Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Sprzedajemy w sieci ubranka i flety

Sławomir Cichy
Handel przedmiotami "z drugiej ręki" zaczyna być naszym sportem narodowym. Internet staje się wielką tablicą ogłoszeniową. Sprzedajemy dosłownie wszystko: antyki, odzież, meble, samochody i sprzęt RTV.

Co ciekawe, poszczególne regiony specjalizują się w różnych kategoriach towarów "z drugiej ręki". Choć mogłoby się wydawać, że Śląskie to prawdziwe zagłębie motoryzacyjne, to nie samochody są u nas najczęściej wystawiane na sprzedaż.

- Z województwa śląskiego pochodzi co czwarte używane ubranko dziecięce wystawiane na aukcjach internetowych i portalach ogłoszeniowych - mówi Przemek Klemczak z portalu Tablica.pl, który przeanalizował 250 tys. ogłoszeń z całego kraju.

Okazuje się, że jesteśmy też rekordzistami Polski w sprzedaży... instrumentów muzycznych. Handel "rzeczami z drugiej ręki", to doskonała pole dla poszukiwaczy rzadkich okazów - antyków, literatury, przedmiotów kolekcjonerskich. Ludwikowska komoda z 1883 roku jest na przykład do kupienia od ręki za 790 zł. Rodzinna pamiątka z lat 20. (komoda, kredens i zegar) została wyceniona przez właściciela na 9 tys. zł.

Coraz większe znaczenie ma także lokalny handel przedmiotami używanymi, często na ternie jednego miasta albo powiatu.

- Zarówno sprzedawcy jak i kupujący podkreślają, że ważny jest kontakt z dotychczasowym właścicielem danej rzeczy, a ten nie ogranicza się tylko do dotykania tej samej paczki pocztowej jak w wypadku serwisów aukcyjnych. Tu towar przechodzi "z ręki do ręki" i to dosłownie - mówi Klemczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katowice: Sprzedajemy w sieci ubranka i flety - Dziennik Zachodni