Papież w Gliwicach
Do organizatorów ta informacja dotarła w nocy z 16 na 17 czerwca. Według pierwotnych planów, miał przyjechać dwa dni wcześniej, ale choroba nie pozwoliła mu na wizytę. Jednak nasz papież nie mógł zawieść Ślązaków. Byliśmy świadkami wyjątkowego dialogu Jana Pawła II z wiernymi. Przypomnijmy sobie te chwile.
Oto, jak przebiegał dialog papieża z wiernymi:
- Niech żyje papież!
- Bóg zapłać za waszą świętą cierpliwość dla papieża.
- Dużo zdrowia!
- Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Ja bym już z takim papieżem nie wytrzymał.
- Wytrzymamy!
- Ma przyjechać, nie przyjeżdża. Potem znowu ni ma przyjechać, przyjeżdżo.
- Nic nie szkodzi!
- No to dobrze. Jak nic nie szkodzi, to jakoś ze spokojnym sumieniem odjadę do Rzymu.
- Zostań z nami!
- Witaj doma!
- Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły.
- Zostań z nami!
- Bogu dzięki, że choć padać przestało.
- Nie padało!
- Ale w Krakowie padało.
- Zostań tutaj!
- Wyście zawsze lepsi.
- Kochamy Ciebie!
- Bogu dzięki za choć tyle. Na drugi raz zobaczymy.
- Jeszcze więcej!
- Mówią, że mam już jechać.
- Zostań z nami!
- Ślązaki umieją śpiewać. Wystarczy przypomnieć sobie te nieszpory na Górze Świętej Anny. Bóg wam zapłać. Szczęść Boże!
- Szczęść Boże!
- Przyjedź znowu!
- Do zobaczenia! (oprac. na podstawie relacji).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?