Syn Filipa Chajzera nie żyje. 9-letni Maksymilian zginął w wypadku. Dziennikarz poinformował o tragedii w niedzielę wieczorem na swoim facebookowym profilu.
- Ten wpis jest ponad moją siłę jak zresztą wszystko od zeszłego tygodnia. Straciłem moje dziecko. Syna, którego kochałem nad wszystko na świecie. Moje życie właśnie straciło sens. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się go kiedyś znaleźć. Teraz nie wiem tylko jeszcze jak. Jestem w bardzo złym stanie. Jest ze mną rodzina i przyjaciele. Z góry bardzo dziękuję za wsparcie, modlitwę, zwykłą dobrą myśl. Wobec tak ogromnej tragedii proszę o uszanowanie prywatności rodziny i bliskich - napisał 31-letni prezenter, który pracuje m.in. jako reporter w "Dzień Dobry TVN".
9-letni Maksymilian jechał samochodem z dziadkiem. Na drodze krajowej nr 7 z Warszawy do Gdańska (w okolicach Płońska) auto, którym podróżowali uderzyło w stojącą na poboczu naczepę ciężarówki. Niestety, dziecko zginęło. Teść dziennikarza trafił do szpitala. Nieznane są jeszcze przyczyny tragedii - bada je policja.
Maksymilian był dzieckiem Filipa Chajzera i jego wieloletniej partnerki Julii, z którą rozstał się w 2013 roku. Chłopiec mieszkał z mamą w Warszawie.
Filip Chajzer dowiedział się o śmierci syna na wakacjach w USA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?