Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Bytom musi liczyć na niedzielę cudów

Tomasz Kuczyński
Dariusz Fornalak przejął Polonię na dwa mecze przed końcem sezonu - jeden już przegrał
Dariusz Fornalak przejął Polonię na dwa mecze przed końcem sezonu - jeden już przegrał Arkadiusz Gola

Jeśli wiara czyni cuda, my wierzymy, że się uda - taki transparent wywiesili bytomscy kibice przed końcem meczu Polonii z Lechem Poznań, w którym niebiesko-czerwoni przegrali 1:2 i prawie pogrzebali szanse na pozostanie w ekstraklasie. Trener Dariusz Fornalak w czasie konferencji prasowej nawiązał do tego napisu w kontekście ostatniego spotkania sezonu - z Legią w Warszawie. Tylko cud nad Wisłą może pomóc Polonii. Dobrze o tym wie prezes klubu Damian Bartyla, który w środę wieczorem miał mokre oczy...

Wszyscy zastanawiają się, co będzie z bytomianami po spadku z ekstraklasy. Większość wróży im podobne problemy, jakie ma Odra Wodzisław - w poprzednim sezonie grała w elicie, a teraz jest bardzo bliska II ligi! Polonia będąc najbiedniejszym klubem ekstraklasy, bazuje przede wszystkim na pieniądzach ze stacji Canal+. Jeśli straci dopływ gotówki z tego źródła, pożegna się z podstawową "dotacją" w wysokości prawie 4 mln złotych.

Nasz region co sezon przeżywa traumę spadku drużyny z ekstraklasy. Rok temu żegnaliśmy Odrę i Piasta Gliwice, wcześniej Górnika Zabrze, Zagłębie Sosnowiec. Górnikowi udało się wrócić po sezonie, Piast musi odłożyć swe marzenia na następny rok. Sosnowiczanie są teraz w II lidze (czyli III), z której nie mogą się wykopać. Jeszcze gorzej poszło Szczakowiance - najpierw gra w ekstraklasie (2002/ 03), potem afera barażowa. Nowa "Szczaksa" odcinająca się od korupcyjnej przeszłości walczy o awans w IV lidze. Również GKS Katowice, który ostatni raz był w elicie w sezonie 2004/05, na razie tylko ciągle się odgraża, że wróci na salony. W międzyczasie GieKSA musiała zaczynać od zera, czyli od IV ligi, choć gdyby się uprzeć, powinna nawet od klasy B.

NAJNOWSZE INFORMACJE SPORTOWE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
Polonia spadła z ekstraklasy w 1987 roku po przegranych barażach z Olimpią Poznań. Na ponowny awans do ekstraklasy bytomski klub czekał aż 20 lat, będąc już nawet na skraju upadku. Polonię uratował m.in. Damian Bartyla, który najprawdopodobniej już niedługo będzie musiał zderzyć się z pierwszoligową rzeczywistością (no chyba, że w ostatniej kolejce zdarzy się cud).

O tym, co dzieje się z klubem nawet o wielkiej tradycji po degradacji, wiedzą w Chorzowie. Owszem, gdy Ruch zleciał z ekstraklasy w 1987 roku, po szybkim powrocie... świętował tytuł mistrza Polski. W 1995 roku znów Niebiescy opuścili szeregi ekstraklasy i ponownie wygrzebali się po sezonie, na dodatek zdobyli Puchar Polski (1996). Jednak spadek w rozgrywkach 2002/03 skończył się tak, że chorzowianie dwa razy z rzędu musieli grać w barażach o pozostanie w I lidze (w dwumeczu ze Stalą Rzeszów prowadził ich Jerzy Wyrobek, przeciw Zniczowi Pruszków... Dariusz Fornalak). Wrócili do grona najlepszych drużyn w Polsce dopiero po czterech latach.

- Pamiętam dobrze, że byliśmy na krawędzi, grając ze Stalą - wspomina Wyrobek, który w 1989 roku był też trenerem mistrzowskiej drużyny Ruchu. - Ja jeszcze wierzę, że Polonia nie spadnie. Gdyby jednak tak się stało, to trzeba szybko wziąć się w garść, postawić na piłkarzy chcących oddać serce za klub. Należy się liczyć z różnymi problemami, konieczne jest zaciśnięcie zębów, aby po roku wrócić do ekstraklasy - dodaje Wyrobek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!