Związkowcy Solidarności wiedzą jedno - polskie społeczeństwo zasługuje na lepsze życie. W środę w Katowicach i innych miastach wojewódzkich w całym kraju odbędą się pikiety. Nawet 5000 osób o godz. 15.30 zbierze się przed gmachem Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zapowiadają się spore utrudnienia w ruchu w centrum miasta i to aż do późnego popołudnia.
Grzegorz Podżorny, rzecznik śląsko-dąbrowskiej Solidarności, informuje że manifestacja będzie barwna, z elementami happeningu. Związującym będzie towarzyszyła grupa muzyczna grająca rockowe hity z lat 80-tych, np. "Nie wierzę polikom". Będą też stragany z hasłem "Wszystko po 5 zł".
DOMINIK KOLORZ MÓWI O PRZYCZYNACH ŚRODOWEJ PIKIETY W KATOWICACH
- Główne postulaty manifestacji to podniesienie płacy minimalnej, obniżenie akcyzy na paliwa, zwiększenie środków na Fundusz Pracy oraz podniesienie progów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej i zasiłku rodzinnego - informuje Podżorny.
5000 związkowców to nie lada wyzwanie organizacyjne. Policja jest przygotowania na manifestację. Funkcjonariusze nie ukrywają jednak, że zwłaszcza w centrum należy spodziewać się sporych utrudnień na drogach.
- Z ruchu wyłączony zostanie plac przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim oraz ul. Lompy (na odcinku od Poniatowskiego do Jagiellońskiej). Autobusy, którymi przyjadą związkowcy, będą odsyłane na oddalone parkingi, by nie blokowały ruchu - informuje Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji.
Poprzednio tak duża manifestacja miała miejsce w połowie marca. Wtedy w Katowicach pojawili się związkowcy z wszystkich górniczych central. Protestowali przeciwko planowanej prywatyzacji spółek węglowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?