Przy piecu stoła, krupnioki grzoła. Albo: "Tańczy krupniok przy krupnioku, choć łoba bez nog. Tak berdyje tancowały, aże jedyn puk". Dziś pierwsze, historyczne Święto Krupnioka w katowickim Nikiszowcu. No to hymn już mamy. Zaraz, to krupniok doczekał się swojego święta? Ta brunatna maź zawinięta w świńskie jelito?
- Krupniok to smak Śląska. Jak wodzionka albo żur - mówi ks. Zygmunt Klim, proboszcz parafii św. Anny w Nikiszowcu i założyciel Fundacji Nowy Nikiszowiec, która organizuje święto.
Dowód: "Później zaś popijają, między tym to przekąski majom i jak się pobawią, to tak koło dziesiątej dostają kolację. To najwięcej każdy bije sobie prosiaka, to mają te krupnioki, dadzą tej kapusty kwaśnej dymfowanej ku temu". To jeden z historycznych opisów dawnych śląskich obyczajów z krupniokiem w tle, zebrany w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu. Potrawa od pięciu lat znajdująca się na liście produktów tradycyjnych, przeżywała też swoje ciężkie chwile.
- Krupniok musiał przetrwać czasy komunizmu, który zniszczył wiele tradycji kulinarnych. Potem dla wielu był wstydliwym daniem. A przecież to arcydzieło śląskiej kuchni - zachwyca się Magda Gessler, słynna restauratorka, gwiazda programu "Kuchenne rewolucje".
KRUPNIOK NIE TYLKO U NAS. ZOBACZCIE, GDZIE JESZCZE
Krupniokiem poczęstowałem kiedyś mojego czarnoskórego znajomego z dalekiej Ameryki. On na sam widok skrzywił się, potem krzyknął, że nie zje czegoś, co kojarzy mu się z transfuzją. "Krupczanka", jak nazywał krwistą kiełbasę, stała się później określeniem, którego używał w formie przekleństwa: "O krupczanka!". Człowiek z kraju, w którym wszystko jest najlepsze, najszybsze, największe, zapomniał, że w Stanach Zjednoczonych rodzajów krupnioków jest przynajmniej kilka. Każdy przywieziony z Europy przez emigrantów. Potomkowie Niemców mają więc blutwurst, Włochów - biroldo, a Francuzów - boudin noir. Polacy przywieźli za ocean kiszkę, a polscy Ślązacy - krupnioka.
- Odyseja krupnioka to bez wątpienia fascynująca historia tak dla kulturoznawcy, jak i kucharza. Ale gdzie nie spojrzeć na świecie, krwista kiełbasa ewoluowała w kuchni w inny sposób - podkreśla Gessler. - Ja najbardziej lubię dwa rodzaje. Pierwszy to hiszpańska morcilla, bardzo korzenna. Równać się z nią może tylko prawdziwy śląski krupniok.
A więc krupnioki wszystkich krajów łączcie się. Oprócz Afryki i krajów arabskich, jedzą je praktycznie wszyscy. Dziś na rynku w Nikiszowcu będzie można spróbować kilku rodzajów krupnioka śląskiego. Będą pokazy kulinarne, spektakle dla dzieci, zawody sportowe i konkursy.
Dziś zatańczy krupniok przy krupnioku i niejedna dziewucha zaśpiewa: "Przy piecu stoła...". Początek o godz. 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?