Dzięki zabiegowi pacjenci unikają ciężkiej operacji z rozcięciem klatki piersiowej. Rehabilitacja jest krótsza, a oni szybciej wracają do sił, bo ich serca zaczynają lepiej pracować.
- Zabieg jest przeznaczony dla określonych grup chorych, u których doszło do zniszczenia wszczepionej kilka czy kilkanaście lat wcześniej zastawki typu homograft, wypreparowanej od zmarłych dawców - wyjaśnia prof. Jacek Białkowski, szef Kliniki Wrodzonych Wad Serca i Kardiologii Dziecięcej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Śląskim Centrum Chorób Serca.
Po latach homograft ulega zwapnieniu i przestaje spełniać swoją rolę. Konieczna jest ponowna operacja, bo część krwi, zamiast płynąć do płuc, zostaje w sercu, a jego prawa komora może ulec powiększeniu. Kardiolodzy z Zabrza wszczepiali już swoim pacjentom nową zastawkę typu Melody, wykonaną z tkanek zwierzęcych, a wzmocnioną stentem. Zastawka Edwards jest jej młodszą siostrą. Wprowadza się ją przez żyłę obwodową na specjalnym cewniku balonowym.
W nowym budynku Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie pacjenci są leczeni zaledwie od miesiąca, wykonano już w sumie blisko 100 zabiegów. Wszystkie zakończyły się pomyślnie. Dlatego podczas wczorajszego uroczystego otwarcia szpitala (z udziałem minister zdrowia Ewy Kopacz, minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego prof. Jerzego Buzka), dyrektor placówki, prof. Marian Zembala, przyjął wiele gratulacji. Bo Zabrze niezmiennie od lat jest stolicą polskiej kardiochirurgii: ze świetnym zespołem lekarzy, pielęgniarek i od niedawna także - z europejskimi standardami leczenia.
- Myślę, że mąż byłby dumny, gdyby żył - mówi dr Anna Religa, żona zmarłego prof. Zbigniewa Religi, który patronuje auli w nowym budynku ŚCChS. - On tu z nami jest duchowo i cieszy się, bo zawsze powtarzał, że świetny zespół medyczny musi pracować w warunkach na odpowiednim poziomie. W starym szpitalu czasem był z tym kłopot, ale lekarze i pielęgniarki zawsze pracowali bez zarzutu - podkreśla dr Religa.
Nowoczesność mamy tutaj na co dzień
Z prof. Marianem Zembalą, dyrektorem ŚCChS w Zabrzu, rozmawia Maria Olecha
Profesor Zbigniew Religa marzył o nowym budynku ŚCChS, ale nie doczekał się ukończenia tej budowy...
Ten szpital jest dowodem na to, że wypełniliśmy testament profesora, bo jednym z jego ostatnich życzeń było właśnie wybudowanie nowej siedziby szpitala. Nowy budynek powstał według jego myśli.
Pacjenci są leczeni według standardów europejskich?
Tak, i nie ma w tym stwierdzeniu przesady. To bardzo nowoczesny szpital z salami intensywnej terapii, salą hybrydową i salą hemodynamiczną.
Myśli pan już o budowie kolejnego segmentu?
Tak. Mamy obiecane w Ministerstwie Zdrowia pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?