Drobczyk: Obie strony powstań - polska i niemiecka - były pokrzywdzone

Na powierzchni 190 m2 w przejściu podziemnym między ulicami Mielęckiego i Wojewódzką w Katowicach powstaje malowidło ścienne. Będzie w sposób alegoryczny opowiadało historię trzech kolejnych powstań śląskich. To inicjatywa stowarzyszenia Projekt Śląsk oraz eurodeputowanego Marka Migalskiego.
Malowidło ma być gotowe do 10 czerwca. Wówczas całe przejście będzie jak nietypowa lekcja historii.

Od ubiegłego roku przechodzący przejściem oglądają po jednej ze stron tunelu "Galerię Bohaterów" - murale przedstawiające sceny z życia dziewięciu niezwykłych postaci historycznych, ocalonych od zapomnienia dzięki śląskim gimnazjalistom - uczestnikom konkursu "Szukamy bohaterów". Są tu między innymi Henryk Sławik, Stanisława Dziuk -Waś, czy Adam Piwowar - postacie wybrane do galerii właśnie przez gimnazjalistów.

Malowidło po drugiej stronie przejścia tworzy Magdalena Drobczyk, absolwentka katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Magda, to autorka murala, który możecie oglądać kilkaset metrów od przejścia - pod wiaduktem przy kinoteatrze Rialto.
W przejściu między Mielęckiego a Wojewódzką Magda pracuje od kilku dni. Malowidło ma być gotowe do piątku.

Jak namaluje historię i dramat trzech powstań śląskich?
- Dość metaforycznie, w odróżnieniu od tego, co jest przedstawione po drugiej stronie przejścia, gdzie mamy bardzo dużą dosłowność - wyjaśnia artystka.

- Pomysł mam taki, aby przedstawić przyrodę, naturę, śląski krajobraz z jego kopalniami i kominami, jako niemych świadków tej historii. Świadków, którzy oglądali to co działo się na Śląsku i którzy znają prawdę, o tym co tu się wydarzyło - opowiada Magda.

- Ważną dla mnie rzeczą jest, aby nie pokazywać, kto był wygranym, kto przegranym, kto kogo i dlaczego. Zależy mi na tym, aby pokazać, że obie strony powstań - polska i niemiecka - były pokrzywdzone. I po jednej rodziny były bezsensownie rozdzielane, i po drugiej dochodziło do tragedii - dodaje.