Nieobecność radnych PO i PSL (Ludgardy Buzek, Pawła Kalety, Mariana Ormańca) na obradach sejmiku może koalicję drogo kosztować koalicję PO i RAŚ, bo uchwała w sprawie nieudzielenia zarządowi województwa absolutorium jest równoznaczna ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu województwa.
Marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz z PO jako "frekwencyjny wypadek przy pracy" określił w poniedziałek decyzję radnych Sejmiku Województwa Śląskiego o nieudzieleniu zarządowi tego regionu absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu.
- Nieudzielenie absolutorium jest równoznaczne z wnioskiem o odwołanie obecnego zarządu. Ja takiego głosowania nie obawiam się. Rozpatruję to w kategoriach frekwencyjnego wypadku przy pracy. Nie przywiązuję do tego zbytniej wagi - skomentował wynik głosowania w sprawie absolutorium Matusiewicz.
Brak absolutorium jest równoznaczny z wnioskiem o odwołanie obecnego zarządu. Kolejny sejmik, który tym się zajmie musi być zwołany nie później niż po upływie 14 dni od podjęcia uchwały o nieudzieleniu zarządowi województwa absolutorium.
Opozycja z pewnością wykorzysta ten fakt, by w przedwyborczej atmosferze wypunktować zarząd.
JAK PRZEBIEGA KAMPANIA WYBORCZA? SPRAWDŹ NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?