczowską i Wiejską, po dostarczeniu przez burmistrza Ustronia kompletnej dokumentacji, jest przewidziana do realizacji w 2012 roku.
- Takiej deklaracji nigdy jeszcze nie było. Jeśli projekt zostanie zatwierdzony, budowa sygnalizacji będzie ujęta w budżecie województwa śląskiego na 2012 rok. Dlatego radziłem mieszkańcom, by uzbroili się w cierpliwość - mówi Czesław Gluza, starosta cieszyński, który podjął się roli mediatora.
Zapowiedział, że zleci urzędnikom starostwa dokładane zbadanie sprawy. Chodzi o to, dlaczego Zarząd Dróg Wojewódzkich ma stale zastrzeżenia do projektu skrzyżowania, jaki przygotowała firma wynajęta przez miasto Ustroń.
- Docierają do mnie sprzeczne opinie w tej sprawie - zaznacza.
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Z DRÓG WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
Przedstawiciele osiedla podkreślają, że blokada nie została odwołana, a jedynie zawieszona. I jeśli sprawa skrzyżowania będzie odwlekana, wyjdą na "wiślankę" i zablokują ruch.
Prawie 40 osób zginęło już na tym skrzyżowaniu
Na skrzyżowaniu, które znajduje się za firmą Mokate (jadąc z Katowic w kierunku Wisły) w ostatnich latach w wypadkach zginęło prawie 40 osób.
Miejsce jest wyjątkowo niebezpieczne. Dlatego mieszkańcy nie mogąc pogodzić się z opieszałością urzędników, postanowili zorganizować protest. W sobotę,28 maja, od 9.00 do 13.00 chcieli spacerować na przejściu dla pieszych z transparentami. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na problem.
Wiele wskazuje, że już im się udało.
- To milowy krok. Czego nie udało się zrobić w ciągu 30 lat, udało się w 2 tygodnie - mówi o efektach spotkania Halina Kujawa, szefowa Rady Osiedla Nierodzim.
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Z DRÓG WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
Czy Twoim zdaniem zapowiedź protestu na "wiślance" pomogła mieszkańcom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?