Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trawa, beton oraz ceglasta mączka - na tym gra się w Wielkim Szlemie

Tomasz Kuczyński
Oglądacie w telewizji mecze z Wimbledonu? Nie możecie się nadziwić, jak można grać na trawie, skoro u nas wszyscy biegają po kortach ziemnych (z nawierzchnią z ceglastej mączki ) lub ze sztuczną nawierzchnią? Macie rację, bo w naszym kraju tenisowych trawników nie ma. Wyjątkiem jest kort w ogrodach rezydencji ambasadora Królestwa Wielkiej Brytanii w Warszawie.

- Mówiło się o nim, że to najstarszy kort trawiasty po tej stronie żelaznej kurtyny - uśmiecha się Romuald Wdowiak z firmy Plener Serwis, która zajmuje się pielęgnacją placu do gry oraz całym ogrodem. - Tego typu kort wymaga wiele codziennej pracy oraz przygotowań do sezonu. Codziennie jest podlewany, dwa razy w tygodniu przycinana jest trawa, kilka razy w roku musi być dokładnie zwałowany, wyrównany. Dbamy o to, żeby nie było chwastów, jeśli kort jest starty w okolicach linii końcowej, dosiewamy trawę, której gatunek jest inny niż te stosowane w ogrodzie, bardziej trwały. Jednak ten kort jeszcze nie jest tak idealny, jak te na Wimbledonie. Podstawa to dobry system odprowadzania wody, odpowiednia podsypka. W naszym klimacie jest też problem z wysychaniem trawy, pod wpływem mocnego słońca.

Błażej Koniusz, tenisista ChTT Chorzów nie spotkał się w Polsce z trawiastymi kortami. Miał jednak okazję zagrać w Londynie.

- Było to w 2006 roku w juniorskim Wimbledonie - wspomina. - Trawa jest najszybszą nawierzchnią w Wielkim Szlemie. W stosunku do kortów ziemnych, piłka jest szybsza, kozioł bardziej płaski. Trzeba poruszać się drobnymi krokami, nie ma mowy o ślizgach przed uderzeniem, jak na mączce. Faktycznie im większa ilość meczy, tym trawa jest coraz rzadsza w okolicach końcowej linii. Praktycznie w tym miejscu biega się po ziemi. Jednak korty trawiaste są bardzo równe, więc nie ma problemu z odbijaniem się piłek. Na mączce, gdzie są plastikowe linie, zdarza się, że piłka niespodziewanie siądzie albo wysoko podskoczy.

Koniusz jest juniorskim mistrzem Australian Open w grze deblowej razem z Grzegorzem Panfilem. W Australii i USA na US Open stosowana jest betonowa nawierzchnia, którą najbardziej lubi nasz rozmówca. Wcześniej były tam korty trawiaste, ale właśnie ze względu na trudy pielęgnacji zielonych trawników, postawiono na nawierzchnię typu hard. Trawę, poza Anglią można spotkać jeszcze w Niemczech (Halle), Holandii (Den Bosch), USA (Newport). Pierwsze profesjonalne trawiaste korty teniso-we, obok pola golfowego, mają powstać w Polsce w 2013 roku w Naterkach koło Olsztyna. - Jest taka przymiarka - zdradza dyrektor pola Jerzy Jaworski.

Trudno się dziwić, że w Wielkiej Brytanii, gdzie tak dużą wagę przywiązuje się do tradycji, nie chce się zrezygnować z trawników do gry w tenisa. Właśnie tam pod koniec XIX wieku narodziła się współczesna wersja tej gry, jako lawn tennis, czyli tenis na trawie. Natomiast Wielki Szlem to termin zapożyczony z brydża, obejmujący cztery najważniejsze turnieje na świecie: Wimbledon (rozgrywany od 1877 roku), US Open (1881), Roland Garros (1891) i Australian Open (1905). Klasyczny Wielki Szlem wiąże się z wygraniem wszystkich czterech turniejów w jednym sezonie. Udało się to tylko Australijczykowi Rodowi Lave-rowi (1962 i 1969) oraz Amerykaninowi Donowi Budge'owi (1938). Główni faworyci tegorocznego Wimbledonu zdobyli tzw. karierowe Wielkie Szlemy. Roger Federer wygrał turnieje tego cyklu aż 16 razy (w Londynie triumfował od 2003 do 2007 i w 2009 roku), a Rafael Nadal - 10 razy (Wimbldeon 2008 i 2010).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!